Projekt ustawy o stwierdzaniu, dokumentowaniu i rejestracji zgonów nie rozwiązuje żadnego z istniejących problemów obecnego systemu w tej kwestii, w dodatku generuje nowe problemy – ocenia Federacja Porozumienie Zielonogórskie. Zdaniem Federacji, powinien zostać odrzucony w całości, a prace nad nim należy zacząć od początku.
Federacja od lat postuluje, by podstawą systemu stwierdzania zgonów był wyspecjalizowany lekarz „koroner”, współpracujący m.in. z lekarzem POZ w celu stwierdzenia przyczyny zgonu. W ocenie jej członków przedstawione przez resort zdrowia propozycje tego postulatu nie uwzględniają, a wręcz przeciwnie: czynią w opinii Federacji z POZ sponsora systemu.
W uwagach przekazanych ministrowi zdrowia Porozumienie Zielonogórskie zgłasza liczne zastrzeżenia do projektu. Na poziomie ogólnym Federacja zauważa rozdźwięk między zapisami projektu a jego uzasadnieniem. Wskazuje, że w uzasadnieniu podkreśla się – „projekt ustawy nie nakłada na mikro przedsiębiorców, małych i średnich przedsiębiorców żadnych dodatkowych obowiązków lub obciążeń, które mogłyby rodzić skutki finansowe po ich stronie. Projekt ustawy nie wprowadza także nowych dodatkowych obciążeń administracyjnych dla przedsiębiorców.” Tymczasem z zapisów projektu wynika, że podmiot POZ jest obciążony kosztami stwierdzania zgonów.
Porozumienie Zielonogórskie zarzuca, że według projektu podstawą systemu stwierdzania wszystkich zgonów (poza szpitalnymi) jest niefinansowany w tym zakresie świadczeniodawca POZ. Lekarz POZ ma się zajmować nawet zgonami w wypadkach drogowych, katastrofach lotniczych, w wypadkach kopalnianych, zgonami przestępczymi, itp. Nie uwzględniono przy tym sytuacji kadrowej i specyfiki pracy POZ, choćby tego, że w wielu podmiotach w jednym czasie świadczeń udziela jeden lekarz.
© mZdrowie.pl