Około 9,9 miliona Polaków żyje z nadciśnieniem tętniczym, co stanowi 31,5 proc. dorosłej populacji. Z analiz NFZ wynika, że tylko 43 procent z nich wykupuje przynajmniej 80 proc. zalecanych dawek leków. W 2018 roku zrealizowano 55,2 mln recept na 127,9 mln opakowań leków stosowanych w leczeniu nadciśnienia tętniczego. Kwota refundacji wyniosła 1,2 mld zł, czyli około 14 proc. budżetu Funduszu na refundację apteczną. Świadczenia z nadciśnieniem tętniczym jako rozpoznaniem głównym sprawozdano dla 5,8 mln pacjentów, a koszt udzielenia tych świadczeń wyniósł 258 mln zł.
Farmakoterapia jest jednym z dwóch – obok modyfikacji stylu życia – podstawowych elementów leczenia nadciśnienia. Według prof. dr hab. n. med. Zbigniewa Gacionga, krajowego konsultanta w dziedzinie hipertensjologii, dobra kontrolę ciśnienia tętniczego można osiągnąć u większości chorych. Jednak główną przyczyną nieskutecznego leczenia jest zła współpraca pacjenta z lekarzem i nie stosowanie się do jego zaleceń, a zwłaszcza nieprzyjmowanie przepisanych leków. Według danych z rejestrów aptecznych odsetek chorych, którzy przyjmują zalecane leki, obniża się w miarę upływu czasu od momentu rozpoczęcia leczenia. Badania z 2014 roku wykazują, że mniej niż połowa chorych samodzielnie przyjmujących leki zgłasza się po ich kolejną porcję leków po pół roku leczenia. Tymczasem w badaniach klinicznych jako kryterium dobrej współpracy pacjenta z lekarzem uznaje się przyjmowanie ponad 80 proc. zalecanych dawek leków.
W 2018 roku zrealizowano 55,2 mln recept na 127,9 mln opakowań leków stosowanych w leczeniu nadciśnienia tętniczego. Recepty zrealizowało 8,8 mln pacjentów, a ich łączna dopłata do leków refundowanych wyniosła 802 mln zł. Najwięcej recept zostało zrealizowanych na leki zawierające ramiprilum —11,9 mln recept dla 2,4 mln pacjentów, z refundacją wynoszącą 164,7 mln zł oraz dopłatami pacjentów na 123 mln zł.
Średnia wartość refundacji wyniosła 137 zł (o 35 zł więcej niż w 2013 r.) a średnia wartość dopłaty wyniosła 91 zł (o 37 zł mniej niż w 2013 r.) na pacjenta. Spadek dopłat pacjentów wynikał przede wszystkim z wprowadzenia we wrześniu 2016 roku programu Leki 75+, finansowanego z budżetu panstwa.
Analiza dwuletniego compliance na przykładzie substancji ramiprilum wskazuje, że tylko 43 proc. pacjentów przyjęło ponad 80 proc. przepisanych dawek leków. Natomiast aż 29 proc. pacjentów przyjęło mniej niż 40 proc. dawek. Średnia wartość compliance w analizowanej grupie pacjentów wyniosła 62 proc.
Koszty nadciśnienia widoczne w leczeniu innych chorób
Nadciśnienie tętnicze jest czynnikiem ryzyka wielu chorób, w tym m.in. udaru mózgu, choroby niedokrwiennej serca, niewydolności serca, niewydolności nerek czy retinopatii nadciśnieniowej. W świadczeniach udzielonych w 2018 roku z powodu udaru 86 proc. kosztów przypadło na osoby z odnotowanym w danych NFZ nadciśnieniem tętniczym (611 mln zł). W świadczeniach udzielonych w chorobie niedokrwiennej serca udział ten wyniósł 89 proc. (1,69 mld zł), w niewydolności serca było to 87 proc. (1,36 mld zł), w niewydolności nerek było to 87 proc. (1,46 mld zł) a dla retinopatii nieproliferacyjnej i zmian naczyniowych siatkówki – 83 proc. (7 mln zł).
W ramach podstawowej opieki zdrowotnej w 2018 roku lekarze udzielili 20,4 mln porad z nadciśnieniem tętniczym jako rozpoznaniem głównym lub współistniejącym. W ramach ambulatoryjnej opieki specjalistycznej sprawozdano 2,8 mln takich porad, natomiast w ramach lecznictwa szpitalnego miało miejsce 877 tys. hospitalizacji. Łączny koszt udzielenia świadczeń osobom dorosłym z powodu nadciśnienia tętniczego wyniósł w minionym roku 258,3 mln zł.
W latach 2013–2018 Narodowy Fundusz Zdrowia odnotował 13 mln osób, które wykupiły refundowane leki stosowane w leczeniu nadciśnienia tętniczego. Łącznie w tym okresie zrealizowano 329,3 mln recept na 739,7 mln opakowań leków. Liczba kupujących refundowane leki na nadciśnienie tętnicze wzrastała w każdym roku z wyjątkiem 2016 i wyniosła 8,8 mln osób w roku 2018. Najwięcej (ponad 31 proc.) zrefundowanych dawek leków oraz najwyższa łączna kwota refundacji (799,4 mln zł, czyli 14 proc.) dotyczyła produktów z substancją czynną ramiprilum. Ponad 75 proc. refundowanych leków na nadciśnienie tętnicze – to produkty zawierające: ramiprilum, amlodipinum, indapamidum, valsartanum + hydrochlorothiazidum, valsartanum, nebivololum, perindoprilum, furosemidum, telmisartanum, enalaprilum.
Pacjenci nie wykupują przepisanych recept
Pacjenci, którzy w 2017 roku wykupili co najmniej jedną receptę na leki stosowane w leczeniu nadciśnienia tętniczego wykupili w ciągu roku średnio 512 tabletek o różnej ilości substancji czynnej, co oznacza przyjmowanie średnio 1,4 tabletki dziennie. Liczba pacjentów, którzy przyjmowali mniej niż jedną tabletkę dziennie wyniosła 3,5 mln osób, czyli około 41 proc. pacjentów. Natomiast liczba pacjentów, którzy w ciągu roku przyjęli średnio mniej niż pół tabletki dziennie wyniosła 1,4 mln osób, czyli 17 proc. przyjmujących leki na nadciśnienie.
Liczba pacjentów, w latach 2013–2018 wykupili przynajmniej jedną receptę na leki refundowane stosowane w nadciśnieniu tętniczym lub otrzymali przynajmniej jedno świadczenie finansowane przez NFZ z rozpoznaniem nadciśnienia wyniosła w sumie 14,3 mln osób. W tej liczbie 12,8 mln osób zrealizowało receptę a 12,3 mln osób skorzystało ze świadczeń. Z obu form leczenia skorzystało 10,8 mln osób, natomiast 12,1 proc. osób które skorzystały z świadczenia, w czasie którego rozpoznano nadciśnienie tętnicze. ani razu nie wykupiło refundowanego leku na nadciśnienie tętnicze. W dodatku 193 tys. osób miało co najmniej trzy świadczenia z rozpoznaniem nadciśnienie tętniczego (główne lub współistniejące), a mimo to ani razu nie wykupiło recepty na leki stosowane w leczeniu nadciśnienia tętniczego.
Trzy czwarte pacjentów nie rozpoczyna leczenia
Jedynie trzy czwarte pacjentów, u których lekarz wykrył nadciśnienie tętnicze i przepisał leki, w ogóle rozpoczyna farmakoterapię. Spośród 3,5 mln pacjentów pierwszorazowych w latach 2013–2017 tylko ok. 65 proc. wykupiło receptę na leki w ciągu 3 miesięcy, a w ciągu roku uczyniło to tylko 2,4 mln osób, czyli niecałe 69 proc. pacjentów, u których podczas pierwszej wizyty rozpoznano nadciśnienie tętnicze. Ponad 24 proc. pierwszorazowych pacjentów, z nadciśnieniem rozpoznanym w latach 2013–2017 nie wykupiło do końca 2018 roku żadnej recepty na refundowane leki stosowane w jego leczeniu.
Według danych Światowej Organizacji Zdrowia nadciśnienie tętnicze stanowi najważniejszą przyczynę przedwczesnych zgonów na świecie, wyprzedzając palenie tytoniu, cukrzycę, siedzący tryb życia oraz otyłość. Powikłania nadciśnienia odpowiadają za około 13 proc. wszystkich zgonów, czyli śmierć 7,5 miliona osób rocznie.
Według badania NATPOL 2011 tylko 26 proc. polskich pacjentów stosuje skuteczną kontrolę ciśnienia i tylko 42 proc. osób znajdujących się pod opieką lekarską jest skutecznie leczonych. Zgodnie z wytycznymi terapia nadciśnienia tętniczego rozpoczyna się od przyjmowania leku spośród wielu grup terapeutycznych: diuretyki, beta-adrenolityki, antagoniści wapnia, inhibitory enzymu konwertującego angiotensynę (ACE) lub antagoniści receptora dla angiotensyny (sartany). Najmniej przypadków przerywania monoterapii dotyczy sartanów, które wykazują bardzo małą liczbę działań niepożądanych.
W praktyce klinicznej 80 proc pacjentów musi jednak przyjmować dwa lub trzy leki, aby osiągnąć odpowiednią kontrolę ciśnienia tętniczego. Im większa liczba przyjmowanych tabletek, tym wyższe jest ryzyko, że chory nie będzie stosował się zaleceń lekarza. Dlatego wprowadzanie do terapii preparatów złożonych obniża to ryzyko. Korzystny wpływ mają także m.in. uproszczenie terapii, edukacja i zaangażowanie pacjenta, częstsze wizyty kontrolne, a także różne metody kontrolowania i przypominania pacjentom o zażyciu leków.
/ mzdrowie