System ochrony zdrowia powinien w coraz większym stopniu bazować na budowaniu wartości, współpracy i zaufaniu, w miejsce maksymalizowania zysków i płacenia za usługi zdrowotne. Ważne jest, by możliwie efektywnie alokować zasoby finansowe, organizacyjne i kadrowe, którymi dysponują poszczególni uczestnicy systemu ochrony zdrowia, aby jak najpełniej zaspokajać potrzeby pacjentów. Polska powinna wejść na drogę wcielania w życie filozofii Value Based Healthcare – mówi Nienke Feenstra, dyrektorka generalna polskiego oddziału Takeda oraz prezeska stowarzyszenia INFARMA.
Filozofia VBHC zakłada stworzenie pacjentom opieki zdrowotnej opartej na wartości, skupionej na poprawie zdrowia i jakości ich życia w sposób bardziej efektywny, czyli za pomocą skuteczniejszych terapii, których koszt na pacjenta może być niższy. Najważniejsze jest, aby wprowadzić w życie zasadę płacenia nie tyle za wykonanie świadczenia medycznego czy za zakupiony lek, ale za rzeczywistą poprawę stanu pacjenta w wyniku zastosowanej terapii. Wprowadzenie takiej filozofii jest – zdaniem Nienke Feenstra – możliwe stopniowo, zaczynając od obszarów, które są gotowe na wdrożenie takiego podejścia. Onkologia i leczenie chorób rzadkich to obszary, w których dostrzegamy pewien poziom koordynacji i wielodyscyplinarnej współpracy i one są potencjalnie najbliższe wejścia na ścieżkę opieki opartej na wartości. Warto wprowadzać rozwiązania pilotażowe, upowszechniać zebrane doświadczenia, dobre praktyki i wyniki, a następnie angażować kolejne obszary terapeutyczne.
Parafrazując znane powiedzenie, że trzeba całej wioski tj. zespołu wielu specjalistów i pracowników medycznych, aby wyleczyć pacjenta, Nienke Feenstra zwraca uwagę na ograniczenia, jakie wpływają na sposób wdrażania systemu ochrony zdrowia opartego na wartościach. Kluczowe jest, aby wszyscy interesariusze systemu ochrony zdrowia angażowali się w opiekę, dostarczając oczekiwaną wartość dla pacjenta, gdyż koordynacja i współpraca mają ogromny wpływ na końcowy efekt.
Dużych trudności przysparza niewątpliwie wprowadzanie mierników i wskaźników. Wartość dla pacjenta, wynikająca z terapii, powinna być z góry określana i mierzona. Dziś już wiemy, że może być różna w zależności od jednostki chorobowej i stanu zdrowia pacjenta. Zupełnie inne cele mogą być ustalone w terapii pacjentów z nowotworami, a inne w opiece nad chorym przewlekle. W onkologii może to na przykład czas całkowitego przeżycia lub wydłużenie czasu przeżycia pacjenta do progresji choroby. Natomiast w chorobach przewlekłych, jak na przykład kardiologicznych czy stwardnieniu rozsianym może to być brak rzutów lub wydłużenie czasu między rzutami lub też stopień powrotu do życia społecznego.
W wymiarze finansowym idea VBHC oznacza wprowadzanie do ochrony zdrowia zasady, że płatność (dla szpitala, producenta leku i innych świadczeniodawców) jest uzależniona od efektów terapeutycznych, czyli od wartości, jaką pacjent otrzymuje w wyniku leczenia. Płatność powinna być rozdzielana pomiędzy wszystkie podmioty, zaangażowane w opiekę nad pacjentem, proporcjonalnie do ich wkładu.
Rozumiejąc wagę, ale także trudność o określeniu wskaźników efektywności i mierniki sukcesu, jako punkt startowy mogą posłużyć już dostępne w systemie rozwiązania. Na przykład w polityce refundacyjnej można wykorzystywać dane gromadzone w SMPT,. Z jednej strony chodzi bowiem o optymalizację wykorzystania dostępnych narzędzi oraz efektów prac administracyjnych, ale z drugiej – o zaufanie i dialog, tak aby każdy uczestnik systemu miał poczucie stabilności systemu i pewności, że idziemy w dobrym kierunku, aby wiedział jakie dane są zbierane i jakim podmiotom przekazywane.
Nienke Feenstra deklaruje, że Takeda już wkroczyła na ścieżkę VBHC, ponieważ nie tylko dostarcza innowacyjne zmieniające życie pacjentów leki, ale dostarcza je w sposób zrównoważony dla pacjentów, systemu oraz firmy. Jednocześnie Feenstra podkreśla, że rozwiązania, które firma wdraża, mają na celu nie tyle zwiększenie sprzedaży, co przede wszystkim maksymalizowanie zadowolenia i poprawy wyników terapeutycznych dla pacjentów w ramach danego budżetu. Jej zdaniem, podstawą strategii VBHC musi być zbieranie i analizowanie danych, tak aby wprowadzane zmiany miały uzasadnienie, a ich efekty były mierzalne, by nowe rozwiązania wprowadzać stopniowo, w wybranych obszarach ochrony zdrowia, stale monitorując i weryfikując ich prawdziwy wpływ na pacjenta. Tak zgromadzoną wiedzę popartą dowodami oraz wynikami leczenia pacjentów należy upowszechniać w kolejnych obszarach zdrowotnych.
Nienke Feenstra zwraca także uwagę na przygotowywany na szczeblu unijnym European Data Health System, który będzie obligatoryjny dla państw członkowskich i w dużej mierze może pomóc polskiemu systemowi ochrony zdrowia wejść na drogę VBHC.