Badania na zlecenie Doctor.One wykazały, że przygotowując się do wyjazdu z dzieckiem ponad 40 proc. rodziców, zamiast u lekarza, szuka porad medycznych na forach i w social mediach. Przed upowszechnieniem się internetu, biorący udział w badaniu rodzice najczęściej korzystali z wcześniej przygotowanej apteczki lub samodzielnie kupowali leki w aptece.
Większość polskich rodziców zdaje sobie sprawę z ryzyka zachorowania dziecka podczas wakacyjnego wyjazdu i w związku z tym przygotowuje się do podróży pod kątem zdrowotnym. Niestety najpopularniejsze w tej sytuacji są niezbyt wiarygodne źródła informacji, jak fora dyskusyjne, blogi, social media oraz portale internetowe. Badanie wskazuje również, że znaczenie konsultacji pediatrycznej rośnie w przypadku zachorowania dziecka w czasie wyjazdu – o ile najpopularniejszą metodą postępowania jest skorzystanie z wcześniej przygotowanej apteczki lub samodzielne wykupienie leków w aptece to wizyta u lokalnego lekarza była drugą najczęściej wybieraną opcją, a konsultacja z zaufanym pediatrą – trzecią.
Jak pokazuje badanie przeprowadzone na zlecenie Doctor.One wśród rodziców przygotowujących się pod kątem zdrowotnym do wakacyjnego wyjazdu z dzieckiem, najpopularniejszym źródłem informacji jest internet. Nie są to jednak np. rządowe serwisy czy objęte patronatem stowarzyszeń lekarskich – te znalazły się dopiero na 3. miejscu. Dominują fora dyskusyjne, blogi, social media oraz portale internetowe (41 proc. ankietowanych). Istotnie częściej informacji szukają na nich rodzice dzieci w wieku 1-3 lata (56 proc.). Na 2. miejscu jako źródło zdrowotnych informacji znaleźli się znajomi i rodzina (39 proc.). Z porad lekarza przed wyjazdem na wakacje z dzieckiem korzysta tylko 33 proc. rodziców, przy czym ta opcja jest istotnie częściej wybierana przez rodziców najmniejszych dzieci – do 12. miesiąca życia (55 proc.).
“Dane Doctor.One pokazują, że 66 proc. dzieci przynajmniej raz zachorowało podczas wakacyjnego urlopu. Dlatego też tak ważne jest odbycie „przedwyjazdowej” wizyty u pediatry, zbadanie malucha i dopytanie lekarza, co należy zrobić w razie wystąpienia dolegliwości. Jest to szczególnie ważne w przypadku dzieci przewlekle chorych, ponieważ może zajść konieczność przedłużenia leku, wykupienia nowego lub poinstruowania rodziców o sposobach postępowania z dzieckiem w innym kraju. Wizyta u specjalisty jest również ważna w przypadku niemowląt oraz młodszych pociech – im mniejsze dziecko, tym mniej specyficzne są objawy choroby” – tłumaczy Alicja Sapała-Smoczyńska, pediatra i certyfikowany lekarz medycyny podróży CCMP. I dodaje – “Podczas takiej wizyty lekarz może np. stwierdzić infekcję wirusową, która na wczesnym etapie umknęła rodzicom, a jest ona przeciwwskazaniem do odbycia podróży. Podczas wizyty można również omówić zawartość apteczki, którą planujemy ze sobą zabrać – lekarz najlepiej doradzi, co powinno się w niej znaleźć, uwzględniając przy tym wiek oraz stan zdrowia dziecka. Korzystanie z nierzetelnych informacji podczas przygotowań może spowodować, że opiekunowie za późno udadzą się z dzieckiem do specjalisty, nie będą potrafili poradzić sobie z gorączką lub nie będą wiedzieli, że w przypadku danej dolegliwości mogą użyć leku z zabranej ze sobą apteczki.”
Według badania, 27 proc. badanych w ogóle nie sprawdza informacji na temat chorób i ewentualnego leczenia dziecka w trakcie urlopu. Tę grupę w większości stanowią jednak rodzice trojga lub większej liczby dzieci oraz starszych – w wieku powyżej 11 lat. Ich wcześniejsze doświadczenie zmniejsza potrzebę poszukiwania informacji.
Wakacyjna apteczka pierwsza deską ratunku w czasie choroby
Jakie kroki podejmują polscy rodzice w razie choroby dziecka w czasie wakacyjnego wyjazdu? 49 proc. z nich w takiej sytuacji w przeszłości skorzystało z wcześniej przygotowanej apteczki lub samodzielnie kupiło leki w aptece. Była to najczęściej wskazywana odpowiedź niezależnie od wieku dziecka. Istotnie częściej na taki krok decydowały się kobiety niż mężczyźni (53 proc. wobec 44 proc.) oraz osoby w wieku od 35 do 44 lat – co może wskazywać na posiadane przez nich doświadczenie z zakresu postępowania w przypadku drobnych dolegliwości.
“Dziecięce dolegliwości w czasie wakacyjnych wyjazdów zazwyczaj są spowodowane: zmianą klimatu i temperatury, wyczerpaniem fizycznym, nieprawidłowym nawodnieniem, brakiem odpowiedniej ochrony przed słońcem, a także nową dla układu immunologicznego florą bakteryjną. Do najczęściej występujących objawów możemy zaliczyć: bóle głowy, gorączkę, wymioty i biegunkę czy świąd. Z reguły nie są one poważne, a zatem rodzice bez problemu mogą sobie z nimi poradzić za pomocą dobrze wyposażonej apteczki. Nic więc dziwnego, że jest to najczęściej wybierany sposób postępowania. Jednak w każdym wypadku należy obserwować stan zdrowia dziecka i skonsultować się z lekarzem, jeśli nie poprawi się, mimo podjętych kroków. Niezwłocznie natomiast należy udać się do pediatry m.in., jeżeli po urazie głowy wystąpiły objawy ogólne, jak zawroty, wymioty, senność itp., w przypadku gorączki niereagującej na leki i utrzymującej się dłużej niż 3 dni, odwodnienia powodującego brak mikcji i osłabienie, a także wystąpienia masywnego obrzęku “– radzi Alicja Sapała-Smoczyńska.
W przypadku wystąpienia dolegliwości u dziecka w czasie wyjazdu, 38 proc. rodziców szukało pomocy u lokalnego lekarza, częściej byli to jednak starsi opiekunowie – w wieku 45 lat i więcej. Kontakt z zaufanym pediatrą wybrało 18 proc. rodziców – najczęściej taki krok podejmowały osoby zamieszkujące miasta powyżej 500 tys. mieszkańców (26 proc.). 17 proc. ankietowanych szukało w internecie możliwych sposobów postępowania. Na szybszy powrót do domu spowodowany chorobą dziecka, zdecydowało się 15 proc. rodziców – istotnie częściej byli to rodzice dzieci do 12. miesiąca życia (37 proc.). Tylko 14 proc. badanych skorzystało z teleporady lekarza pediatry.
Teleporada u aktualnie dostępnego lekarza była najrzadziej wybieraną opcją w sytuacji, kiedy inne formy konsultacji są równie dostępne. W razie choroby dziecka podczas wakacyjnego wyjazdu zdecydowałoby się z niej skorzystać tylko 16 proc. rodziców. Większość (55 proc.) wybrałaby natomiast stacjonarną wizytę u lokalnego lekarza. Dla porównania – 29 proc. ankietowanych najchętniej skontaktowałoby się ze swoim zaufanym pediatrą za pomocą telefonu, e-maila czy wiadomości SMS. Tę opcję najczęściej wskazywali mieszkańcy miast o wielkości od 20 do 99 tys. osób.
“Jako społeczeństwo jesteśmy przyzwyczajeni do wizyt stacjonarnych, nic więc dziwnego, że większość osób preferuje właśnie taką formę kontaktu, nawet przy założeniu, że będzie to lekarz, którego nie znają. Dopiero pandemia sprawiła, że ludzie – zazwyczaj z braku innych opcji – zaczęli częściej korzystać z telemedycyny. Niestety ten format, podobnie jak standardowy model opieki zdrowotnej w Polsce, jest oparty najczęściej na kontakcie anonimowego pacjenta z dowolnym, aktualnie dostępnym specjalistą. Zakładam, że właśnie z tego względu była to najmniej chętnie wybierana opcja przez badanych. Problematyczny jest też brak narzędzi na rynku, które pozwalałyby pacjentom i ich zaufanym lekarzom na szybki i bezpośredni kontakt. Dlatego też stworzyliśmy platformę do stałej opieki medycznej. Wierzymy, że w ten sposób przywrócimy bliskie relacje między lekarzami i pacjentami, które kiedyś były przecież normą” – mówi Tomasz Rudolf, współzałożyciel i prezes Doctor.One.
Badanie dla Doctor.One zostało zrealizowane przez Maison&Partners w czerwcu 2022 r. metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview) na panelu badawczym Ariadna na grupie 532 osób reprezentatywnej (pod względem płci, wieku i miejsca zamieszkania) dla rodziców dzieci do 18 r.ż.