Niestabilna sytuacja epidemiologiczna dotyczy krztuśca. Nie daje o sobie zapomnieć także gruźlica. Coraz większym problemem stają się zakażenia Clostridioides difficile. Dane statystyczne z okresu pandemii dotyczące chorób innych niż COVID-19 są niekompletne. Pozorny spadek zachorowań na większość chorób zakaźnych w tym czasie wynikał z ograniczeń możliwości diagnostycznych – to główne wnioski z raportu NIZP-PZH.
Raport „Sytuacja zdrowotna ludności Polski i jej uwarunkowania 2022” opublikowany przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego ukazuje m.in. sytuację epidemiologiczną chorób zakaźnych (bez COVID-19) w ostatnich latach. Analizy w nim zebrane pozwalają prześledzić dotychczasowe trendy w poszczególnych chorobach, a także przewidzieć, jaki wpływ na najbliższe lata pod względem epidemiologicznym będzie miał okres pandemii. Największe obciążenie systemów opieki zdrowotnej wśród chorób zakaźnych stanowią w całej Europie grypa i infekcje grypopodobne. W czasie pandemii nadal ta grupa chorób była najliczniejsza wśród chorób zakaźnych. Oczywiście środki wprowadzone w celu zmniejszenia zachorowań na COVID-19 doprowadziły również do okresowego spadku zapadalności na infekcje sezonowe.
Do 2019 roku ogólna sytuacja epidemiologiczna chorób zakaźnych była stosunkowo korzystna. W przypadku większości nadzorowanych jednostek chorobowych odnotowano spadek zapadalności lub utrzymanie jej na stałym poziomie. Także w statystykach z lat 2020-2021 widać spadek zachorowań na prawie wszystkie choroby zakaźne. W przypadku części z nich odpowiedzialne są za to wprowadzone w związku z COVID-19 obostrzenia. Autorzy raportu PZH podkreślają jednak, że nie jest to tylko rzeczywisty spadek zapadalności, który jest uważany za poprawę sytuacji epidemiologicznej. Statystyczny spadek zachorowań wynika również z ograniczeń w dostępie do diagnostyki, które pociągnęły za sobą spadek raportowanej liczby rozpoznań, zwłaszcza w przypadku chorób o lżejszych objawach lub przewlekłym przebiegu. Epidemiologię tego okresu charakteryzuje więc niedoszacowanie liczby zachorowań.
Pierwszym tematem poruszonym w rozdziale była sytuacja epidemiologiczna w zakresie chorób, które są objęte w Polsce obowiązkowymi szczepieniami. Należy w tym miejscu przypomnieć, że w pierwszym miesiącu trwania pandemii w naszym kraju została wstrzymana realizacja szczepień. Mimo to nadal widoczny był wzrost liczby osób uchylających się od tego obowiązku. W przypadku chorób objętych kalendarzem szczepień ważne jest utrzymanie poziomu 90-95 proc. zaszczepionej populacji. Niestety, w przypadku określonych szczepień w niektórych województwach poziom ten spadł poniżej 90 proc.
W przypadku polio i błonicy utrzymuje się wysoki procent zaszczepionej populacji. Od lat 80-tych notuje się pojedyncze przypadki, zawleczone z innych regionów świata. Zachorowania na tężec od końca lat 90-tych nie przekraczają 30 przypadków rocznie, co również wynika z szeroko stosowanej profilaktyki. Występowanie krztuśca w Polsce charakteryzuje cykliczny wzrost zapadalności co 3-5 lat. W całej Europie od początku XXI wieku obserwowany jest wzrost liczby zachorowań na tę chorobę, głównie wśród młodzieży i osób starszych. Jest to jedyna jednostka chorobowa, gdzie mimo obowiązkowych szczepień widać pogorszenie sytuacji epidemiologiczne. W ostatnich latach wzrasta liczba zachorowań na odrę i różyczkę – niższa zapadalność w okresie pandemii była stanem chwilowym. Z kolei zapadalność na świnkę spada w ostatnich latach, zbliżając Polskę do średniej zapadalności w UE.
Od połowy lat 90-tych, gdy do obowiązkowych szczepień u noworodków dołączono szczepienie przeciw WZW B, obserwowany jest stały spadek liczby zachorowań na tę chorobę. Wykryte zakażenia dotyczyły osób urodzonych przed 1995 rokiem, czyli nieszczepionych w okresie noworodkowym. Natomiast zdecydowanie niższa zapadalność w latach 2020-2021 związana jest z rzadszą diagnostyką pod tym kątem. W przypadku znanych dróg transmisji przeważa zakażenie wskutek procedur medycznych. Poziom zaszczepienia populacji dzieci kilkuletnich wynosi około 90 proc. ale widać delikatną tendencję spadkową.
Zapadalność na gruźlicę, mimo że ma tendencję spadkową, utrzymuje się w Polsce na wyższym poziomie niż średnia dla państw UE. Natomiast rzadziej występują u nas powiązane niekorzystne sytuacje medyczne tj. gruźlica u dzieci, współwystępowanie gruźlicy i HIV oraz gruźlica wielolekooporna. Najczęstszą postacią jest gruźlica płuc. Od kilku lat najczęściej zachorowania dotyczą osób w wieku 45-64 lata, częściej mężczyzn. W Polsce nadal szczepienie przeciwko gruźlicy utrzymane jest w kalendarzu szczepień, a procent zaszczepionej populacji jest wysoki.
Wśród obowiązkowych szczepień dla wszystkich dzieci w wieku do dwóch lat w 2007 roku pojawiła się szczepionka chroniąca przez infekcjami wywołanymi przez Haemophilus influenzae typu B. Od tego czasu liczba zachorowań w skutek zakażeń Hib uległa zdecydowanemu zmniejszeniu. Niezmierne ważne powinno być, aby odsetek zaszczepionych dzieci w latach 2020-2021 jak najszybciej wrócił do poziomu sprzed pandemii. W 2017 roku zostało wprowadzone do kalendarza obowiązkowych szczepień, szczepienie przeciwko pneumokokom. W okresie pandemii poziom zaszczepienia populacji dzieci dwuletnich przekraczał 90 proc. Niższa zapadalność obserwowana w latach 2020-2021 może się utrzymać w kolejnych latach, dzięki objęciu kolejnych dzieci szczepieniami.
Jeśli chodzi o zakażenia HIV, w porównaniu do roku 2019, w 2020 roku spadek liczby nowych rozpoznań zakażeń wynosił w Europie 30-40 proc., natomiast w Polsce – 50 proc. Odpowiadają za to spadek liczby wykonanych badań oraz opóźnienia w raportowaniu, a nie rzeczywiste zmniejszenie ilości osób, które uległy temu zakażeniu. Autorzy raportu PZH podkreślają również, że wzrasta udział procentowy wykrytych zakażeń wśród osób pochodzący spoza Polski, zwłaszcza z państw o gorszej sytuacji epidemiologicznej jeżeli chodzi o wirus HIV. Analizie poddano także sytuację związaną z wirusowym zapaleniem wątroby typu C. W całej Unii Europejskiej wyhamowały działania mające na celu podjęcie kolejnych kroków w zwalczaniu WZW C. Wykrywalność WZW C zdecydowanie spadła w okresie pandemii, a w Polsce odnotowano jeden z większych spadków w Europie. Przy czym już przed 2020 roku odnotowano w naszym kraju utrudniony dostęp do testów, a czas pandemii istniejące nierówności jeszcze pogłębił. Niepokojący jest również spadek liczby osób, które w tym czasie rozpoczynały leczenie o 50 proc. w stosunku do 2019 roku. Poza Polską w żadnych innym państwie UE nie było tak drastycznego zmniejszenia liczby pacjentów zaczynających terapię.
Ostatnie lata charakteryzuje spadek występowania zatruć pokarmowych. Również większość zakażeń drogą pokarmową ma tendencje malejące. Niepokojący trend w przypadku tej grupy dotyczy jedynie zakażeń jelitowych wywoływanych przez Clostridioides difficile, gdzie liczba zachorowań stale rośnie. W tym przypadku spadek rozpoznań w 2020 roku był niewielki. Natomiast w 2021 roku liczba zakażeń zdecydowanie przekroczyła stan z 2019 roku. Coraz częściej rejestruje się w Polsce zakażenia pokarmowe bakteriami: Campylobacter i Yersinia. Wzrost odnotowanych przypadków ma związek z większą liczbą laboratoriów prowadzących diagnostykę pod kątem tych patogenów, jak również zwiększeniem świadomości lekarzy w tej kwestii. Ponadto zachowania czujności epidemiologicznej wymaga też WZW typu A, gdzie w ostatnich latach odnotowano okresowy wzrost zakażeń.
Kolejną omówioną podgrupą chorób zakaźnych były choroby przenoszone drogą płciową. Nie poprawia się sytuacja epidemiologiczna w tym obszarze w państwach UE. Roczna liczba przypadków kiły, rzeżączki i chlamydioz jest w Polsce znacznie mniejsza niż średnia dla Europy. Wynik ten nie świadczy jednak o niższej zapadalności w naszym kraju na te jednostki chorobowe, lecz przemawia za problemami w diagnostyce i niedostatecznym raportowaniu.