Tu dom się pali, tu trzeba działań szybkich i radykalnych – mówił podczas krynickiego forum na panelu poświęconym cukrzycy Adam Niedzielski, p.o. prezesa NFZ.
„Mamy do czynienie z dramatycznym wzrostem liczby zachorowań na cukrzycę, choruje na nią już niemal co dziesiąty Polak” – wskazał Stefan Bogusławski, ekspert Komisji ds. Oceny Kosztów Cukrzycy i Ich Uwarunkowań PAN, prezentując raport poświęcony leczeniu cukrzycy. Według raportu, koszty prowadzenia pacjentów z cukrzycą wynoszą 6 mld zł. Ze względu na choroby towarzyszące koszty te są o 82 proc. wyższe niż przeciętnego pacjenta.
„Najnowsze dane NFZ za 2018 rok są jeszcze bardziej zatrważające. W porównaniu z 2017 roku, za który dane przedstawił Komitet PAN, liczba pacjentów ze zdiagnozowaną cukrzycą wzrosła z 8 do 9 proc. populacji” – mówił Adam Niedzielski. Pełniący obowiązki prezesa NFZ źle ocenił jakość leczenia pacjentów z cukrzycą. „Dobrze prowadzona cukrzyca nie powinna prowadzić do amputacji. Tymczasem w Polsce są one liczne, wykonuje się 8,5 tysiąca takich zabiegów rocznie” – mówił.
W jego opinii najlepszą receptą na zapobieganie powikłaniom cukrzycy jest lepsza koordynacja leczenia oraz profilaktyka. Jeżeli zaniedbamy profilaktykę, to przy obecnym wzroście liczby zachorowań nasz system ochrony zdrowia okaże się niewydolny.
„Profilaktyka – to unikanie nadwagi, zwalczanie raz już nabytej otyłości, korzystanie z zasobów POZ” – wyliczał Grzegorz Juszczyk, dyrektor PZH. Wskazał on również, że do walki z epidemią cukrzycy trzeba włączyć zasoby medycyny pracy, choćby włączając do zakresu okresowych badań obowiązek oznaczania glikemii.
Profesor Janusz Gumprecht ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego alarmował, że w leczeniu cukrzycy konieczne jest wsparcie farmakologiczne, tymcasem w Polsce brakuje dostępu do najnowocześniejszych leków. „Ponadto pacjenci po postawieniu diagnozy pozostawieni są samemu sobie” – dodała Anna Śliwińska, prezes Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków. – Tymczasem właściwa edukacja – to jej zdaniem najlepsza forma zapobiegania powikłaniom.
Maciej Miłkowski, wiceminister zdrowia zapytany o możliwości polepszenia dostępu odpowiedział krótko: „Pracujemy nad tym. Zapóźnienia w rozbudowywanie listy refundacyjnej o najnowsze leki na cukrzycę trwały latami. Myślimy o ich nadrobieniu. Tyle, że nie da się tego zrobić szybko, wprowadzimy je etapami”. Wiceminister wskazał, że ministerstwo stara się także zmniejszać poziom dopłat pacjentów, m.in. sprzedając leki w cenach ryczałtowych. Jego zdaniem w ograniczeniu dopłat do leków, dolegliwych dla pacjentów z cukrzycą, bardzo dopomógł program darmowych leków dla seniorów 75+.