W ciągu tygodnia powstanie zespół, który wypracuje sposób finansowania centrów zdrowia psychicznego po zakończeniu pilotażu, czyli od 1 czerwca 2025 r. Wejdą do niego przedstawiciele resortu, Narodowego Funduszu Zdrowia oraz strony społecznej – powiedziała minister zdrowia Izabela Leszczyna.
W czwartek w Warszawie odbędzie się Nadzwyczajny Kongres Zdrowia Psychicznego. Po jego zakończeniu przed budynkiem Sejmu zorganizowany zostanie protest przeciwko likwidacji Centrów Zdrowia Psychicznego. Jego organizatorzy uważają, że propozycje resortu zdrowia związane z zakończeniem pilotażu centrów zdrowia psychicznego grożą ograniczeniem ich finansowania i dalszego funkcjonowania. “Nie rozumiem tego protestu. (…) Będzie tak, jak to środowisko chce, żeby było. Za kilka dni zespół mający wypracować finansowanie centrów zdrowia psychicznego ma wybrać swojego przewodniczącego. Większość w tym zespole stanowią lekarze, psychiatrzy i osoby z tego środowiska. I naprawdę nie trzeba protestować na ulicy” – stwierdziła rano w RMF FM Leszczyna. Zapewniła, że “do końca 2025 r., wszędzie tam, gdzie będą chętni do prowadzenia centrów zdrowia psychicznego – psychiatrzy, psychoterapeuci, psychologowie, terapeuci środowiskowi, asystenci zdrowienia, ci wszyscy, którzy są konieczni dla centrum, te centra powstaną”. “Na początku 2025 r. NFZ zacznie ogłaszać konkursy” – dodała. Dodała, że nie będzie fee for service tylko finansowanie ryczałtowe.
Według szefowej MZ, najmłodsi w kryzysie zdrowia psychicznego mogą skorzystać z “finansowanego przez państwo od początku roku telefonu zaufania prowadzonego przez fundację, która od wielu lat potrafi pomóc takiemu dziecku”. Minister Leszczyna wskazała również na możliwość kontaktu z psychologiem w szkole – “Psycholog szkolny musi powiedzieć, gdzie jest terapeuta środowiskowy, który zajmie się nie tylko dzieckiem, ale i rodziną”. Zapowiedziała, że będzie rozmawiała jeszcze z NFZ w sprawie powstania interaktywnej mapy takich ośrodków. Zapewniła, że powstanie ona w ciągu tygodnia.
Pilotaż centrów zdrowia psychicznego rozpoczął się w 2018 r. i potrwa do 30 czerwca 2025 r. Oparty jest na koncepcji psychiatrii środowiskowej, czyli odejściu od leczenia szpitalnego (to przeznaczone ma być dla pacjentów w stanach ostrych) na rzecz opieki zorganizowanej blisko pacjenta w mniejszych ośrodkach pomocy medycznej, zapobieganiu kryzysom psychicznym, a gdy do nich dojdzie – szybkim przywróceniem do równowagi. Od tej formuły Narodowy Fundusz Zdrowia zamierza teraz odejść. Według nowej koncepcji, zamiast obowiązującego w pilotażu ryczałtu na funkcjonowanie centrów wyliczanego na populację osób dorosłych i odpowiedzialności terytorialnej, wprowadzona miałaby być płatność za pacjenta. Zdaniem ekspertów grozi to “stomatologizacją” opieki psychiatrycznej, czyli jej skomercjalizowaniem i jeszcze trudniejszym niż obecnie dostępem do pomocy w ramach publicznego systemu – jak stało się to z opieką stomatologiczną.
Wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny zapewnił, że MZ nie przewiduje zmian, które miałyby prowadzić do obniżenia finansowania centrów. Zaprzeczył też, że MZ rozważa model fee for service w CZP, czyli zapłaty za usługę. Z kolei członek Rady do spraw zdrowia psychicznego przy ministrze zdrowia Marek Balicki w październiku poinformował PAP, że MZ i NFZ chcą odejść od ryczałtowego finansowania centrów zdrowia psychicznego na rzecz płacenia za pacjenta leczonego w danym roku.
Model finansowania centrów zdrowia psychicznego, w którym pieniądze są kierowane na mieszkańca, jest optymalny
Dotychczasowy model finansowania centrów zdrowia psychicznego, w którym pieniądze są kierowane na mieszkańca, jest optymalny – powiedział Jerzy Gryglewicz, ekspert Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Podkreślił, że centra zdrowia psychicznego jako pilotaż, działają tylko w niektórych regionach, Wobec tego obecnie funkcjonują dwa oddzielne modele finansowania opieki psychiatrycznej. Centra zdrowia psychicznego są finansowane ryczałtem – to kwota przekazywana przez NFZ w przeliczeniu na mieszkańca, zwykle jednego powiatu. Funkcjonuje także stary model finansowania – według formuły płatność za usługę (fee for service), czyli NFZ płaci np. za pojedynczą poradę u psychiatry.
Jerzy Gryglewicz dodał, że w centrach zdrowia psychicznego finansowanych ryczałtem “za mieszkańca” praktycznie nie ma kolejek, bo CZP mają określony czas na przyjęcia pacjenta i mają opiekować się nim na stałe. Jak zaznaczył, to bardzo istotne, bo większość pacjentów poradni zdrowia psychicznego to pacjenci z depresją – “To stan zdrowia, który wymaga dość szybkiej interwencji. Ciężka depresja czasami niestety kończy się próbą samobójczą. Pomoc lekarska jest tu bardzo ważna, bo mamy skuteczne leki, które zwalczają tę chorobę. Depresja jest chorobą całkowicie uleczalną. Oczywiście, nie wszyscy mieszkańcy są chorzy, ale statystycznie, na podstawie danych epidemiologicznych, można stwierdzić, że odsetek osób wymagających opieki psychiatrycznej na terenie całego kraju jest mniej więcej taki sam”.
Według Jerzego Gryglewicza, model finansowania w oparciu o populację jest prosty, łatwy w rozliczaniu i kontroli. Inne rozwiązania, na przykład polegające na finansowaniu centrów zdrowia psychicznego w przeliczeniu “na pacjenta” byłyby niebezpieczne – “Bardzo trudno jest zdefiniować pacjenta, który wymaga opieki psychiatrycznej na podstawie twardych danych. Praktycznie każda osoba, nawet zdrowa ma momenty, w których potrzebuje opieki psychologicznej czy psychiatrycznej. Byłby to skomplikowany model, bardzo trudny do nadzorowania”. Kolejki oczekujących są największą wadą finansowania psychiatrii w modelu opłaty za usługę, czyli fee for service – “To czasami nawet 3-4 miesiące oczekiwania” Oszczędzanie na centrach zdrowia psychicznego niesie ryzyko, że w dłuższej perspektywie koszty opieki nad pacjentami w opiece psychiatrycznej będą wyższe – “Koszt hospitalizacji jednego pacjenta to około 5 tys. zł, a za tę kwotę można zrealizować bardzo dużo procedur ambulatoryjnych”.
Centrum zdrowia psychicznego nie otrzymuje pieniędzy, gdy pacjent trafi do szpitala. “Rolą centrów zdrowia psychicznego jest więc utrzymywanie pacjenta w na tyle dobrym stanie zdrowia, aby nie wymagał hospitalizacji” – powiedział Gryglewicz. Zaznaczył, że to dobre rozwiązanie promujące model tzw. opieki środowiskowej w psychiatrii, gdyż w szpitalu psychiatrycznym stan zdrowia pacjenta najczęściej się pogarsza, a nie polepsza. Klasycznym przykładem finansowania ryczałtowego była do tej pory podstawowa opieka zdrowotna. Poradnie otrzymują pieniądze bez względu na to, czy pacjent zapisany do poradni do niej przychodzi, czy nie. Gryglewicz podkreśla jednak, że obecnie zaczyna obowiązywać model mieszany, czyli koordynowana opieka zdrowotna w POZ: większość pieniędzy pochodzi z ryczałtu, ale pojawia się coraz więcej procedur, w których lekarz jest dodatkowo wynagradzany w formule fee for service, czyli za wykonanie pewnych świadczeń i procedur. Według formuły płatność za usługę, czyli fee for service, finansowane są świadczenia w poradniach specjalistycznych (ambulatoryjna opieka specjalistyczna – aos) i w lecznictwie szpitalnym.