W debacie redakcyjnej mZdrowie.pl na temat przygotowanego przez ministerialny zespół projektu Narodowej Strategii Onkologicznej wzięli udział: wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski, prof. Jan Walewski (dyrektor Centrum Onkologii), prof. Piotr Rutkowski (COI, przewodniczący Zespołu ds. Narodowej Strategii Onkologicznej), prof. Sergiusz Nawrocki (Szpital MSWiA z Warmińsko-Mazurskim Centrum Onkologii w Olsztynie), dr Adam Maciejczyk (prezes Polskiego Towarzystwa Onkologicznego), dr Małgorzata Gałązka – Sobotka i dr Jakub Gierczyński (oboje z Uczelni Łazarskiego), Robert Zawadzki (PracodawcyRP), Beata Ambroziewicz (Polska Unia Organizacji Pacjenckich), Szymon Chrostowski (przewodniczący Grupy Sterującej All.Can Polska), Aleksandra Rudnicka (Polska Koalicja Pacjentów Onkologicznych).
Dyskusja koncentrowała się na poszczególnych elementach projektu strategii i warunkach jej powodzenia. Wiceminister Sławomir Gadomski na wstępie podkreślił, że zapisy dokumentu “Narodowa Strategia Onkologiczna na lata 2020-2030” dotyczy nie tylko działań Ministerstwa Zdrowia, ale także innych resortów i instytucji, takich jak Narodowy Fundusz Zdrowia, Agencja Badań Medycznych, centrów onkologicznych, CMKP czy też ośrodków kształcenia pielęgniarek.
W dokumencie opisano pięć obszarów, których dotyczy i na których będą koncentrowały się zaplanowane działania. Należą do nich sprawy kadr medycznych i zawodów wspierających, edukacja i prewencja dotycząca m.in. promowania stylu życia ograniczającego czynniki ryzyka chorób nowotworowych, poprawa skuteczności profilaktyki, inwestycje w naukę i innowacje, a także bezpośrednich inwestycji w system opieki onkologicznej.
Kluczowe warunki powodzenia, czyli co jest potrzebne aby strategia onkologiczna przyniosła oczekiwane rezultaty.

Sławomir Gadomski: Warunkiem powodzenia jest zapewnienie odpowiednich pieniędzy na ochronę zdrowia, ale nie stworzymy dla onkologii specjalnej daniny ani wydzielonego funduszu. Zwiększanie kontrybucji dla zdrowia będzie się dokonywało w sposób naturalny od przyszłego roku, ponieważ wymusi je ustawa o 6 proc. PKB . Według moich szacunków już w 2021 roku budżet dołoży około 6-8 mld zł do wydatków na ochronę zdrowia. Te środki trafią również do onkologii: w postaci nowych terapii, większej dostępności świadczeń, zmian taryfikacji, zwiększenia liczby badań profilaktycznych. Jak również w postaci zwiększonego finansowania Narodowej Strategii Onkologicznej. Trzeba pamiętać, że bezpośrednie działania zdefiniowane w Strategii i związane z nią rozwiązania organizacyjne oraz działania pociągną za sobą wydatki rzędu 5 mld złotych w okresie 10 lat – to oznacza 2,5 mld więcej w porównaniu do Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych.
Beata Ambroziewicz: Włączenie w jej realizację pozostałych środowisk – POZ i lekarzy medycyny pracy, żeby czuli się odpowiedzialni, że są jej częścią. Bez tego nie osiągniemy zakładanych celów w obszarze profilaktyki i prewencji.

Adam Maciejczyk: Potrzebujemy wprowadzenia w życie zasady 4K, czyli: Kompleksowe podejście do opieki onkologicznej, Koordynacja działań w zakresie organizacji tej opieki, bezwzględna poprawa Komunikacji, no i “Kasa” czyli niezbędne jest jak najszybsze poprawienie finansowania świadczeń.
Piotr Rutkowski: Chcemy wprowadzić edukację onkologiczną i lekcje o zdrowiu do szkół. Jeśli mamy sobie poradzić z e-papierosami – nie damy rady bez edukacji. Korzystając z doświadczeń Narodowego Instytutu Raka we Francji zbudujemy portal onkologiczny, prowadzony przez Narodowy Instytut Onkologii. Pacjent musi mieć dostęp do wiarygodnych i wyczerpujących informacji dotyczących nowotworów, czynników ryzyka, diagnostyki, leczenia, w tym również do wskazówek, gdzie ma się leczyć i jaka jest jakość opieki.
Część zadań musi być przeniesiona na lekarzy POZ i lekarzy medycyny pracy. Bez tego nie zrealizujemy Narodowej Strategii. Poruszamy także problem opieki okołoterapeutycznej – zakładamy, że pacjentom zaczną pomagać doradcy społeczni, z którymi będzie mógł się kontaktować i uzyskać pomoc w kolejnych krokach leczenia.
Sergiusz Nawrocki: Konieczne jest, aby strategią onkologiczną i jej wdrażaniem zajmowali się nie tylko lekarze. Monitorowanie i zarządzanie wydawaniem pieniędzy musi być poddane kontroli innych grup i środowisk, poza lekarzami i pacjentami. Celem strategii jest obniżenie umieralności z powodu nowotworów. Póki co poświęcamy 90 proc. uwagi i dyskusji na leczenie, a ono ma relatywnie najmniejszy wpływ na umieralność, znacznie mniejszy niż profilaktyka i edukacja.

Jakub Gierczyński: Musimy zwiększać finansowanie onkologii i jeszcze mądrzej wydawać te pieniądze, którymi dysponujemy poprzez optymalizację modelu opieki. Należy zmniejszyć rozdrobnienie opieki onkologicznej. Apeluję również do Pana Ministra i polityków, żebyśmy się nie wstydzili mówić, że będziemy priorytetowo traktować onkologię i również priorytetowo ją finansować. Jako obywatele najbardziej obawiamy się diagnozy onkologicznej, z uwagi na problemy z szybkim dostępem do wysokiej jakości opieki medycznej i nowoczesnych leków. A to wymaga adekwatnego do potrzeb finansowania.
Jan Walewski: Warunkiem powodzenia całego przedsięwzięcia jest ucyfrowienie. Bez automatycznego zbierania danych i możliwości ich analizy, jak również bez możliwości tworzenia wszystkich możliwych rejestrów klinicznych, nie da się zrealizować strategii.
Szymon Chrostowski: W imieniu All.Can, czyli wielostronnej inicjatywy działającej na rzecz poprawy stabilności i jakości opieki onkologicznej w Polsce, popieram założenia Narodowej Strategii Onkologicznej. Mam nadzieję, że realizacja strategii przyczyni się do skrócenia ścieżki pacjenta w procesie diagnostyki i leczenia oraz zniesie nierówności regionalnych w dostępie do świadczeń. Oznacza to również poprawę współpracy pomiędzy lekarzami pierwszego kontaktu, a specjalistami, a ta pozostawia nadal wiele do życzenia. Konieczne jest zapewnienie szybszego dostępu do innowacyjnych terapii zgodnie z rekomendacjami towarzystw naukowych i zapisami rejestracyjnymi, a także zwiększenie liczby pacjentów objętych leczeniem w ramach programów lekowych dzięki obniżeniu kosztów terapii jako pochodnej do wejścia na rynek generyków i terapii biopodobnych.

Małgorzata Gałązka-Sobotka: Potrzebujemy sprawnego zarządzania wdrażaniem strategii, liderem powinien być tutaj minister zdrowia, wsparty ciałem doradczym w postaci zespołu eksperckiego. Finansowanie jest także niezwykle istotne. Przed nami poważna, merytoryczna dyskusja o wzroście danin na cele zdrowotne do systemu publicznego, której powinna towarzyszyć budowa systemu mierzenia efektów leczenia.
Robert Zawadzki: Musimy mieć wiarygodne dane, ale pozyskiwane bez nadmiernych problemów i kosztów. Wszystkie zaangażowane osoby muszą mieć świadomość, że wprowadzanie danych i wymienianie się nimi – to ogromna wartość dodana. Konieczne jest tworzenie unitów narządowych i mam nadzieję, że nie będzie przy ich budowaniu takich nadmiernych ograniczeń, których doświadczyliśmy przy Breast Cancer Units.
Partnerzy debaty: All.Can oraz Centrum Onkologii – Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie


© mZdrowie.pl