Uchwalona przez Sejm ustawa o zawodzie farmaceuty – to efekt niemal trzydziestu lat starań środowiska farmaceutów o stworzenie zbioru regulacji związanych z wykonywaniem tego zawodu, zawartych w jednym akcie prawnym.
Sejm przegłosował ustawę obejmująca regulacje związane z wykonywaniem zawodu farmaceuty. Uwzględnia ona także rozszerzenie zakresu świadczeń udzielanych przez farmaceutów w ramach profilaktyki, promocji zdrowia i farmakoterapii. Farmaceuci są blisko spełnienia swego celu – zwiększenia roli w systemie ochrony zdrowia.
Ustawa ma umożliwić farmaceutom świadczenie takich usług jak przeglądy lekowe, obsługa glukometrów, inhalatorów i profesjonalne doradztwo w przypadku wystąpienia dolegliwości zdrowotnych. W zamyśle twórców ustawa ma również umożliwić efektywniejsze wykorzystanie aptek i placówek ochrony zdrowia.
Projekt ustawy był promowany przez posła i farmaceutę Pawła Rychlika z PiS. Jego zdaniem wprowadzenie ustawy w takim kształcie jest konieczne do – jak mówił – pełnego wykorzystania potencjału farmaceutów, zagwarantowania niezależności w ramach wykonywanego przez nich zawodu, a także realizacji założeń zawartych w dokumencie Polityka lekowa państwa na lata 2018-2022. Poseł wyjaśnia, że dotychczasowe regulacje zostały dzięki tej ustawie usystematyzowane, uaktualnione i dostosowane do obecnej sytuacji – “System podstawowej opieki zdrowotnej jest przeciążony. Zasadne jest lepsze wykorzystanie potencjału farmaceuty, którzy dziś pełnią funkcję głównie dystrybutorów leków”.
Niejednomyślność w Sejmie. Posłowie zgłosili poprawki
Podczas drugiego czytania rządowego projektu kluby poselskie zgłosiły szereg poprawek. Posłanka KO Paulina Henning-Kloska wyliczała zmiany, które jej zdaniem „popsuły” konieczną do wprowadzenia w życie ustawę – „Najwięcej kontrowersji budzi przyjęta w toku prac podkomisji poprawka umożliwiająca natychmiastowe unieruchomienie aptek i hurtowni farmaceutycznych z uwagi na uniemożliwienie realizacji zadań przez kierownika apteki, punkt apteczny czy hurtownię”. Ten zapis może jej zdaniem doprowadzić do upadku wielu przedsiębiorstw.
Posłanka Lewicy Marcelina Zawisza zwracała uwagę m.in. na potrzebę przyznania farmaceutom prawa do przeprowadzania szczepień – taki zapis nie znalazł się w ustawie. Wątpliwości zgłosił też Jakub Kulesza z Konfederacji, twierdzący że ustawa nada samorządowi aptekarskiemu zbyt szerokie przywileje.
Uwagi do ustawy już na etapie przyjęcia projektu przez komisję zdrowia zgłosił Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców. Apelował o wycofanie poprawek, które zostały wprowadzone przez podkomisję i dotyczyły sankcji, które mogą zostać nałożone w momencie naruszenia niezależności farmaceuty. W praktyce miałoby to oznaczać fakultatywne cofnięcie zezwolenia na prowadzenie apteki czy unieruchomienie hurtowni farmaceutycznej nawet na okres trzech miesięcy.
Swoje zaniepokojenie w związku z poprawką wyraziła Federacja Polskich Pacjentów, a także organizacje zrzeszające producentów leków, Pracodawcy RP, Związek Pracodawców Hurtowni Farmaceutycznych i Konfederacja Lewiatan. Apelowano o wykreślenie poprawki do Prawa Farmaceutycznego – ich zdaniem bezpodstawnego – która stwarza możliwość natychmiastowego zamknięcia apteki lub hurtowni. Przepis – jak przekonywali – grozi brakiem dostępności leków na rynku i stratami ekonomicznymi.
„Brak leków i straty ekonomiczne”. Eksperci punktują błędy w zapisach ustawy
Wiceprezes PZPPF Grzegorz Rychwalski zwrócił uwagę, że sankcje powinny być proporcjonalne do wielkości prowadzonej działalności gospodarczej – „Unieruchomienie przedsiębiorstwa to poważny krok, który musi zostać wprowadzony wyłącznie mając na celu wyższe dobro i tylko w przypadku, gdy nie ma możliwości zastosowania innych sposobów. Zamknięcie apteki w czasie pandemii może zablokować pacjentom dostęp do leków. Niektórzy pacjenci mogą być zmuszeni do pokonania dużych odległości, by zdobyć lekarstwo. W przypadku osób mieszkających na obszarach słabo skomunikowanych i starszych będzie to praktycznie niemożliwe – przekonywał.
Organizacje zwróciły uwagę, że do tej pory funkcjonowały przepisy gwarantujące farmaceutom autonomię względem kierowników aptek i właścicieli hurtowni. Wynikały one z art. 120 ust. 2 Prawa Farmaceutycznego. Zapis ten pozwalał również na unieruchomienie działalności związanej z obrotem lekami w sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia. Przeciwnicy nowego zapisu obawiają się, że nieprecyzyjnie skonstruowany przepis może być nadużywany. „Niedookreśloność daje szerokie możliwości utrudniania działania podmiotom prowadzącym obrót hurtowy i detaliczny lekami. To niezwykle niebezpieczne – mówił Grzegorz Rychwalski.
Rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej Rafał Hołubicki w rozmowie z portalem mZdrowie mówi, że Izba Lekarska miała wątpliwości co do niektórych z przepisów ustawy – „NIL zgłosiła 5 poprawek do rządowego projektu o zawodzie farmaceuty, które były procedowane podczas prac podkomisji nadzwyczajnej”. Pierwsza poprawka dotyczyła uregulowania relacji lekarz – farmaceuta. NIL podkreśla, że z przepisów powinno jasno wynikać, że farmaceuta wspiera działania lekarza prowadzącego leczenie. Niejasne, zdaniem Izby, zapisy ustawy mogłoby mylnie sugerować, że istnieje ustawowy obowiązek lekarza do tworzenia planu lekowego dla każdego pacjenta – „Rolą farmaceuty powinno być fachowe wspieranie działalności zawodowej lekarzy, które nie może mieć charakteru kolizyjnego”.
© mZdrowie.pl