Zakażenie HIV uznawane jest obecnie za schorzenie przewlekłe. Dzięki m.in. wzrastającej dostępności do terapii antyretrowirusowej (ARV) w 2020 r. odnotowano na świecie o 47 proc. mniej zgonów związanych z HIV w ciągu ostatnich 10 lat. Wskazano przy tym, że wczesne wykrycie infekcji i dobrze dobrane leczenie pozwalają osobom żyjącym z HIV żyć tak długo, jak reszta społeczeństwa.
Osoby zakażone HIV w Polsce mają zapewnioną bardzo dobrą opiekę medyczną. Problemem pozostają mały odsetek osób, które wykonują testy w kierunku HIV, i w związku z tym późne diagnozy – ocenili eksperci podczas konferencji „Personalizacja leczenia HIV a potrzeby pacjentów”. „Tylko ok. 10 proc. dorosłych Polaków wykonało kiedykolwiek test w kierunku HIV. Bardzo brakuje systemowej, długofalowej profilaktyki. Za mało się też mówi o tym problemie. Wielu Polaków uważa, że HIV ich nie dotyczy i dlatego nie czują potrzeby testowania się” – zauważyła dr n. społ. Magdalena Ankiersztejn–Bartczak, prezes Fundacji Edukacji Społecznej.
W Polsce codziennie cztery osoby dowiadują się, że są zakażone HIV. Przy obecnych możliwościach terapeutycznych pozytywny wynik testu nie oznacza już bezpośredniego zagrożenia życia. „Paradoksalnie my lekarze bardzo się cieszymy z tych czterech wykrytych każdego dnia osób, bo wiemy, że możemy im pomóc. Dzięki postępowi medycyny chorzy wykryci we wczesnym stadium choroby mogą żyć normalnie. Martwi nas, że wiele osób zostaje rozpoznanych na późnym etapie zakażenia. Badania pokazują, że ponad 40 proc. chorych jest diagnozowanych na późnym etapie zakażenia” – powiedziała prof. dr hab. n. med. Alicja Wiercińska-Drapało, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych, Tropikalnych i Hepatologii, Warszawski Uniwersytet Medyczny
Zgłaszaniu się na testy w kierunku HIV nie służy wciąż silna stygmatyzacja osób seropozytywnych. „Dotyczy to zwłaszcza osób heteroseksualnych, w szczególności kobiet. Pada pytanie: „Co robiłaś, że zaraziłaś się HIV?”Mamy wiele chorób zakaźnych, wiele chorób przenoszonych drogą płciową, ale to HIV wiąże się z wyjątkową stygmatyzacją. A przecież oczywistym jest, że ludzie, którzy prowadzą życie seksualne, są narażeni na choroby przenoszone drogą płciową. Także heteroseksualni i pozostający w stałym związku. Z tego powodu każda osoba aktywna seksualnie powinna wykonywać test na HIV. W większości krajów europejskich jest to coś zupełnie normalnego. Taki test można zrobić u lekarza rodzinnego. Mam nadzieję, że szybki test w kierunku HIV trafi do koszyka świadczeń lekarza POZ w naszym kraju” – skomentowała prezes Ankiersztejn-Bartczak.
Wirus powinien być wkrótce wyeliminowany
„HIV nadal jest wirusem, na którego nie ma skutecznej szczepionki. Nadal wywołuje on AIDS i nadal jest choroba śmiertelna, choć już przewlekłą. Powinniśmy zmierzać do dobrej jakości życia osób zakażonych HIV, a to są nie tylko dobre terapie. To również życie w przyjaznym środowisku, bez stygmatyzacji i wykluczenia” – przypomniał Robert Łukasik, prezes Zjednoczenia Pozytywni w Tęczy
„Jestem głęboko przekonana, że niedługo będziemy potrafili wyeliminować tego wirusa. Prace badawcze ciągle trwają. Na dziś potrafimy go skutecznie opanować. Zaczynaliśmy leczenie antyretrowirusowe od ponad 30 tabletek dziennie. Dzisiaj mamy jedną tabletkę jeden raz dziennie. Postęp w terapii, który się dokonał na przestrzeni lat, jest ogromny. Skuteczność leków antyretrowirusowych jest również niesamowita. Przy założeniu, że pacjent zażywa leki, u ponad 90 proc. osiągamy cel, którym jest niewykrywalna wiremia. Chcę podkreślić, że lecząc chorego na HIV, chronimy całe społeczeństwo. Ponieważ pacjent leczony skutecznie, jest niezakaźny dla swoich partnerów” – podkreśliła prof. Wiercińska-Drapało.
Pacjent i lekarz mają wybór
Dr Ankiersztejn-Bartczak przypomniała, że terapia antyretrowirusowa jest obecnie spersonalizowana. Lekarze mogą ją dobierać biorąc pod uwagę względy medyczne, ale też oczekiwania pacjentów. „Obecnie opieka nad osobami z HIV nie skupia się już tylko na zagwarantowaniu im przeżycia, ale na poprawie zdrowia oraz zwiększeniu komfortu życia. Ze względu na towarzyszące zakażeniu wyzwania emocjonalne terapia powinna być jak najbardziej kompleksowa i zaspokajać zróżnicowane potrzeby tej populacji chorych” – powiedziała prof. Alicja Wiercińska-Drapało.
Nowe terapie mają na celu ograniczanie liczby i częstotliwości przyjmowanych leków, a także minimalizowanie działań niepożądanych związanych z długotrwałym leczeniem antyretrowirusowym.Prof. Wiercińska-Drapało przypomniała, że nowoczesny schemat dwulekowy (2DR) jest rekomendowany już w pierwszej linii terapii ARV, alternatywnie wobec terapii cztero- i trzylekowej, a na rynek wprowadzane są kolejne innowacje.„Przyszłością leczenia zakażenia HIV są terapie długo działające wydłużające odstępy między kolejnymi dawkami. Niedawno została zarejestrowana długo działająca terapia iniekcyjna, która jest już dostępna dla pacjentów w Polsce. Pozwala zmniejszyć częstotliwość przyjmowania leków z 365 razy w roku do jedynie 6 podań rocznie” – powiedziała prof. Alicja Wiercińska-Drapało