Fundacja Zapobiegaj, Fundacja Życie z Migreną oraz organizator akcji #Migrena to nie ściema – zwrócili się do Ministerstwa Zdrowia o refundację nowych terapii migreny.
Przewlekła migrena to bolesna dla pacjenta i trudna w prowadzeniu dla lekarza choroba, która w znacznym stopniu upośledza normalne funkcjonowanie osoby, która na nią cierpi. Jest skompilowana w leczeniu, ponieważ nie działa na nią tradycyjna farmakologia (chorobie często towarzyszą współistniejące tzw. polekowe bóle głowy). Terapie profilaktyczne związane z podawaniem odpowiednich dawek środków farmakologicznych nie przynoszą pożądanych efektów. Eksperci wskazują na występowanie efektów ubocznych stosowania takich rodzajów terapii i ich niską odpowiedź na ból pacjenta. Istnieją również przeciwwskazania dla osób cierpiących na choroby towarzyszące. Kolejne nowe metody terapii są przedmiotem naukowych badań.
“Niektórzy z moich pacjentów stosowali już kilkanaście lub kilkadziesiąt różnych leków stosowanych w profilaktyce migreny i na tą chwilę nie możemy im nic innego zaoferować” – mówi dr n.med. Magdalena Boczarska-Jedynak, neurolog, prezes Fundacji Zapobiegaj. Zdaniem specjalistów w przypadku migreny przewlekłej pomóc może wyłącznie terapia, która doprowadzi do ograniczenia ataków migrenowych. Środowisko medyczne podkreśla, że milowym krokiem w dziedzinie leczenia migreny są leki, które blokują działanie białka CGRP.
Stosowanie toksyny botulinowej typu A w formie iniekcji podskórnej jest metodą skuteczną, ale kosztowną. Pozwala na ustabilizowanie choroby i zmniejszenie częstości oraz intensywności ataków. Przeprowadzenie zabiegu u pacjenta – to jednak koszt ok. 20 tys. zł rocznie.
Badania wskazują, że w Polsce na migrenę cierpi szacunkowo 10 procent Polek i Polaków. Nie ma górnej i dolnej granicy wiekowej, najczęściej jednak cierpią na nią osoby między 30 a 50. rokiem życia. Jej przewlekła postać występuje u ok. 2 procent populacji. W Polsce zmaga się z nią ok. 400 000 osób. Przyczyny choroby nie są do końca znane. Neurolodzy wskazują, że przyczyną może być genetyczna skłonność do nadwrażliwości układu nerwowego na bodźce zewnętrzne zwłaszcza światło i dźwięk. Za migrenę odpowiedzialny jest układ nerwu trójdzielnego, który gromadzi informacje z opon i naczyń mózgowych.
Dr Maria Magdalena Wysocka-Bąkowska, specjalista neurolog i prezes Fundacji Życie z Migreną wyjaśnia, że migrena jest uznana przez WHO jako kliniczny przejaw wrodzonej, uwarunkowanej wielogenowo skłonności do nadmiernego reagowania układu nerwowo-naczyniowego głowy na wystąpienie określonych bodźców wewnętrznych lub zewnętrznych – “Ataki migrenowe mogą być wywołane wieloma różnymi czynnikami. Do najczęściej wymienianych zalicza się stres, nadmiar stymulacji, nadwrażliwość na niektóre pokarmy i substancje chemiczne czy farmakologiczne, zaburzenia słuchowe, zmęczenie, zmiany ciśnienia atmosferycznego, zaburzenia rytmu dobowego, brak czy nadmiar snu, u kobiet zmiany hormonalne w okresie dojrzewania, okołomiesiączkowe, a zwykle jest to kombinacja kilku czynników. Dochodzi tu jeszcze lęk przed bólem i niepełnosprawnością, poczucie winy wobec najbliższych i współpracowników”.
Jak rozpoznać migrenę przewlekłą?
Ten rodzaj uporczywego bólu głowy występuje u pacjentów z charakterystycznymi dla tego schorzenia objawami przez min. 15 dni w miesiącu. Ustępuje dzięki leczeniu farmakologicznemu, by przemienić się w tępy i stały napięciowy ból głowy. Migrena przewlekła nie jest tożsama z jej epizodyczną odmianą z aurą i bez aury. Przewlekłe bóle migrenowe przekładają się nie tylko na jakość życia pacjenta, ale również na jego równowagę emocjonalną i psychiczną. Eksperci potwierdzają, że choroba może przyczynić się do rozwinięcia depresji. Badania wskazują, że występuje aż u 11 procent pacjentów z migreną przewlekłą.
“Migrena wyklucza pacjenta z życia społecznego, zawodowego i rodzinnego na kilkanaście dni w miesiącu. W trakcie ataku choroby pacjent nie jest w stanie wykonywać najprostszych czynności” – mówi Izabela Kowalczyk, inicjatorka akcji Migrena to nie ściema, która od ponad 15 lat zmaga się z migreną. W 2018 roku zarejestrowano łącznie ponad 95 tys. dni absencji chorobowej z tytułu zwolnień lekarskich wystawionych osobom z rozpoznaniem migreny.