Koalicja „Na pomoc niesamodzielnym” nieustannie apeluje o wsparcie dla osób przebywających w zakładach opieki długoterminowej. Nowy koronawirus pojawił się już w tych placówkach i nadal brakuje niezbędnej pomocy oraz personelu. Na światło dzienne wychodzą też lata zaniedbań.
Dr Elżbieta Szwałkiewicz, prezes Koalicji „Na pomoc niesamodzielnym” apeluje o jak najszybsze podjęcie niezbędnych działań. Sytuacja związana z pandemią zmienia się dynamicznie i nie można już nawet mówić o braku czasu, ale wręcz o konieczności gaszenia pożarów. Koalicja proponuje podjęcie natychmiastowych decyzji w sprawie osób przebywających w zakładach opieki długoterminowej. Pierwszym filarem zmiany powinno być „pilne zlikwidowanie niedoszacowania stawki za osobodzień w stosunku do kosztów rzeczywistych i uwzględnieniu w nich podniesionych cen środków ochrony przed zakażeniem”.
– Od czasu wyodrębnienia opieki długoterminowej w systemie opieki zdrowotnej świadczeniodawcy zgłaszają duże niedoszacowanie kosztów opieki nad osobami z chorobami przewlekłymi skutkującymi niesamodzielnością funkcjonalną – mówi Elżbieta Szwałkiewicz. – Po wielu latach borykania się z biedą, uniemożliwiającą wymagany przez NFZ poziom działania, niedoszacowanie zostało potwierdzone przez AOTMiT. Stosowne obwieszczenie zostało opublikowane w 2018 roku, ale ku zdumieniu świadczeniodawców postanowiono w nim, że do poziomu minimalnej stawki będzie dochodzić się latami. Nie wzbudziło to niepokoju organów państwa i instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo zdrowotne znacznej grupy starszych pacjentów z wielochorobowością, co skutkuje niższymi niż w szpitalach zarobkami pielęgniarek. Tu tkwi przyczyna powszechnego zatrudniania w ZOL-ach i ZPO na umowy zlecenia i kontrakty pielęgniarek, które mają już podstawowe zatrudnienie w szpitalach.
Drugim proponowanym przez Koalicję filarem wsparcia powinno być zawieszenie na czas zagrożenia wirusem wygórowanych wymogów NFZ (w stosunku do płaconej stawki za osobodzień) w zakresie poziomu zatrudnienia lekarzy i pielęgniarek na rzecz wzmocnienia obsady opiekuńczej.
Trzecim brakującym elementem jest możliwość okresowego zatrudniania w ZOL-ach oraz ZPO niewykwalifikowanych opiekunów. Mieliby oni po przeszkoleniu przez pielęgniarkę zakładu i pod jej nadzorem merytorycznym wykonywać proste czynności pielęgnacyjne i opiekuńcze.
– Stworzy to możliwość szybkiej reakcji na braki kadry pielęgniarskiej, pozwoli na odciążenie pozostałych pielęgniarek w wykonywaniu podstawowych czynności pielęgnacyjnych, da szansę na zwiększenie liczby personelu i bieżące zastępowanie opiekunów, którzy z różnych powodów nie mogą sprawować opieki – wyjaśnia Elżbieta Szwałkiewicz. – W tych trudnych czasach jest to także szansa na pozyskanie do opieki zdrowych kobiet, które z powodu pandemii utraciły lub za chwilę utracą pracę a są gotowe podjąć ją w opiece długoterminowej.
Dramatyczna sytuacja w DPS-ach i ZOL-ach
W Jakubowicach w gminie Pawłowiczki pierwszy przypadek koronawirusa w DPS pojawił się w ostatnim tygodniu marca. Wkrótce było ich już 12. Sanepid w Białobrzegach potwierdził 60 zakażeń w Domu Pomocy Społecznej w Niedabylu. Z DPS-u w Skarżysku-Kamiennej na kwarantannę trafiło 60 pensjonariuszy i 30 pracowników, w Bytomiu 149, a w DPS w Bochni – ponad 30 osób. W ostatnich dniach do czarnej listy zaczęły dołączać też pierwsze warszawskie i krakowskie ZOL-e. Pracownicy tych placówek są już skrajnie wyczerpani.
– Dziś sytuacja w Jakubowicach wydaje się być opanowana, ale jak to możliwe, że jeszcze niedawno ośrodek był otwarty dla osób z zewnątrz – komentuje Elżbieta Szwałkiewicz. – Nie możemy biernie czekać na rozwój zdarzeń podobnych do tych we Włoszech czy w Niemczech, gdzie tylko w jednym domu opieki na COVID-19 zmarło 17 seniorów. A przecież systemy opieki długoterminowej są tam o niebo lepiej finansowane i zorganizowane. Powinniśmy w Polsce natychmiast wprowadzić w każdym zakładzie opieki długoterminowej ograniczenia możliwości transmisji wirusa, tworząc m.in. odrębną śluzę wejścia, gdzie należy mierzyć temperaturę czy dezynfekować ręce. Tam gdzie przyjmowani są nowi podopieczni standardem powinna być 14-dniowa izolatka. Inaczej nie poradzimy sobie ze skalą zakażeń.
Opieka długoterminowa nadal jest zapominana przez rząd
3 kwietnia Urząd Wojewódzki w Olsztynie na pismo o wsparcie lokalnego zakładu pielęgnacyjno-leczniczego odpowiedział, że „środki ochrony typu rękawice, maseczki i środki dezynfekujące, wojewoda warmińsko – mazurski w pierwszej kolejności przekazuje szpitalom, które zostały postawione w stan podwyższonej gotowości, zespołom ratownictwa medycznego i pozostałym szpitalom”, nadmieniając jednocześnie, że “nie posiada ww. produktów w chwili obecnej w ilości umożliwiającej wsparcie innych podmiotów niż ww”.
– A w zakładach opieki długoterminowej nadal brakuje wszystkiego: maseczek, kombinezonów, przyłbic i fartuchów jednorazowych – wylicza prezes Koalicji. – Gdyby nie nasza współpraca z PKN Orlen, brakowałoby także środków dezynfekujących. Zwróciliśmy się do Orlenu z prośbą o priorytetowe potraktowanie zakładów opieki długoterminowej i niemal od razu dostaliśmy pozytywną odpowiedź. Codziennie otrzymujemy w tej sprawie podziękowania od ośrodków w całej Polsce, które mogą nabyć od koncernu niezbędne ilości płynu do dezynfekcji rąk. KGHM Polska Miedź w tej samej sprawie odpowiedziała nam dopiero 6 kwietnia. To wszystko dzieje się zdecydowanie za wolno.
Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, jak deklaruje wiceminister Iwona Michałek, monitoruje sytuację domów pomocy społecznej, niestety zapewnienia te nie przekładają się na realną poprawę sytuacji. „Na podstawie uzyskanych informacji i uwag przygotowujemy wytyczne, instrukcje i rekomendacje dotyczące zasad postępowania w związku z sytuacją zagrożenia epidemicznego, które musi być brane pod uwagę przy realizacji zadań pomocy społecznej” – czytamy w komunikacie ministerstwa. A niezbędnych ilości dostaw podstawowych środków bezpieczeństwa oraz wsparcia personelu jak nie było, tak nie ma. Zadeklarowane przez minister Marlenę Maląg 20 mln zł dla DPS-ów, czyli średnio 24 tys. zł na placówkę to jedynie ułamek tego, co może pomóc zachować zdrowie i życie przebywających tam osób.
© mZdrowie.pl