23 czerwca obchodzimy Dzień Świadomości Raka Prostaty. Przy tej okazji lekarze i pacjenci przypominają, że dla części chorych z rakiem prostaty wciąż nie są dostępne nowoczesne terapie, a pacjenci są leczeni metodami z ubiegłego wieku.
Rak prostaty jest najczęstszym nowotworem złośliwym u mężczyzn. Każdego roku wykrywa się go w Polsce u ponad 16 tys. osób. W związku ze starzeniem się społeczeństwa pacjentów przybywa. Mimo postępów w diagnozowaniu i leczeniu przybywa także osób, które umierają z powodu raka prostaty. W 2014 r. stwierdzono 4,4 tys. takich zgonów, a w 2018 r. – prawie 5,6 tys. Rak prostaty, zwany też rakiem gruczołu krokowego, rozwija się zazwyczaj u mężczyzn po 65. roku życia – mediana wynosi 68 lat, ale coraz częściej wykrywany jest u coraz młodszych pacjentów, przed 50. rokiem życia. Zagrożeni tym nowotworem są także mężczyźni, których ojciec, dziadek lub pradziadek chorowali na nowotwory.
Nie ma zaleceń profilaktycznych, które pozwalałyby uniknąć raka prostaty. Niektóre badania sugerują, że mała aktywność seksualna może prowadzić do jego rozwoju, a ryzyko jego powstania może zmniejszyć dieta bogata w pomidory. Lekarze namawiają mężczyzn, aby regularnie poddawali się badaniom, które pozwolą wykryć raka na bardzo wczesnym etapie. Zalecają badanie urologiczne oraz oznaczenie stężenie PSA w surowicy krwi. Wzrost jego stężenia może – ale nie musi – świadczyć o rozwoju raka prostaty. Jeśli lekarz będzie podejrzewał nowotwór, zleci dalsze badania, takie jak m.in. rezonans magnetyczny, tomografia komputerowa czy scyntygrafia kości.
Rak prostaty na wczesnym etapie zaawansowania nie powoduje dolegliwości, które zaniepokoiłyby mężczyznę lub daje skąpe objawy, najczęściej polegające na zaburzeniu oddawania moczu. “Z tego powodu chorzy zgłaszają się do lekarza zwykle wtedy, gdy dolegliwości są nasilone i dokuczliwe, a one często świadczą już o rozsiewie procesu nowotworowego. W związku z tym, że rak gruczołu krokowego najczęściej daje przerzuty do kośćca, chorzy skarżą się na dolegliwości bólowe kręgosłupa, żeber, biodra itd. Nierzadko do lekarza trafiają już w momencie, gdy dochodzi do złamania kości osłabionej przerzutem” – mówi prof. Jakub Żołnierek, onkolog kliniczny z Narodowego Instytutu Onkologii.
U pacjentów, u których rak został wykryty we wczesnej postaci, można zastosować skuteczne leczenie radykalne. Gdy zaś doszło do przerzutów, można jedynie walczyć o wydłużenie życia z dbałością o zachowanie jak największego jego komfortu. – Dlatego tak ważna jest szeroko pojęta profilaktyka oraz tzw. czujność onkologiczna. Mężczyźni nie powinni lekceważyć wczesnych objawów, które mogą – choć nie muszą – świadczyć o rozwoju raka prostaty. “Czujność onkologiczną powinni też zachować lekarze sprawujący nad nimi opiekę i ze szczególną uwagą prowadzić diagnostykę, której głównym celem jest wykluczenie lub potwierdzenie rozwoju nowotworu gruczołu krokowego. Tę czujność powinni zachować zwłaszcza wobec mężczyzn w wieku dojrzałym lub podeszłym oraz w stosunku do osób, niezależnie od wieku, u których bliscy chorowali na nowotwory złośliwe” – mówi prof. Żołnierek.
Personalizacja terapii
Gdy lekarz stwierdzi, że pacjent ma raka prostaty, kluczowym jest zaplanowanie optymalnej terapii. “Decyzję o wyborze leczenia powinien podejmować zespół wielospecjalistyczny, a istotną kwestią staje się wówczas możliwość sprawnego wykonania zabiegu operacyjnego przez doświadczony zespół chirurgów urologów z wykorzystaniem nowoczesnych technik zabiegowych lub radioterapii. Tam, gdzie leczenie miejscowe jest niezasadne, na znaczeniu zyskuje dostęp do nowoczesnych terapii systemowych – hormonalnych czy ukierunkowanych molekularnie, które w Polsce, podobne jak w całej Unii Europejskiej, są zarejestrowane, ale w naszym kraju nie zostały jeszcze objęte refundacją” – mówi prof. Żołnierek.
U pacjentów z rakiem prostaty wrażliwym na hormonoterapię celem leczenia jest podanie leków, które hamują wydzielanie testosteronu lub blokują receptor, co sprawia, że produkowany hormon nie może zostać wykorzystany przez komórkę. Dzięki temu rak prostaty, którego wzrost jest stymulowany testosteronem, słabiej się rozwija.
Taka terapia przynosi efekty także w leczeniu pacjentów z rakiem prostaty wrażliwym na hormonoterapię, u których doszło już do przerzutów. Wydłuża ona czas przeżycia pacjentów i czas życia wolny od progresji choroby, a także zmniejsza ryzyko zgonu o 33 proc. Jednocześnie jest dobrze tolerowana przez chorych i zapewnia dobrą jakość życia. Dla pacjentów z rakiem prostaty wrażliwym na hormonoterapię, u których doszło do przerzutów i u których nie można zastosować chemioterapii, nie jest to jednak w Polsce refundowane. Pod tym względem leczenie tej grupy chorych odbiega od standardów europejskich – pozostałe grupy leków oraz najnowocześniejsze metody leczenia chirurgicznego są w Polsce objęte finansowaniem przez NFZ.
Od marca 2022 r. nowoczesna terapia jest refundowana dla wszystkich mężczyzn z rakiem prostaty opornym na kastrację – zarówno chorych bez przerzutów, jak i z przerzutami. Lekarze nie muszą zatem czekać z podaniem refundowanego leku, aż u pacjenta dojdzie do progresji choroby. Również radykalna prostatektomia wykonywana w asyście robota chirurgicznego jest już bardziej dostępne – od 1 kwietnia 2022 r. uzyskała osobną wycenę dla tych ośrodków, które wykonują minimum 100 zabiegów rocznie.