Zwiększenie liczebności kadry medycznej musi opierać się na zapewnieniu właściwych i godnych warunków pracy w całym sektorze ochrony zdrowia, tak prywatnym, jak i w publicznym – to jedna z uwag Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej, zgłoszonych do projektu Krajowego Planu Odbudowy.
“Zwiększenie liczby absolwentów kierunków medycznych nie przyniesie zakładanego efektu, jeśli znaczna część z nich będzie szukała lepszych warunków pracy i rozwoju zawodowego poza granicami kraju. Zwiększenie liczebności kadry medycznej musi opierać się na zapewnieniu właściwych i godnych warunków pracy zawodowej w kraju w całym sektorze ochrony zdrowia, tak prywatnym, jak i publicznym” – podkreśliło Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej w swoim stanowisku do założeń projektu Krajowego Planu Odbudowy.
Krajowy Plan Odbudowy jest dokumentem określającym cele związane z otworzeniem i wzmocnieniem odporności społeczno-gospodarczej Polski po kryzysie wywołanym przez pandemię COVID-19. Jedną z dziedzin w nim zawartych jest ochrona zdrowia (komponent D “Efektywność, dostępność i jakość systemu ochrony zdrowia”). Do niego odniosła się Naczelna Rada Lekarska, stwierdzając, że w czasie trwających konsultacji dokumentu “ze strony władz publicznych nie płyną żadne zapewnienia pomocy dla placówek opieki zdrowotnej (brak reakcji na postulaty uregulowania faktur w formule +1/12+, brak wsparcia dla placówek komercyjnych i niemożliwe do przyjęcia warunki regulacji płac w podmiotach leczniczych)”.
Rada podkreśliła, że jedną z ważniejszych kwestii jest rozdział środków. Prawie 30 proc. środków zaplanowanych w ramach ochrony zdrowia w KPO to działania związane ze szczepieniem społeczeństwa – “Jest to jak najbardziej racjonalne, jednak zauważyć trzeba, że z uwagi na podstawowe znaczenie, jakie ma opanowanie epidemii, działanie o tak podstawowym znaczeniu wesprze, a w zasadzie stanowić będzie fundament efektów wsparcia w każdym następnym komponencie KPO”. Zastrzeżenia NRL budzi rozkład wydatków na cyfryzację.
Rada podkreśliła też istotność zwiększenia liczebności kadry medycznej. Według niej należy to realizować “przez szereg działań uwzględniających różne rodzaje wsparcia kadry medycznej i poprawy warunków pracy w całym sektorze ochrony zdrowia, a nie opierać się głównie na wsparciu dla uczelni medycznych”. Niektóre planowane działania cechuje dość duża niespójność – “Nie wiadomo bowiem, na jakiej podstawie określono dokładną liczbę 150 podmiotów leczniczych i 230 obiektów dydaktycznych, które mają zostać objęte pomocą przeznaczoną na modernizację i wyposażenie w nowoczesną infrastrukturę”. Tymczasem opis celu w dokumencie sugeruje objęcie pomocą dużo większej liczby placówek ochrony zdrowia.
“Skierowanie strumienia kolejnego niemal miliarda euro do wąskiego, wyselekcjonowanego grona podmiotów nie podniesie w zauważalny sposób w skali kraju ani sprawności, ani jakości opieki zdrowotnej” – ostrzega Rada.
Kolejną sprawą, na którą zwróciła uwagę, jest to, że projekt KPO “omija sytuację podmiotów wykonujących działalność leczniczą – podmiotów leczniczych, w przeważającej liczbie ambulatoryjnych, poza wspomnianą liczbą 150 podmiotów, mających być beneficjentami wsparcia oraz praktyk zawodowych (lekarskich, pielęgniarskich i fizjoterapeutycznych)”. Tymczasem – jak tłumaczy NRL – zakładana w dokumencie odbudowa wymaga uzupełnienia potencjału diagnostycznego i leczniczego tych podmiotów, które ucierpiały wskutek konieczności poniesienia znacznych środków na zabezpieczenie epidemiczne (środki ochrony, przebudowa, montaż śluz, urządzeń oczyszczających powietrze, zapewnienie dodatkowego personelu). Dodatkowo odczuły one spadek liczby pacjentów, a co za tym idzie – przychodu i to zarówno w formie zapłaty od NFZ, jak i przychodów z komercyjnej działalności leczniczej.
NRL zwróciła też uwagę na to, że konieczne byłoby, by instytucje publiczne stały się koordynatorem rozdziału środków nie tylko z budżetu KPO, ale też zasobów Polityki Spójności i z regionalnych programów operacyjnych – “Rozproszenie tych środków utrudni dostęp podmiotów (…), uniemożliwiając tym samym realizację celu poprawy dostępności i jakości na poziomie podstawowym oraz deinstytucjonalizację opieki zdrowotnej”. W przypadku utrzymania wydatków na cyfryzację opieki zdrowotnej na zaplanowanym poziomie w KPO niezbędne będzie wsparcie zakupów sprzętu i oprogramowania przez placówki ochrony zdrowia, nie tylko mające kontrakt z NFZ – “Wszelkie bowiem działania wspierające zaawansowane usługi cyfrowe w medycynie zależeć będą od wielkości bazy danych, a więc od powszechności wdrożenia e-dokumentacji”.
Konsultacje KPO rozpoczęły się 26 lutego i mają potrwać do 2 kwietnia. Do Komisji Europejskiej dokument musi trafić do końca kwietnia. Komisja ma dwa miesiące na jego akceptację. Na ochronę zdrowia ma być przeznaczone, zgodnie z założeniami projektu, ponad 21 mld zł. Mają być skierowane m.in. na inwestycje związane z programem szczepień, unowocześnienie i rozbudowę wyposażenia placówek, rozwój krajowego przemysłu farmaceutycznego, e-zdrowie, innowacyjne badania i na zwiększenie liczebności kadry medycznej. (PAP)