Karę pozbawienia prawa wykonywania zawodu przez rok wymierzył Okręgowy Sąd Lekarski w Białymstoku lekarce dr Dorocie Marzenie Sienkiewicz za opublikowany w internecie filmik, w którym krytykowała szczepionki przeciwko COVID-19 dla dzieci i młodzieży.
Grzegorz Żyła z kancelarii Okręgowego Sądu Lekarskiego przy Okręgowej Izbie Lekarskiej poinformował, że pełnomocnik lekarki w dniu wydania nieprawomocnego orzeczenia – 14 listopada – otrzymał na piśmie sentencję orzeczenia. Sąd ma 30 dni na doręczenie stronie na piśmie treści orzeczenia wraz z uzasadnieniem. Lekarka może się odwołać do Naczelnego Sądu Lekarskiego w ciągu 14 dni od otrzymania pisemnego uzasadnienia, za pośrednictwem Okręgowego Sądu Lekarskiego.
Lekarka była obwiniona o to, że w opublikowanym w połowie grudnia 2021 r. w internecie na stronie Polskiego Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowców, którego jest prezesem, wystosowała apel wideo do młodych Polaków, w którym jako lekarz pediatra wystąpiła przeciwko szczepieniom na COVID-19 wykonywanym także dzieciom i młodzieży w ramach narodowego programu szczepień.
Oskarżenie wnosił okręgowy rzecznik odpowiedzialności zawodowej w Okręgowej Izbie Lekarskiej w Białymstoku. Sąd lekarski ocenił, że w filmiku lekarka przedstawiła wiele informacji, które są niezgodne z aktualną wiedzą medyczną, “umniejszyła ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19 u dzieci i młodzieży”, “zanegowała ryzyko transmisji wirusa Sars-CoV-2” z dzieci i młodzieży na osoby starsze, “zakwestionowała wskazania i skuteczność szczepień przeciw COVID-19 u dzieci i młodzieży oraz poddała w wątpliwość możliwość uzyskania pomocy medycznej w razie wystąpienia powikłań poszczepiennych”. “(…) tym samym przeciwstawiła się działaniom mającym na celu zapobieżenie sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia innych osób, działania na szkodę całego społeczeństwa, propagowała postawy antyzdrowotne oraz podważyła zaufanie do zawodu lekarza” – argumentował sąd lekarski.
Uznano, że Dorota Sienkiewicz naruszyła konkretne artykuły ustawy o zawodzie lekarza, kodeksu etyki lekarskiej i wypełnia to znamiona przewinienia zawodowego. Sąd lekarski uznał ją winną zarzucanego jej przewinienia i wymierzył karę zawieszenia prawa wykonywania zawodu na rok. Powołując się na zgromadzony materiał dowodowy w sprawie sąd uznał, że wina lekarki nie budzi wątpliwości. OSL uzasadniał, że pediatra, jako lekarka zwracająca się z apelem do dzieci i młodzieży, ale też dorosłych, aby się nie szczepili “ze względu na wysoką szkodliwość szczepionki przeciwko COVID-19”, bagatelizowała COVID-19, mówiła, że nie należy się go bać, porównywała tę chorobę do przeziębienia i przekonywała, że niezaszczepione dzieci i młodzież nie będą stanowić zagrożenia dla osób starszych, a przechorowanie COVID-19 pozwoli uzyskać lepszą odporność.
“Obwiniona przekonuje natomiast, że przyjęcie szczepionki przeciwko COVID-19 jest bardzo niebezpieczne i nie tylko niesie za sobą liczne powikłania np. choroby serca, ale może też doprowadzić do śmierci” – argumentował sąd lekarski. Ocenił jej wypowiedzi jako “wysoce naganne i odznaczające się wysokim stopniem społecznej szkodliwości”, “antyzdrowotne”, tym bardziej że kierowane do młodych ludzi, czyli do osób, które mają jeszcze nieukształtowany światopogląd, mogące wzbudzić w nich nieuzasadniony strach przez szczepieniami. Sąd lekarski uznał, że lekarka w publicznej wypowiedzi w internecie działała z zamiarem odwodzenia osób od szczepień, działała sprzecznie ze standardami wynikającymi z aktualnej wiedzy medycznej. Sąd argumentował także, że lekarka nie przyjmuje do wiadomości, że działa wbrew tym standardom, przez co naraża ludzi na ryzyko zakażenia koronawirusem oraz ciężki przebieg choroby – “Jest to tym bardziej prawdopodobne, że obwiniona w swoim wystąpieniu podkreśla, że jest lekarzem pediatrą, co może u odbiorców jej wypowiedzi wzbudzić uzasadnione przekonanie, że są to informacje zgodne z aktualną wiedzą medyczną i że szczepienia przeciwko COVID-19 są nieskuteczne i niebezpieczne dla zdrowia”.
Dodano, że działania lekarki są “realnym zagrożeniem społecznym” u osób, które nie mają wiedzy medycznej ani przygotowania do oceny prezentowanych przez nią treści. Podkreślono także, że lekarka “nie może korzystać z ochrony wynikającej z wolności słowa”, bo zaniechanie takich zabiegów, które zapobiegają rozprzestrzenianiu się – zwłaszcza chorób zakaźnych – powoduje negatywne konsekwencje społeczne. OSL podsumował, że nie znajduje okoliczności łagodzących wobec lekarski i uznaje, że orzeczona kara jest adekwatna, ma być też prewencyjna.
Na stronie PSNLiN Dorota Sienkiewicz komentuje orzeczenie, że sąd nie odniósł się do argumentów jej obrońcy i ani jej, w tym do “publikacji naukowych z +Białej księgi pandemii koronawirusa+”. Lekarka od około pół roku nie jest już pracownikiem Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, jest na emeryturze. Wcześniej pracowała w Uniwersyteckim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Białymstoku. Dyrektor szpitala prof. Anna Wasilewska poinformowała, że od wiosny 2022 r. lekarka nie pracuje już w szpitalu – sama złożyła wniosek o nieprzedłużenie umowy ze względu na emeryturę.