Pandemia koronawirusa wpłynęła na ograniczenie niektórych planowych zabiegów, jednakże operacje przeszczepień tkanek i narządów jak również terapie onkologiczne wciąż wymagały intensywnego zabezpieczenia w krew. Trzeba było na bieżąco dostosowywać się do zmieniającej się rzeczywistości. Jednakże system publicznej służby krwi działa prawidłowo i sprawnie. W 2020 roku pobrano około 1,2 mln donacji krwi i jej składników. Opłaty za krew i jej składniki w 2021 r. nie ulegną zmianie w porównaniu do roku 2020 – mówi dr Małgorzata Lorek, dyrektor Narodowego Centrum Krwi.
– Jak wygląda aktualna sytuacja w obszarze krwiolecznictwa?
Małgorzata Lorek – Sytuacja krwiodawstwa bardzo się zmieniła na przestrzeni lat. W związku z ciągłym rozwojem medycyny oraz dostępem do nowoczesnych procedur i sposobów leczenia, wzrasta zapotrzebowanie na krew i jej składniki, w szczególności w dziedzinie transplantologii, onkologii i hematologii. W Polsce obserwowany jest ciągły wzrost wykonywanych zabiegów, przeszczepień komórek, tkanek, narządów. Pandemia koronawirusa wpłynęła na ograniczenie niektórych planowych zabiegów, jednakże operacje przeszczepień tkanek i narządów jak również terapie onkologiczne wciąż wymagały intensywnego zabezpieczenia w krew.
– Ile pobrano krwi w 2020 roku?
– W 2020 roku pobrano około 1,2 mln donacji krwi i jej składników, natomiast do lecznictwa wydano ok. 1,1 mln jednostek koncentratu krwinek czerwonych, składnika krwi który jest najczęściej wykorzystywany w krwiolecznictwie. Dzięki ofiarności krwiodawców każdego roku wykonywanych jest około 1,6 mln przetoczeń krwi i jej składników. Pozwala nam to zabezpieczać zapotrzebowanie szpitali na krew i jej składniki.
Istotny wpływ na zmiany w zakresie krwiodawstwa ma także sytuacja demograficzna. Następuje proces starzenia się społeczeństwa, co powoduje wzrost zapotrzebowania na krew. Warto podkreślić, że średnio 1 na 10 osób leczonych w szpitalu potrzebuje krwi. Przy operacjach serca zużywa się ok. 6 jednostek krwi. Podczas operacji z udziałem ofiar wypadków komunikacyjnych konieczne jest ok. 10 jednostek krwi, natomiast przy przeszczepieniu wątroby – ok. 20 jednostek krwi.
– Czy występowały niedobory?
– Zdarzają się okresowe niedobory, które występują w ciągu całego roku. Jednakże należy mieć na uwadze, że są to niedobory określonej grupy krwi, a nie ilościowe. Na funkcjonowanie publicznej służby krwi wpływa również właściwy dobór krwi do transfuzji dla biorców z przeciwciałami odpornościowymi do układów czerwonokrwinkowych. Stany magazynowe koncentratu krwinek czerwonych, składnika krwi najczęściej stosowanego w krwiolecznictwie, są na bieżąco monitorowane przez Narodowe Centrum Krwi. W przypadku, kiedy jakiejś konkretnej grupy krwi w danej chwili potrzeba więcej, a na stanie magazynowym CKiK jest jej bardzo mała ilość, natychmiast jest ona sprowadzana z innego CKiK. Przy czym największe zapotrzebowanie na krew i jej składniki występuje na terenie miast posiadających duże szpitale kliniczne oraz inne wyspecjalizowane ośrodki zaopatrujące się w krew i jej składniki.
– Jakie są perspektywy na nadwyżki osocza?
– W lecznictwie powszechnie stosuje się koncentrat krwinek czerwonych, będący podstawowym składnikiem krwi pełnej, pobieranej od honorowych krwiodawców, który w 100% jest wykorzystywany w kraju. Obecnie w Polsce uzyskuje się ok. 1,2 mln jednostek osocza rocznie. Do celów klinicznych (głównie do przetoczeń pacjentom) zużywa się jedynie około 19 proc. osocza, pozyskiwanego w Centrach Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, a pochodzącego od Honorowych Dawców Krwi. Taki poziom zużycia wynika ze wskazań medycznych i jest skorelowany z trendami światowymi.
Po zabezpieczeniu potrzeb klinicznych, pozostała ilość osocza stanowi nadwyżkę, która może zostać przeznaczona do frakcjonowania celem uzyskania produktów leczniczych osoczopochodnych (koncentratów czynników krzepnięcia, albumin, immunoglobulin), ratujących zdrowie i życie chorych. Produkty te wykorzystywane są w leczeniu, m.in. chorych na hemofilię, po przeszczepieniach, z niedoborami odporności. Zważywszy na niedobory osocza na rynku europejskim, surowiec ten dotychczas wydawany był za opłatą do wytwórni farmaceutycznych poza granicami kraju do czasu wypracowania innych rozwiązań systemowych.
– Czy polski rynek jest w takiej sytuacji zabezpieczony?
– W zakresie produktu krwiopochodnego – immunoglobuliny – w ostatnio organizowanym w 2020 roku konkursie na wyłonienie odbiorcy polskiego osocza został zawarty zapis zobowiązujący potencjalnego oferenta, że „wytworzone przez niego produkty, lub przez podmiot, który jest/będzie przez niego zaopatrywany w osocze, będą dostępne na rynku polskim poprzez przystąpienie do postępowań o udzielenie zamówień na dostawę immunoglobuliny w 2021 r. na rynek polski, ogłaszanych przez podmioty lecznicze lub udokumentowanie realizacji dostaw immunoglobuliny w 2021 r. na rynek polski wynikających z wcześniej zawartych umów w ilości odpowiadającej co najmniej 50 proc. tego produktu wytworzonego z ilości osocza będącej przedmiotem konkursu.”
– Jaki był wpływ pandemii na krwiodawstwo?
– Sytuacja z pandemią COVID-19 dotknęła wszystkich, także i krwiodawstwo. Trzeba było na bieżąco dostosowywać się do zmieniającej się rzeczywistości. Jednakże system publicznej służby krwi działa prawidłowo i sprawnie, dzięki czemu pobieranie krwi i jej składników odbywa się płynnie z zachowaniem najwyższych norm bezpieczeństwa. Byliśmy i jesteśmy przygotowani do pobierania krwi i jej składników, w tym do pobierania osocza, gdyż stanowi to statutową działalność jednostek organizacyjnych.
Wyzwania jakie stoją przed publiczną służbą krwi i priorytety zostały zdefiniowane w Programie Polityki Zdrowotnej pn. „Zapewnienie samowystarczalności w Rzeczypospolitej Polskiej w krew i jej składniki na lata 2021-2026″. Wierzymy, że tak jak poprzednie edycje programu przyniosły wzrost jakości funkcjonowania, tak i nowe działania zaplanowane do realizacji w ramach ww. programu również spowodują, że publiczna służba krwi wyjdzie naprzeciw oczekiwaniom wobec zmian w aspekcie medycznym, demograficznym i społecznym.
– Czy w najbliższym czasie planowane są zmiany w systemie leczenia chorych na hemofilię?
– W Polsce rocznie przeznaczanych jest ok. 350 mln. złotych na leczenie ok. 3 000 pacjentów chorych na hemofilię i pokrewne skazy krwotoczne. Wprowadzenie nowych technologii czy też rozwiązań organizacyjnych dokonywane jest w ramach realizacji programu polityki zdrowotnej “Narodowy Program Leczenia Chorych na Hemofilię i Pokrewne Skazy Krwotoczne na lata 2019 -2023”. Ma on na celu przede wszystkim poprawę wyników leczenia chorych na hemofilię i pokrewne skazy krwotoczne oraz poprawę jakości życia. Wszelkie możliwe opcje są gruntownie weryfikowane przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, m.in. w zakresie efektywności i zasadności finansowania działań ze środków publicznych.
– Czy mamy zapasy, aby osoczem leczyć COVID-19?
– Aktualny zapas osocza od ozdrowieńców pozwala na bieżące zabezpieczenie lecznictwa, priorytetem jest przede wszystkim wykorzystanie tego osocza do bezpośrednich transfuzji chorym na COVID-19. Powstałe nadwyżki mogły zostać przekazane do niekomercyjnego projektu pn. „Badania nad wytworzeniem swoistej immunoglobuliny ludzkiej z osocza dawców po przebytej infekcji wirusowej SARS-CoV-2 i jej zastosowaniem terapeutycznym u pacjentów z COVID-19″ realizowanego przez wytwórnię Biomed Lublin S.A. wspólnie z Samodzielnym Publicznym Szpitalem Klinicznym Nr 1 w Lublinie oraz Instytutem Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie.
– Czy produkty rekombinowane mogą stanowić alternatywę dla osoczopochodnych?
– Popyt na najczęściej stosowane koncentraty czynników krzepnięcia, tj. czynnik VIII w leczeniu hemofilii A i czynnik IX w hemofilii B może być w pełni zaspokojony przez produkty rekombinowane. W Polsce cena zarówno produktów osoczopochodnych, jak i rekombinowanych systematycznie spada. Dokładane są wszelkie starania, aby każdy pacjent, który choruje na hemofilię lub pokrewne skazy krwotoczne otrzymywał właściwe leczenie.
– Obecny system finansowania jest optymalny?
– Obecny system postępowania oparty na procedurach przetargowych umożliwia uzyskanie korzystnych cen, przy uwzględnieniu zasad konkurencyjności w danym rodzaju leków. Ograniczeniem takiego sposobu postępowania jest brak możliwości obniżki cen w obszarach, w których występuje jeden wytwórca leków, np. czynniki krzepnięcia omijające inhibitor.
Opłaty za krew i jej składniki w 2021 r. nie ulegną zmianie w porównaniu do roku 2020. W zakresie wykorzystania koncentratów czynników krzepnięcia, zarówno osoczopochodnych jak i rekombinowanych, obserwowany jest wzrost zużycia i stały spadek cen. Od 2012 roku, w przetargach, co do zasady, nie różnicuje się osoczopochodnych, jak i rekombinowanych czynników krzepnięcia.
– Na ile realne są zapowiedzi rządu w sprawie zbudowania polskiej fabryki frakcjonowania osocza?
– W dniu 16 listopada 2020 r. został powołany pełnomocnik prezesa Rady Ministrów ds. bezpieczeństwa produktów krwiopochodnych, który jest odpowiedzialny za koordynowanie prac w przedmiotowym zakresie. Zważywszy na deficyt niektórych leków osoczopochodnych na rynkach światowych niezbędne jest podjęcie działań, które zapewnią polskim pacjentom dostęp do bezpiecznych terapii.
© mZdrowie.pl