Sejmowa Komisja Zdrowia opowiedziała się za projektem ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej. Przyjęto ok. 30 poprawek, jedna z nich zakłada, że Krajowy Ośrodek Monitorujący będzie mógł korzystać z doświadczeń zagranicznych ośrodków.
Podczas posiedzenia sejmowej Komisji Zdrowia przyjęto dwa zestawy poprawek Biura Legislacyjnego, w sumie było ich 25. Poprawki te ujednolicają przepisy projektu ustawy i uzupełniają regulacje. Komisja poparła też poprawkę PiS, która częściowo zmienia brzmienie artykułu 22. Doprecyzowuje ona, że Krajowy Ośrodek Monitorujący krajową sieć będzie opracowywał i aktualizował standardy i wytyczne postępowania diagnostyczno-leczniczego w onkologii, również przez adaptację zagranicznych opracowań. “Chodzi o to, by nie wszystkie wytyczne były opracowywane całkiem na nowo, (…) ale by można było korzystać z zagranicznych doświadczeń” – tłumaczył poseł Bolesław Piecha (PiS).
Kolejna przyjęta poprawka PiS to doprecyzowanie art. 26, w którym dopisano szczegółowy zakres danych, jakie podmioty należące do KSO będą przekazywały do systemu informatycznego. PiS zaproponował też zmiany w art. 39. Dotyczą one zmian w ustawach – jedna z nich dotyczy ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty – chodzi o uszczegółowienie w sprawie szkoleń, przyspieszenie uznawania kwalifikacji, kolejna – publicznej służby krwi.
Krajowa Sieć Onkologiczna (KSO) ma zapewnić kompleksową opiekę onkologiczną w całym kraju, a poszczególne etapy leczenia mają przebiegać według ściśle określonych standardów, przy współpracy specjalistów różnych dziedzin. Strukturę KSO będą tworzyły specjalistyczne ośrodki leczenia onkologicznego – tzw. SOLO III, II i I poziomu. Tylko podmioty lecznicze wchodzące w skład KSO będą uprawnione do udzielania świadczeń opieki zdrowotnej w zakresie opieki onkologicznej finansowanych ze środków publicznych. Projekt ustawy zakłada monitorowanie KSO m.in. na poziomie krajowym przez Krajowy Ośrodek Monitorujący – funkcję tę będzie pełnił Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie-Państwowy Instytut Badawczy w Warszawie. Na poziomie poszczególnych województw monitorowanie będzie sprawowane przez Wojewódzkie Ośrodki Monitorujące.
Minister Adam Niedzielski mówił w środę w trakcie pierwszego czytania projektu ustawy, że projekt zmienia fundamentalnie model opieki onkologicznej w Polsce. Jak dodał, priorytetem jest zapewnienie każdemu dorosłemu pacjentowi, niezależnie od miejsca zamieszkania, opieki opartej na jednakowych standardach diagnostyczno-terapeutycznych. Szef MZ przypomniał, że choroby nowotworowe stanowią jedną z najczęstszych przyczyn zgonów Polaków – bezwzględna liczba nowotworów złośliwych w kraju stale wzrasta, czego przyczyną jest proces starzenia się społeczeństwa i czynniki związane ze stylem życia. Zgodnie z danymi MZ w 2019 r. odnotowano 171,2 tys. zachorowań na nowotwory złośliwe (85 559 u mężczyzn i 85 659 u kobiet). Liczba zachorowań w 2020 r. została oszacowana na 182,5 tys. (91,3 tys. mężczyzn i 91,3 tys. kobiet). Według prognozy Krajowego Rejestru Nowotworów w kolejnych latach nastąpi dalszy wzrost zachorowań.
Szef MZ podkreślił, że zmiany odczuwalne będą bezpośrednio przez pacjenta. “Pierwsza fundamentalna zmiana – leczenie ma się odbywać wyłącznie według ustalonych w sieci standardów, to znaczy, że na podstawie rekomendacji towarzystw naukowych, które pracują w różnych dziedzinach onkologicznych, również wymieniając polskie doświadczenia ze specjalistami z różnych zagranicznych ośrodków” – powiedział. Druga odczuwalna zmiana dla pacjenta – to wprowadzenie koordynatora. “To jest rozwiązanie, które naprawdę będzie największą odczuwalną zmianą w KSO. Każdy pacjent onkologiczny będzie miał koordynatora, który pomoże mu przejść przez cały proces leczenia, ale nie tylko – od diagnozy przez leczenia, do rehabilitacji. Odpowiedzialnością koordynatora będzie zapewnienie, by ono przebiegało według standardów, terminowo, pilnując poszczególnych wizyt i biorąc na siebie odpowiedzialność w umawianiu pacjenta i pilnowaniu kalendarza” – tłumaczył minister Niedzielski.
Debata poselska w ramach 1. czytania projektu ustawy
Przed obradami komisji, projekt ustawy o sieci onkologicznej był przedmiotem dyskusji plenarnej w Sejmie. Tomasz Latos (PiS) ocenił, że jeżeli przepisy ustawy o KSO połączy się w praktyce z ustawą o jakości w ochronie zdrowia, to możliwe będzie “dokonanie przełomu w dziedzinie leczenia pacjentów onkologicznych”. Zapowiedział, że PiS poprze ustawę. Taka ocena projektu ustawy o KSO to – zdaniem Jerzego Hardie-Douglasa (KO) – “lista pobożnych życzeń”. “To, że jest źle to truizm. Mamy jedne z najgorszych w Europie wskaźników przeżywalności chorych na nowotwory, kuleje profilaktyka, chorzy zgłaszają się do lekarzy często z zaawansowaną chorobą” – podkreślił. Dodał, że ustawa zakłada, iż leczeniem onkologicznym będą zajmować się tylko wybrane szpitale, podzielone na 3 grupy. „W wielkim skrócie można powiedzieć, że ustawa centralizuje leczenie onkologiczne” – stwierdził.
Jan Szopiński (Lewica) wskazał, że “projekt ustawy o KSO został opracowany w celu realizacji jednego z kamieni milowych, postawionych rządowi przez UE jako warunek otrzymania przez Polskę środków z KPO”. “Smutne jest, że na konieczność poprawy opieki onkologicznej w Polsce nie wpadł osobiście rząd PiS przez siedem lat, a wpadła na to Unia Europejska i (…) wykazała większe zainteresowanie sprawami chorych w Polsce na raka niż przez siedem lat politycy Zjednoczonej Prawicy” – podkreślił.
Zdaniem Dariusza Klimczaka (KP) ustawa wymaga jeszcze uwag i konsultacji. “KSO jest najbardziej potrzebna przede wszystkim w strukturze miejskiej miast powyżej 500 tys. mieszkańców i małych ośrodkach miejsko-wiejskich. Dopiero na drugim etapie należałoby wprowadzić poziomy szpitali I, II, III – w zależności od kompleksowości usług onkologicznych” – ocenił. Grzegorz Braun (Konfederacja), składając wniosek o odrzucenie podkreślił, że członkowie Konfederacji sprzeciwiają się “takim projektom jak ten”. “Opakowanym w mowę-trawę, dobro pacjenta, komfort. Sprzeciwiamy się ze wszystkich względów, najpierw tych ogólnopryncypialnych. Jesteśmy przeciwnikami centralizacji i monopolizacji usług w jakiejkolwiek dziedzinie” – powiedział poseł Braun.