Na posiedzeniu sejmowej komisji spraw wewnętrznych i administracji wiceminister Maciej Miłkowski ocenił, że nie ma żadnych zagrożeń dla bezpieczeństwa lekowego Polski.
Wiceminister Miłkowski powiedział, że rynki Rosji, Białorusi i Ukrainy praktycznie nie stanowiły dla Polski żadnego istotnego wkładu w produkcję i łańcuchy dostaw produktów leczniczych dla Polski, więc aktualną sytuacja nie stanowi problemu. Nie ma też problemów z dostępnością leków importowanych z innych krajów. W produkcji krajowej, istotnej zwłaszcza dla leków szpitalnych, także nie doświadcza zaburzeń.
Dane ZSMOPL, który stanowi źródło wiedzy resortu o całości obrotu produktami leczniczymi na terenie Polski, wykazują że poza chwilowym wzrostem sprzedaży w aptekach tuż po rozpoczęciu wojny, nie ma zaburzeń na rynku.
Resort zdrowia spodziewa się istotnego zwiększenia sprzedaży leków, zwłaszcza pediatrycznych, spowodowanego przez napływ uchodźców z Ukrainy do Polski, ale na razie tego wzrostu jeszcze nie widać. “Jesteśmy na dzień dzisiejszy gotowi, aby temu sprostać” – zadeklarował Maciej Miłkowski. Wobec występujących różnic pomiędzy praktyką farmakoterapii w Polsce i Ukrainie, zwłaszcza w leczeniu chorób zakaźnych, zdaniem resortu nie należy dążyć do przestawiania ukraińskich pacjentów na terapie inne niż te, które przyjmowali do tej pory.
Prezes Polpharmy Sebastian Szymanek powiedział, że w porównaniu z ubiegłym rokiem, widać wzrost popytu ze strony aptek – na poziomie 11 proc. w lekach sprzedawanych na receptę, 17 proc. leków OTC oraz około 20 proc. leków szpitalnych. Zwrócił uwagę na dewaluację złotówki, która pogorszyła rentowność produkcji oraz na rosnące ryzyko niestabilnych dostaw substancji czynnych, związane z rozwojem kolejnej fali pandemii COVID-19 w Chinach.
W odpowiedzi na pytania posłów wiceminister Miłkowski powiedział, że resort nie analizuje szczegółowo cen leków kupowanych przez szpitale w formie przetargów. Resort nie przewiduje, aby w tym roku miał zostać uruchomiony payback. Kwestia otrzymania przez Polskę dodatkowych pieniędzy z Unii Europejskiej na sfinansowanie świadczeń zdrowotnych, w tym refundację leków, dla uchodźców z Ukrainy nadal znajduje się w fazie rozmów.