Debata otwierająca tegoroczny Kongres Wyzwań Zdrowotnych rozpoczęła się od dyskusji o wyzwaniach, które stanęły przed polskim systemem ochrony zdrowia w związku z wybuchem wojny na Ukrainie i napływem setek tysięcy ukraińskich uchodźców do naszego kraju. Gen. Grzegorz Gielerak wskazał, że priorytetem powinno być zapewnienie opieki uchodźcom, a w kolejnym kroku objęcie ich systemem szczepień. Krzysztof Kopeć z PZFFP zaapelował o wstrzymanie zapowiadanych zmian prawnych dotyczących systemu refundacji.
Generał Grzegorz Gielerak, dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego, wskazywał że przed systemem ochrony zdrowia stanęły nowe, ogromne wyzwania. Pierwszym wyzwaniem jest kryzys migracyjny i pomoc osobom, które uciekają przed wojną. Drugą kwestią jest polityka szczepionkowa, której brakowało na Ukrainie. Na Ukrainie odnotowano 58 tys. zachorowań na odrę. Ukraina jest jedynym krajem w Europie, gdzie zarejestrowano polio, odnotowuje się tam wiele zachorowań na gruźlicę. Jedynie 30 proc. jej mieszkańców uczestniczyło w powszechnym programie szczepień. Dlatego szczepienia uchodźców powinny być jednym z kluczowych zadań systemowych. Jak podkreślił gen. Gielerak, stoi przed nami pytanie – czy rozpoczynamy szczepienia osób przybywających z Ukrainy od razu, czy też czekamy, zgodnie z aktualnymi przepisami, trzy miesiące od momentu przekroczenia granicy. W odpowiedzi na prośbę ukraińskich lekarzy, dotychczas pracujących w Polsce, którzy w dużej liczbie wracają do swojego kraju, Wojskowy Instytut Medyczny szkoli ich aktualnie w zakresie medycyny pola walki. Natomiast prośby z ukraińskiej strony koncentrują się na brakach w sprzęcie i środkach medycznych.
Zofia Małas, przewodnicząca Izby Pielęgniarek i Położnych przypomniała, że jest możliwość ekspresowego przyznania uprawnień pielęgniarkom pochodzącym z Ukrainy. Wskazała także, że pielęgniarki znające język ukraiński będą bardzo potrzebne do opieki nad uchodźcami.
Krzysztof Kopeć, prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego podkreślił, że w kryzysowej sytuacji ważne jest zapewnienie bezpieczeństwa lekowego, czyli stabilne zaopatrzenie pacjentów w podstawowe leki. “Dziś już wiemy, że będziemy potrzebować tych leków znacznie więcej” – wskazał, w związku z ocenami, że kilka milionów uchodźców. Zadeklarował, że krajowi producenci będą zwiększać podaż leków, aby sprostać nowym wyzwaniom. W obliczu kryzysowej sytuacji istotna jest stabilność ochrony zdrowia, podkreślił Krzysztof Kopeć, dlatego jego zdaniem należy wstrzymać prace nad ustawami zmieniającymi system, jak np. nowelizacja ustawy refundacyjnej lub wprowadzanie korytarzy cenowych dla leków generycznych.
Anna Rulkiewicz, prezes LuxMed, wskazała, że bardzo ważna jest pomoc psychologiczna dla Ukraińców mieszkających w Polsce oraz dla napływających uchodźców. Pod opieką placówek LuxMed znalazło się już wiele dzieci, które uciekły z Ukrainy. Środków finansowych przeznaczonych na otoczenie opieką uchodźców będzie o wiele więcej, pomoc przygotowuje już Grupa Bupa, czyli organizacja właścicielska LuxMed. Anna Rulkiewicz podkreśliła, że instytucje rządowe powinny koordynować działania i wskazywać, jakiego rodzaju pomoc jest potrzebna.
Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec podkreślił, że największym wyzwaniem systemowy jest dostępność świadczeń. Liczba sygnałów i skarg dotyczących problemów z dostępem znacznie wzrosła w latach 2020-2021, natomiast od początku obecnego roku ustabilizowała się. Najwięcej zgłoszeń dotyczy podstawowej opieki zdrowotnej. W ostatnim okresie spadała natomiast liczba skarg na działalność AOS, co według RPP jest spowodowane po prostu tym, że pacjenci zostali systemowo zatrzymani na poziomie POZ i nie poszli dalej, nie trafili do opieki specjalistycznej. W obliczu kryzysu na Ukrainie bardzo ważna jest jakość informacji, której rzetelność ma kluczowe znaczenie. Istotne jest wsparcie dla uchodźców, już docierają pierwsze prośby i sygnały dotyczące opieki nad kobietami w ciąży, leczenia dzieci czy kontynuowania terapii onkologicznych. RPP przypomniał, że uchodźcy mają takie same prawa w dostępie do opieki zdrowotnej jak polscy obywatele.