Płacenie za efekty jest przyszłością systemów ochrony zdrowia, do której będziemy dążyć, ale musimy się do niej dobrze przygotować. Potrzebne jest badanie preferencji pacjentów, dobre definiowanie punktów końcowych terapii oraz rozwój badań naukowych i analiz ekonomicznych.
Roman Topór-Mądry, prezes AOTMiT: – Obserwując proces pojawiania się w Polsce nowych technologii lekowych możemy zaobserwować różnice między momentem, kiedy się pojawia rejestracja w EMA oraz momentem, kiedy producent składa wniosek w Polsce. Opóźnienia wynoszą czasami kilka lat. I to jest pierwsza bariera, którą widzimy na drodze dostępu do nowych technologii. Pewnym rozwiązaniem jest procedura RDTL, która po pozytywnej ocenie agencji i decyzji ministra w ciągu trzech miesięcy wymusza na producencie złożenie wniosku refundacyjnego.
Kiedy do Agencji trafia taki wniosek, oceniamy technologie w trybie lekkim, czyli na podstawie analizy, którą przedstawia producent. W analizie klinicznej, przy ocenie punktów końcowych, które w terapii chcielibyśmy uzyskać, pojawiają się kolejne problemy. Czasami ten punkt końcowy jest bardziej oczywisty, czasami mniej. Choćby w hematoonkologii mamy bardzo dużo wątpliwości, co jest punktem końcowym. Czasami przy ocenie terapii widzimy, że lek powstrzymuje progresję choroby, natomiast nie wydłuża przeżycia. Czy w takim razie punkt końcowy, który monitoruje progres choroby, jest niewłaściwie dobrany czy też powikłania związane z terapiią są tak ciężkie, że okres przeżycia się nie wydłuża?
Im bardziej wchodzimy w szczegóły oceny technologii, tym więcej napotykamy problemów. W chorobach rzadkich nie możemy na przykład mówić o dobrych badaniach klinicznych z punktu widzenia standardowej EBM, ponieważ nie dysponujemy ani dużymi populacjami, ani długim czasem obserwacji. Musimy tutaj stworzyć nową metodykę oceny.
Bardzo ważnym elementem oceny jest kwestia preferencji pacjentów. Musimy do niej podejść bardzo metodycznie, ponieważ częstokroć różne narzędzia, którymi dysponujemy, dają różne wyniki. Konieczne jest ich ujednolicenie. Wielokrotnie klinicyści mówią, że każdy miesiąc życia pacjenta jest ważny. Czasami trudno jednak to ocenić, ponieważ ten ostatni miesiąc czy też ostatnie miesiące życia są tak niskiej jakości, że jeżeli pacjent miałby tego świadomość to być może ważniejsze byłyby dla niego nie te ostatnie miesiące, tylko jakość we wcześniejszym okresie leczenia. To zagadnienie wymaga dyskusji i pracy nad jego rozwiązaniem.
Wyobraźmy sobie sytuację, w której wartości dla pacjentów są różne. Dla jednych ważny może być czas spędzony z rodziną, być może krótszy, ale lepszej jakości. Dla innych być może ważniejsza jest przede wszystkim długość czasu przeżycia. Subiektywne preferencje, które ma każdy z nas, każdy pacjent, w procesie oceny musimy obiektywizować i przekładać na model systemowy. Dlatego AOTMiT prowadzi specjalne badania, dzięki którym badane są preferencje pacjentów, tak aby zdefiniować priorytety w wybranych chorobach onkologicznych.
W kontekście oceny wartości nowych technologii lekowych nie unikniemy dyskusji o budżecie. Wszyscy wiemy, ża mając na przykład o połowę mniejszy dochód narodowy przypadający na jednego mieszkańca w stosunku do Włoch, mamy też mniejsze możliwości. Ale z drugiej strony warto przytoczyć wyniki badań, dotyczących nakładów finansowych na zdrowie w USA w ciągu 15 lat. Pozwalają one oszacować, jaka część wzrostu wydatków była związana ze starzeniem się społeczeństwa, jaka z większą ilością wykonanych usług medycznych czy wreszcie z rozwojem technologii. Okazuje się, że ponad połowa pieniędzy, o które zwiększyły się amerykańskie wydatki na zdrowie w ciągu 15 lat, była związana ze wzrostem kosztów pojedynczych procedur czy też technologii, lekowych bądź nielekowych.
Ostatnią barierą dla budowania systemu opartego na mierzeniu wartości jest rozwój nauki, ponieważ wielu rzeczy w medycynie jeszcze nie wiemy. Niedawno opublikowano informacje o nowej postaci demencji, której symptomy do złudzenia przypominają chorobę Alzheimera, a tymczasem nie ma ona nic wspólnego ze złogami amyloidowymi. Musimy inwestować w badania, dlatego dobrze się stało, że powstała Agencja Badań Medycznych. Tylko badania mogą przynieść odpowiedzi na wiele pytań i stworzyć możliwości dalszego rozwoju medycyny.
/ mzdrowie