Zakończyły się konsultacje zarządzenia prezesa NFZ dopuszczającego podawanie chemioterapii w warunkach domowych. “Otrzymaliśmy 25 uwag, w większości pozytywnych, niektóre wręcz entuzjastyczne” – mówi Adam Niedzielski.
Narodowy Fundusz Zdrowia odniesie się do uwag w ciągu najbliższych dwóch tygodni. „Autorami większości pozytywnych uwag były organizacje pacjenckie. Ale ‘za’ opowiedział się także prof. Maciej Krzakowski, krajowy konsultant ds. onkologii klinicznej. Proponowane rozwiązanie – to korzyść dla pacjentów, którzy przechodzić będą mogli terapię nowotworów w przyjaznych dla siebie warunkach. To także korzyść dla lecznic, bo pacjenci nie będą musieli podczas chemioterapii zajmować szpitalnych łóżek, co pozwoli na ich lepsze zagospodarowanie” – mówi Adam Niedzielski i dodaje, że zarządzenie może wejść w życie już w marcu.
Fundusz liczy, iż domowa chemioterapia przyniesie oszczędności, nie trzeba będzie bowiem płacić szpitalom za hospitalizacje. „Wprowadzone regulacje mają na celu zracjonalizowanie wydatków płatnika publicznego w obszarze, w którym występują duże dysproporcje pomiędzy cenami leków, których zastosowanie przynosi identyczny efekt zdrowotny” – zapisano w uzasadnieniu projektu.
Autorzy dokumentu podkreślają również, że uzyskane oszczędności przeznaczone zostaną na poprawę leczenia nowotworów w Polsce -“Planowane działania mają na celu realokację środków finansowych uzyskanych w wyniku przeprowadzonego postępowania na obszary terapeutyczne najbardziej tego wymagające”.
Zarządzenie pozwoli na wykorzystanie tylko jednorazowych urządzeń medycznych służących do podawania chemioterapii we wlewach ciągłych w warunkach domowych – tzw. infuzorów. „Wlewy dożylne cytostatyków mogą trwać od kilkunastu minut do kilkudziesięciu godzin. W tym drugim wypadku podawanie leku wymagały często kilkudniowej hospitalizacji, w trakcie której pacjent był niejako „przykuty” do stojaka z kroplówką, w której rozpuszczony był cytostatyk. Sytuacja zmieniła się w momencie pojawienia się pomp infuzyjnych, czyli specjalnych butelek, w których umieszcza się lek, który jest następnie uwalniany i podawany dożylnie ze stałą prędkością przez określony czas” – objaśnia zasadę działania „infuzorów” portal myday.eu.com.
Warunkiem korzystania z chemioterapii dożylnej w warunkach domowych będzie dobry stan ogólny chorego.
© mZdrowie.pl