Połączone sejmowe Komisje Zdrowia i Obrony Narodowej debatowały nad wzmocnieniem bezpieczeństwa lekowego. Chociaż wiceminister zdrowia przekonywał o zadowalającej dostępności leków, eksperci wskazują na możliwość problemów w tym zakresie w związku z sytuacją geopolityczną. Rozwiązaniem ma być wzmocnienie krajowej produkcji leków. MON chciałoby wesprzeć działania na rzecz bezpieczeństwa lekowego, ale nie ma takich możliwości.
Wspólne posiedzenie sejmowych komisji zdrowia i obrony narodowej miało dostarczyć nowych informacji na temat aktualnego poziomu bezpieczeństwa kraju i działań planowanych na rzecz jego podniesienia, w kontekście obecnej sytuacji geopolitycznej. Wiceminister Marek Kos, przekonywał posłów, że ostatnie lata były korzystne zarówno z punktu widzenia polityki lekowej, jak i pacjentów – „Nowych cząsteczkowskazań które zadysponowaliśmy w wielu schorzeniach było bardzo dużo. 2023 rok okazał się być pod rekordowym. Było ich 145. W 2024 r., po opublikowaniu obwieszczenia październikowego mamy także 135 nowych wskazań do nowych terapii. Dostępność leków w Polsce jest zadowalająca, choć są pewne ograniczenia. Zapewnienie bezpieczeństwa lekowego to priorytet polskiej polityki lekowej. Na bieżącą planujemy działania, które mają przyczynić się do polepszenia dostępności farmakoterapii dla pacjentów”.
Wiceszef resortu zdrowia podkreślił – „Niedobory produktów leczniczych nie mają charakteru systemowego, a problemy dotyczą jedynie jednostkowych produktów leczniczych i często występują zaledwie lokalnie”. Natomiast istotnym problemem jest dostępność płynów infuzyjnych, które są sprowadzane w ramach importu interwencyjnego. Marek Kos zapewnił, że na podstawie monitoring dostępności rynkowej resort zdrowia podejmuje na bieżąco działania. Przykładem tych interwencji jest publikowana co dwa miesiące w formie obwieszczenia lista antywywozowa, która wyprzedza spodziewane trudności w dostępności niektórych leków. „Oprócz tego działania powołany jest zespół do spraw przeciwdziałania brakowi dostępności do produktów leczniczych, który spotyka się raz na trzy miesiące, gdzie omawiamy sytuacje związane z problemem w dostępności do określonych leków jak również planujemy działania by temu zaradzić” – podkreślił Marek Kos.
Jak dodał wiceminister Kos – „Od kilku miesięcy jesteśmy w stałym kontakcie zarówno z przedstawicielami Ministerstwa Rozwoju i Technologii, Ministerstwa Obrony Narodowej jak też Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Do udziału w tych spotkaniach doprosiliśmy jeszcze ekspertów z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju i Agencji Badań Medycznych. Wspólnie staramy się wypracować model finansowania, nie tylko samych badań nad nowymi, czy też ulepszonymi polskimi lekami, ale również pracujemy nad rozwojem firm sektora farmaceutycznego. Takie spotkania odbyły się już w lipcu i we wrześniu”.
Marek Kos zapowiedział także, że niebawem zostanie opracowana polska lista krytycznych leków i substancji czynnych, na wzór tych, jakie już są w innych państwach UE – „Urzędnicy z Ministerstwa Rozwoju i Technologii taką polską listę leków już wcześniej przygotowali i znalazło się na niej 531 pozycji. Rozmawiamy na ten temat. Uważamy, że ta lista może być krótsza, podobnie jak lista substancji czynnych. Czekamy na głos ze strony Komisji Europejskiej, bo tam też nad tym pracują. Jest przygotowany nowy unijny pakiet farmaceutyczny, w którym jest lista około 200 leków krytycznych”.
Wiceminister Kos przypomniał również o uchwalonej w ubiegłym roku tzw. dużej ustawie refundacyjnej, której jednym z założeń było zwiększenie udziału w rynku produktów leczniczych wytwarzanych przez przemysł farmaceutyczny na terytorium Polski – „Wsparcie sektora farmaceutycznego i producentów krajowych leków jest ważne również dla pacjentów. W związku z tym, że w ostatnim roku pojawiło się dużo pytań od producentów leków, w tym głosów niezadowolenia, od wiosny 2024 r. pracujemy nad kolejną nowelizacją ustawy refundacyjnej, która powinna rozwiać wiele wątpliwości i poprawić możliwości firm farmaceutycznych, głównie polskich, ale również zagranicznych”. Zapowiedział również kolejne zmiany – „W tej nowelizacji planujemy nową kategorię dostępności refundacyjnej dla programów lekowych, co spowoduje większą elastyczność w procesie terapeutycznym. Będzie również dowolność wyboru terapii. Chcemy wprowadzenia zmian dotyczących procedury refundacyjnej dla chorób rzadkich, jak również umożliwienie Komisji Ekonomicznej negocjowanie wielkości dostaw. Planujemy także nowe ścieżki refundacyjne związane z wezwaniem podmiotu do złożenia wniosku, a także nową procedurę dla leków w obcojęzycznych opakowaniach, które znajdują się w wykazie. Będą nowe zasady ustalania cen leków refundowanych tzw. krocząca obniżka dla leków innowacyjnych. Przewidujemy również zmianę regulacji ceny progowej w grupach wielocząsteczkowych”.
„Resort obrony narodowej przykłada istotną wagę do poruszanego na tym posiedzeniu problemu, jednakże na tą chwilę resort nie posiada możliwości finansowych, aby bezpośrednio wspierać polskich producentów leków, np. inwestycji budowlanych, budowy linii technologicznych, ale chcemy uczestniczyć w tym dialogu i zastanowić się, w jaki inny sposób możemy partycypować w tym wsparciu” – powiedział Cezary Tomczyk, sekretarz stanu w MON. Równocześnie zaapelował o aktywniejsze włączenie się krajowych producentów leków w zabezpieczenie dostępności leków dla wojska i innych służb. Podkreślił też, że aktualnie są kupowane szczepionki (tężec, dur brzuszny i WZW A) dla osób zaangażowanych w usuwanie skutków niedawnej powodzi. „Producent na nasze potrzeby uruchomił dodatkową produkcję” – dodał wiceminister Tomczyk.
Marek Tomków, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej zaznaczył, że w pracach na rzecz bezpieczeństwa lekowego państwa nie może zabraknąć farmaceutów – „Przykładem tego, jak można zaangażować apteki niech będzie kwestia dystrybucji jodu, która polega na tym, że w razie zagrożenia promieniowaniem jest on dystrybuowany przez straż pożarną. Mając w Polsce 12 tys. aptek i 70 tys. fachowych pracowników nie będziemy mogli wydać, ani jednej tabletki, a jedynie będziemy mogli wskazać drogę do remizy”. Prezes NRA dodał, że skorzystać z kompetencji aptekarzy można poprzez zwiększenie udziału aptek w prowadzeniu szczepień ochronnych – „Widzimy, patrząc na tereny popowodziowe, że apteki są często pomijane w tej strukturze. Wystarczy, że przywróci im się dostęp do prądu i internetu, a one mogą spokojnie funkcjonować, zaopatrując tysiące pacjentów w leki”. W kontrze do pozytywnych informacji podanych przez wiceministra zdrowia, prezes Tomków powiedział, że co kilka miesięcy zdarzają się braki leków, np. antybiotyków – „Te rzeczy się w tej chwili dzieją i powinniśmy być na nie przygotowani. Obserwując sytuację zarówno w Polsce, jak i na świecie, dostrzegamy wojnę lekową, która już się o dostawców z Chin odbywa”.
„ Wiemy, co może się stać, jeśli nałożymy jako świat zachodni sankcje na Chiny, a Chiny nałożą sankcje na nas. Leki – to broń i to nie jest truizm. Jeśli nie będzie leków, to ludzie będą umierać, tak samo jak w trakcie konfliktu zbrojnego. Chyba wszyscy już to rozumiemy. Kraje Zachodu już się zbroją, my o tym dopiero rozmawiamy, podczas gdy jesteśmy krajem frontowym i odporność – także w sensie farmaceutycznym – jest nam niezbędna. Powinniśmy wpisywać się w działania europejskie. Jesteśmy piątym największym rynkiem farmaceutycznym w Europie natomiast dopiero dwunastym, jeśli chodzi o produkcję leków” – mówił Krzysztof Kopeć, prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego. „Ta dyskusja nie skończy się na tym posiedzeniu. I bardzo dobrze. Chciałbym, abyśmy się skupili na tak ważnych kwestiach, jak strategia – nad tym, czy mamy jakikolwiek plan wzmacniania bezpieczeństwa lekowego państwa i zwiększania produkcji leków. Musimy oprzeć się na konkretach – co chcemy zrobić, co chcemy osiągnąć” – zaznaczył prezes Kopeć.
„600 milionów złotych z KPO na rozwój i produkcję API w Polsce zostało przesunięte na zakupy używanych aut elektrycznych. Wiosną rząd mówił, że poszuka tych środków gdzie indziej. Gdzie one są, czy znajdują się w zaprezentowanym budżecie?” – zapytała Marcelina Zawisza, wiceprzewodnicząca sejmowej komisji zdrowia, dodając przy tym: „ Dobrze by było, żebyśmy usłyszeli, gdzie one są, żebyśmy mogli zacząć sensownie zajmować się tym tematem”. Równocześnie odniosła się do kwestii podniesionej przez MON, które brak środków na wsparcie produkcji leków usprawiedliwia brakiem rozwiązań ustawowych. Zapytała o działania mające na celu pojawienie się takowych podstaw prawnych – „Kiedy możemy spodziewać się wpłynięcia takiej ustawy do Sejmu? Nie powinniśmy cały czas rozmawiać na te same tematy, tylko powinniśmy mówić o konkretach, dostawać harmonogramy realizacji poszczególnych rzeczy. Ja rozumiem, że rząd się zmienił, że potrzebny był czas na przejęcie pewnych rzeczy, ale w sprawie bezpieczeństwa lekowego potrzebujemy kontynuacji i patrzenia perspektywicznie”.
Również Tadeusz Chrzan, poseł PiS, dopytywał o środki finansowe na rzecz poprawy bezpieczeństwa lekowego kraju – „Te 600 milionów niestety ze wsparcia produkcji API z Krajowego Planu Odbudowy wypadło, więc pytanie, co Ministerstwo Rozwoju i Technologii proponuje w zamian? Z ilu prowadzonych obecnie naborów na środki KPO skorzystały firmy farmaceutyczne?”. Zauważył, że nadal nic się nie dzieje w kwestii przygotowania listy leków krytycznych i API. Zwrócił się również do przedstawiciela MON – „Nad tym opracowaniem prace rozpoczął rząd PiS, a dziś słyszymy, że to nie jest kontynuowane. Mówią Państwo, że rzeczywiście nie mogą w dzisiejszym stanie prawnym wspierać producentów leków, ale mam pytanie, czy fabryki farmaceutyczne są w tej chwili wpisane jako infrastruktura krytyczna? Czy w momencie zagrożenia będziemy mobilizować pracowników z przemysłu farmaceutycznego?”
Marcelina Zawisza dodała, że jest dostępna informacja o tym, jakie kluczowe substancje powinny się znaleźć na takiej liście. Znaleźć to można w raporcie, który powstał w ubiegłym roku na zamówienie Ministerstwa Rozwoju i Technologii. „Myślę, że warto z niego skorzystać i wtedy stworzenie takiej listy krytycznych nie powinno zająć długiego okresu” – podkreśliła wiceprzewodnicząca Komisji Zdrowia.