Nowa zapowiedź zniesienia obowiązkowych staży podyplomowych dla lekarzy wzbudza emocja i dzieli środowisko medyczne. Likwidację popierają rektorzy uczelni medycznych, przeciw jest samorząd lekarski. Także zdania ekspertów są podzielone.
Ze stażu podyplomowego dla lekarzy i lekarzy dentystów zrezygnowano w 2011 r. Pierwsi absolwenci, którzy nie odbyli stażu, mieli opuścić uczelnie medyczne w 2018 r. Minister Konstanty Radziwiłł przywrócił jednak staże w 2016 roku, pod zgodnie z postulatami samorządu lekarskiego. Argumentem było m.in. to, że polskie uczelnie nie zapewniają wykształcenia przez studentów wystarczających umiejętności praktycznych.
Konferencja Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych (KRAUM) ocenia, że dziś sytuacja się zmieniła. Zdaniem prof. Marcina Gruchały, obecnie absolwenci są bardzo dobrze przygotowani do rozpoczęcia pracy i kształcenia specjalizacyjnego od strony praktycznej już po sześciu latach studiów, dzięki „intensywnemu doskonaleniu umiejętności praktycznych na ostatnim roku studiów”.
Minister Adam Niedzielski zapowiedział przychylenie się do postulatów KRAUM. Jako dodatkowy argument za zniesieniem obowiązkowego stażu podał doświadczenia z pandemii. Likwidowaniu stażu nadal sprzeciwia się Naczelna Izba Lekarska. „Staż podyplomowy jest formą kształcenia, która w sposób najlepszy prowadzi do nabycia przez absolwentów uczelni medycznych uprawnień do samodzielnego wykonywania zawodu lekarza i lekarza dentysty” – pisze w swoim oświadczeniu samorząd lekarski i dodaje, że podnoszone w 2016 roku argumenty za przywróceniem stażu pozostają aktualne.
Grzegorz Ziemniak, partner w Instytucie Zdrowia i Demokracji, zauważa, że większości krajów europejskich potrafiła tak ułożyć programy studiów, by nie trzeba było aż siedmiu lat do pełnego wykształcenia lekarzy – „Rozumiem to, że w Polsce z różnych względów, przyczyn także historycznych nie udało się ułożyć planów edukacyjnych na tyle dobrze, by ten siódmy rok nie był potrzebny. Rozumiem i to, że obecnego status quo nie można zmienić z dnia na dzień, że trzeba czasu na przygotowania. Nie rozumiem natomiast oporu przed podjęciem jakiekolwiek wysiłku zmierzającego do usprawnienia procesu edukacyjnego i dostosowaniu go do standardów europejskich. Czy stać nas na marnowanie dodatkowego roku kosztownej edukacji lekarzy?”.
Jego zdaniem zmiany są potrzebne, a jedną z metod ich przeprowadzenia jest weryfikacja planów kształcenia. Grzegorz Ziemniak podkreśla, że konieczne byłoby odchudzenie ich części po to, w planach znalazł czas potrzebny na naukę praktyczną – „W Szwecji udało się to osiągnąć przyspieszając planowanie specjalizacji przyszłych lekarzy. Wybór w tej kwestii następuje na wcześniejszym niż w Polsce etapie. Dzięki temu można odchudzić programy teoretycznej wiedzy ogólnolekarskiej, a więcej czasu poświęcić nauce praktycznych aspektów”.
Zwolennikiem utrzymania staży jest natomiast Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. „Pamiętam, że po ukończeniu uczelni nie byłem w pełni przygotowany do podjęcia pracy lekarskiej. Staż wspominam bardzo dobrze choćby dlatego, że pomógł mi w podjęciu decyzji o tym, by… zrezygnować ze specjalizowania się w chirurgii. Dawka praktyki, którą otrzymują lekarze podczas stażu jest potrzebna. Na całym świecie jest problem z tym, by kształcenie lekarzy wydłużyć ze względu na niebywale szybki postęp naukowy w dziedzinie medycyny. Różne systemy na różne sposoby i na różnych warunkach starają się w praktyce ten okres wydłużyć. Polski staż podyplomowych to jedna z możliwych odpowiedzi na ten problem. I jeśli nad czymś bym się zastanawiał, to nie nad tym, czy staż zlikwidować, ale nad tym, jak ten dodatkowy rok nauki najlepiej wykorzystać” – mówi Krzysztof Bukiel.
W Polsce odbycie stażu podyplomowego oraz pozytywne zdanie Lekarskiego Egzaminu Końcowego są warunkami koniecznymi dla uzyskania pełnego prawa wykonywania zawodu lekarza lub lekarza dentysty. Lekarz objęty stażem ma prawo do wykonywania zawodu wyłącznie w miejscu, gdzie odbywa staż i pod nadzorem lekarza specjalisty w określonej dziedzinie medycyny albo lekarza dentysty, który pracuje w zawodzie co najmniej 5 lat (tzw. opiekun).