Minister Zbigniew Ziobro poinformował o wydaniu wytycznych dla prokuratorów dotyczących zasad prowadzenia postępowań w sprawach o przestępstwa polegające na tzw. odwróconym łańcuchu dystrybucji leków.
To reakcja na wyemitowany w programie „Superwizjer” telewizji TVN24 reportaż dotyczący mafii lekowej. Jak podano w programie, jedna faktura potrafi opiewać na 1,5 miliona złotych -to pieniądze jakimi obraca mafia lekowa zaledwie w ciągu kilku miesięcy. „Jeszcze za poprzedniego rządu zaczęto konstruować informatyczny monitoring obrotu towarami. Każda apteka, każda hurtownia, ma obowiązek codziennie wysyłać komunikaty od kogo kupiła i do kogo wysłała (leki -przyp. red.) – podkreśla Joanna Solska, dziennikarka tygodnika „Polityka”. Dodaje przy tym, że według jej informacji „połowa hurtowni nie jest tym monitoringiem objęta”. Jak pokazał reportaż „Superwizjera” TVN, problemem jest też brak osób, które mogłyby kontrolować rynek aptek w Polsce. W niektórych wojewódzkich inspektoratach farmaceutycznych jest jedna lub dwie osoby na kilka tysięcy aptek.
Wytyczne prokuratora generalnego mają na celu podwyższenie sprawności i efektywności postępowań przygotowawczych prowadzonych o tego typu przestępstwa, a także zapewnienie jednolitej praktyki w prowadzonych postępowaniach. Zdaniem Zbigniewa Ziobro, w związku z nasilającymi się negatywnymi skutkami przestępstw polegających na „odwróconym łańcuchu dystrybucji leków”, szczególnie istotne pozostaje wnikliwe prowadzenie postępowań w tych sprawach oraz uwzględnianie w ich toku unormowań dotyczących rynku farmaceutycznego, które mogą mieć wpływ na ocenę wypełnienia poszczególnych znamion przestępstw związanych z tym mechanizmem.
Zbigniew Ziobro przypomniał, że nowelizacja wprowadziła m.in. nakaz – regułę prawidłowego zachowania, zgodnie z którym apteka czy punkt apteczny co do zasady mogą zbywać produkty lecznicze wyłącznie w celu bezpośredniego zaopatrywania ludności oraz podmiotów wykonujących działalność leczniczą. Zbycie produktów leczniczych wbrew tej regule jest przestępstwem zagrożonym karą do 5 lat pozbawienia wolności, a w przypadku, kiedy przestępstwo dotyczy mienia znacznej wartości, 8 lat pozbawienia wolności. Jeżeli przestępczy czyn związany z nielegalną dystrybucją leków dotyczy produktów zagrożonych brakiem dostępności na terenie Polski, to zagrożenie karą wynosi nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Zgodnie z nowymi wytycznymi prokuratorzy muszą podejmować działania zmierzające do ustalenia, czy przestępstwa polegające na zbyciu leków nieuprawnionemu podmiotowi wypełniły znamiona innych przepisów karnych opisanych m.in. w Kodeksie karnym, Kodeksie karnym skarbowym czy Ustawie o rachunkowości. Prokurator krajowy Bogdan Święczkowski podkreślił, że ze względu na charakter spraw związanych z przestępstwami lekowymi, w miarę potrzeby należy podejmować czynności zmierzające do ustalenia, czy popełnione przestępstwa polegały na wystąpieniu przeciwko bezpieczeństwu powszechnemu, w szczególności w sytuacjach, w których dotyczyły produktów leczniczych, które dla zachowania swoich cech jakościowych wymagają specjalnych warunków przechowywania, a warunki te nie zostały zapewnione.
Wytyczne wskazują, że w przypadku przestępstw dotyczących mienia znacznej wartości lub zagrożonych karą nie niższą niż 5 lat lub popełnionych w grupie albo związku przestępczym, konieczne jest każdorazowe rozważenie podstaw do zastosowania zabezpieczenia mienia na poczet przepadku korzyści przy zastosowaniu tzw. konfiskaty rozszerzonej.
Bogdan Święczkowski wskazał, że w latach 2012-2015 prowadzono 90 postępowań dotyczących „odwróconego łańcucha dystrybucji leków”, przy czym były to głównie dochodzenia, a nie śledztwa prowadzone przez prokuratury rejonowe. Odmówiono wszczęcia 14 postępowań, 14 spraw zawieszono lub zakończono w inny sposób, 25 zostało umorzonych, w 13 skierowano wniosek o warunkowe umorzenie. Zaledwie w 24 sprawach skierowano do sądu akt oskarżenia, z czego jedynie 9 zakończyło się wyrokiem skazującym, przy czym ani razu nie była to kara bezwzględnego pozbawienia wolności.
Tymczasem w 2018 roku, jeszcze przed nowelizacją ustawy, prokuratura prowadziła ponad 60 śledztw w sprawie mafii lekowej. Dotyczyły one łącznej kwoty 182 mln złotych. W postępowaniach tych zarzuty usłyszały 32 osoby, z czego wobec 10 zastosowano areszt tymczasowy. W toku postępowań zabezpieczono majątek pochodzący z przestępstw o wartości 10 mln złotych.
Obecnie Prokuratura Regionalna w Krakowie w postępowaniu prowadzonym z doniesienia Głównego Inspektoratu Informacji Finansowej zakwestionowała transakcje na około 20 mln złotych. Śledztwo dotyczy grupy przestępczej złożonej z osób powiązanych kapitałowo, prowadzących hurtownie, apteki i zakłady opieki zdrowotnej. W toku postępowania zarzuty postawiono 11 osobom, przy czym zabezpieczono mienie na kwotę ponad 4 mln złotych. W śledztwie Prokuratury Regionalnej w Gdańsku zakwestionowano transakcje na ponad 50 mln złotych. W toku postępowania ujawniono i zabezpieczono leki o wartości ponad 4 mln złotych, przy czym były to produkty deficytowe: szczepionki, leki przeciwzakrzepowe, insuliny. Zarzuty w tym postępowaniu usłyszały 3 osoby. Na polecenie prokuratora zajęto ich majątki. W śledztwie Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Białymstoku zakwestionowano transakcje na kwotę ponad 115 mln. Zarzuty przedstawiono 17 osobom, zastosowano zabezpieczenie majątkowe.
Po wyborach parlamentarnych Prawo i Sprawiedliwość zamierza powołać Urząd Nadzoru Farmaceutycznego – taki zapis znalazł się w programie wyborczym PiS. „Dostępność leków ma zasadnicze znaczenie dla każdego pacjenta. Niestety w Polsce od wielu lat działały tzw. mafie lekowe, zajmujące się nielegalnym wywozem leków refundowanych za granicę, na czym cierpią przede wszystkim polscy pacjenci oraz polski budżet” – argumentuje PiS. „Stworzymy Urząd Nadzoru Farmaceutycznego oparty na połączeniu Inspekcji Farmaceutycznej i Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych. Instytucja ta zapewni dalszą poprawę nadzoru nad rynkiem farmaceutycznym, wytwórcami, hurtowniami, aptekami oraz nad przepływem leków do ostatecznych odbiorców” – czytamy w programie wyborczym.