Analiza porównawcza z poprzednimi latami wskazuje, że w minionym roku umarło dodatkowo około 70 tysięcy Polaków. To pokazuje, że prawdziwa liczba ofiar epidemii wymykała się statystykom zakażeń koronawirusem i zgonów wywołanych przez COVID-19. Sytuacja jest o wiele gorsza.
Główny Urząd Statystyczny opublikował wstępne statystyki zgonów za cały 2020 rok. W minionym roku zanotowano w Polsce około 477 tysięcy zgonów. Tymczasem średnia trzech ubiegłych lat 2017-2019 wynosiła około 407 tysięcy. To oznacza nadmiarową liczbę 70 tysięcy.
Warto zaznaczyć, że tygodniowa liczba zgonów w 2020 roku zaczęła przewyższać średnią z lat ubiegłych dopiero od połowy marca. W ciągu pierwszych 11 tygodni 2020 roku zmarło 7,2 tys. osób mniej niż średnia z trzech poprzednich lat. To jeszcze mocniej obrazuje zwrot, który się dokonał w połowie marca. W pierwszej połowie roku nadwyżka zgonów tylko w dwóch tygodniach była większa niż pół tysiąca – było tak w połowie kwietnia oraz na przełomie czerwca i lipca. Nawet po rozpoczęciu epidemii, do końca lipca 2020 roku, umarło mniej Polaków niż średnio umierało w trzech poprzednich latach.
Negatywny przełom nastąpił w sierpniu. W połowie sierpnia liczba zgonów była ponad tysiąc wyższa tygodniowo niż w poprzednich latach. We wrześniu sytuacja nieco się poprawiła, aby eksplodować na początku października. Podczas gdy wieloletnia średnia zgonów utrzymywała się od lat na poziomie między 7,5 a 8 tysiącami tygodniowo, w połowie października przekroczyliśmy poziom 10 tysięcy. Na początku listopada było jeszcze gorzej, liczba zgonów tygodniowo przekraczała 15 tysięcy. Była zatem dwukrotnie wyższa niż średnia z ubiegłych lat.
Koniec roku przyniósł nieznaczną poprawę, w ostatnich tygodniach grudnia tygodniowa liczba zgonów kształtowała się nieco poniżej 12 tysięcy, czyli było ich około 50 proc. więcej niż średnia z lat 2017-2019. Pierwszy tydzień nowego roku przyniósł dalszą poprawę, ale wciąż jest niedobrze – odnotowaliśmy nieco ponad 10 tysięcy zgonów, podczas gdy w pierwszym tygodniu 2020 roku było to ponad 8,4 tysiąca a średnia w lat 201702-19 wyniosła niecałe 8,8 tysiąca.

Według oficjalnych komunikatów Ministerstwa Zdrowia, w 2020 roku około 28,5 tysiąca zgonów w Polsce było związanych z COVID-19. Zestawienie tej liczby z danymi Głównego Urzędu Statystycznego pokazuje, że prawdziwa liczba ofiar epidemii wymykała się statystykom zakażeń koronawirusem i zgonów wywołanych przez COVID-19. Sytuacja jest o wiele gorsza. Liczba epidemii w Polsce w 2020 roku przekroczyła 70 tysięcy.
Nie uda się ustalić z całkowitą pewnością, ilu Polaków rzeczywiście umarło w wyniku zakażenia wirusem SARS-CoV-2 a ilu na inne choroby, leczone mniej skutecznie w czasie ograniczonego dostępu do opieki medycznej. Zapewne pewna liczba zgonów dotyczy przypadków, kiedy pacjenci z różnymi chorobami zwlekali ze zgłoszeniem się do lekarza. Zapewne wiele innych zostało spowodowanych zamknięciem się przychodni i szpitali przed pacjentami. Jest także wiele prawdopodobne, że do wyższej śmiertelności przyczynił się także wszechobecny stres i radykalna zmiana trybu życia, ograniczenie aktywności fizycznej i zmniejszenie kontaktów społecznych. Dokładną analizę przyczyn ma sporządzić Państwowy Zakład Higieny.
© mZdrowie.pl