Od początku 2024 roku obserwujemy wyraźne zahamowanie trendu wzrostowego wskaźnika Alivia Oncoindex. Decyzje refundacyjne w Polsce przebiegają wolniej niż zmiany w europejskich wytycznych leczenia nowotworów. Krótko mówiąc, Europa znowu zaczyna nam uciekać. Lipcowa lista refundacyjna potwierdza ten fakt, a spodziewana potężna luka finansowa w budżecie Narodowego Funduszu Zdrowia rodzi pytania o możliwe ograniczenia w dostępie do nowoczesnych i skutecznych terapii lekowych w kolejnych latach – pisze Fundacja Alivia w swoim komunikacie.
Jak podaje Alivia, wartość wskaźnika Oncoindex od stycznia 2024 roku utrzymuje się na niezmienionym poziomie 48 na 100 możliwych punktów. W chili obecnej 42 terapie zarejestrowane w Europie w ciągu ostatnich 15 lat i rekomendowane przez Europejskie Towarzystwo Onkologii Klinicznej są w Polsce refundowane w zgodzie z rekomendacjami ESMO. Kolejne 52 substancje refundujemy, ale z ograniczeniami niemającymi podstaw w wiedzy medycznej, a 45 niestety wciąż pozostaje bez refundacji. Tymczasem w roku 2023 wskaźnik ten wzrósł o 13 punktów (z 35 do 48), a licząc od marca 2017 roku, czyli od czasu pierwszego pomiaru, o 21 punktów (z 27 do 48).
Obecnie najlepsza sytuacja refundacyjna dotyczy pacjentów z rakiem gruczołu krokowego, gdzie dzięki rozszerzeniu wskazań, w ramach programu lekowego, osiągnęliśmy poziom 92 punktów – zdecydowana większość terapii rekomendowanych przez ESMO dla tego rodzaju nowotworu jest w pełni dostępna dla polskich pacjentów. W dużo gorszym położeniu są kobiety chorujące na raka piersi lub raka jajnika. W przypadku pierwszego z tych nowotworów wskaźnik Oncoindex wynosi 47 punktów. Dla drugiego – zaledwie 40 punktów na 100 możliwych. Sytuacja polskich pacjentek sprawia, że niejednokrotnie muszą we własnym zakresie zbierać pieniądze na leczenie. W wyjątkowo trudnym położeniu znajdują się pacjenci chorzy na raka dróg żółciowych. Żadna z rekomendowanych terapii nie jest dla nich refundowana i chociaż wskaźnik Oncoindex dla raka wątroby i przewodów żółciowych wewnątrzwątrobowych wynosi 21 punktów, to w samym raku dróg żółciowych byłby równy zeru.
Niepokojący jest systematyczny spadek Oncoindexu dla raka płuca. Wynika on ze zmian w rekomendacjach ESMO, gdzie cały czas pojawiają się nowe terapie, które w Polsce nie są wprowadzane do refundacji. “Koszty nowoczesnych leków, terapii celowanych czy immunoterapii są niezwykle wysokie – leczenie nimi to wydatek dziesiątek, a nawet setek tysięcy złotych rocznie. Dla przeciętnego pacjenta taka kwota jest po prostu nieosiągalna. Sytuacja, w której pacjenci muszą wybierać między zadłużaniem się na całe życie a rezygnacją z potencjalnie skutecznej terapii, jest nieakceptowalna, a problem wymaga pilnych działań systemowych“ – mówi Anna Zachara-Widła, menadżerka ds. programów pomocowych w Onkofundacji Alivia.
Prof. Krzysztof Giannopoulos z Zakładu Hematoonkologii Doświadczalnej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie zwraca uwagę na ważny wątek związany z dostępnością leczenia dla pacjentów – “Kolejne terapie hematologiczne zostają objęte refundacją, w tym pierwsze przeciwciało dwuswoiste w terapii chorych na chłoniaka grudkowego. W obszarze hematoonkologii nowoczesne leczenie przechodzi z finansowania w ramach katalogu chemioterapii do programów lekowych. Możliwe jest też coraz częstsze wykorzystanie trybu ambulatoryjnego do kompleksowej opieki nad pacjentem. I tutaj ważne jest rzetelne wycenienie wszystkich ryczałtów diagnostycznych, ryczałtów na monitorowanie leczenia tak, by ośrodki mogły funkcjonować w tym zmieniającym się krajobrazie refundacyjnym.”
Brakuje informacji o skierowaniu do NFZ dodatkowych środków na wzrost dostępności do świadczeń oraz nowych technologii. Brak odpowiedniej ilości środków można dostrzec w bieżącej działalności Funduszu – wskazuje Fundacja Alivia. Pojawiły się informacje o braku włączania pacjentek do programu lekowego leczenia raka endometrium. Chociaż teoretycznie wprowadzono do refundacji immunoterapię dla pacjentek z rakiem szyjki macicy, do dzisiaj w trzech oddziałach wojewódzkich nie zakontraktowano nowych świadczeń. “Tak niepokojące dane stawiają dalsze losy refundacji terapii lekowych pod znakiem zapytania. Jeśli NFZ nie załata dziury w budżecie, za wszystko zapłacą pacjenci. Swoim zdrowiem. Parafrazując Hymn do miłości: Pacjent cierpliwy jest. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję. Jednak nie wszystko przetrzyma” – mówi Joanna Frątczak-Kazana, wicedyrektorka Onkofundacji Alivia.