„Życie i zdrowie Polaków zasługuje na więcej, niż dostawaliśmy dotychczas. Najwyższy czas, by kredyt zaufania, który politycy dostają podczas kolejnych wyborów, w końcu zaczęli spłacać” – pisze prof. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej w liście otwartym do polityków. „W obecnej kampanii wyborczej, jak nigdy w ciągu ostatnich trzydziestu lat, mówi się o dramatycznej sytuacji w polskiej ochronie zdrowia – zauważa Matyja. Czyżby politycy zauważyli, że nie ma już zgody Polaków na brak bezpieczeństwa zdrowotnego?” – pyta szef NRL.
Jego zdaniem samorząd lekarski zawsze był otwarty na dialog. „Z nadzieją przyjęliśmy deklarację resortu o współpracy i cyklicznych spotkaniach z prezydium NRL. Pierwsze, które odbyło się przed rozpoczęciem kampanii wyborczej, okazało się jak na razie jedynym. Kolejne, zaplanowane na dzisiaj, po przesłaniu do Ministerstwa Zdrowia listy najpilniejszych, bardzo konkretnych spraw do omówienia i problemów do rozwiązania, zostało odwołane” – pisze.
W liście szef samorządu lekarskiego akcentuje, że nie ma zgody lekarzy na skrajne niedofinansowanie, które pogarsza jakość opieki nad pacjentami i bezpieczeństwo chorych, przeciążenie kadr, coraz gorszy dostęp do specjalistów i leczenia, postępującą degradację polskich szpitali i pogłębiające się ich zadłużanie, przedwczesne zgony, brak edukacji zdrowotnej, a w konsekwencji pogarszający się stan zdrowia polskiego społeczeństwa. „Unikanie poważnego dialogu, ruchy pozorne, działania doraźne i niespójne deklaracje składane pod presją kalendarza wyborczego już wywołują radykalizację i zmuszają do podejmowania akcji” – uważa Andrzej Matyja. Postuluje w swoim liście, aby „władza i politycy wreszcie zauważyli, że nie ma zgody na dalszą zapaść w ochronie zdrowia”.
Prezes NRL apeluje jednocześnie do ugrupowań politycznych, aby w poczuciu odpowiedzialności za zdrowie i życie obywateli wreszcie wzięli odpowiedzialność za składane obietnice i podjęli konkretne działania w celu naprawy systemu ochrony zdrowia i zwiększenia bezpieczeństwa zdrowotnego Polaków.
Jego zdaniem konieczne jest podniesienie standardów stanowienia prawa, prowadzenia odpowiedzialnej dyskusji merytorycznej, dojrzałych negocjacji w wypracowaniu społecznego, ponadpartyjnego konsensu dla zdrowia. „Nie dajmy się zwieść dobrze brzmiącym deklaracjom. Rozliczajmy obietnice wyborcze, pytając, kiedy i w jaki sposób będą zrealizowane, skąd wziąć pieniądze. Zacznijmy wymagać spełniania obietnic” – pisze Andrzej Matyja.