Na rozpoczynającym się kongresie Światowej Organizacji Zdrowia Słowacja odrzuci traktat pandemiczny. Jest jedynym krajem europejskim, który zdecydował się na taki krok. Porozumienie ponad 190 państw przewiduje koordynację działań w przypadku pandemii.
Premier Słowacji Robert Fico zapowiedział, że jego rząd nie podpisze porozumienia dotyczącego koordynacji światowych działań w przypadku wystąpienia pandemii, zaproponowanego przez Światową Organizację Zdrowia i uzasadnił, że jego zapisy dają WHO zbyt wielkie uprawnienia. Jak ocenił, w przypadku pandemii WHO stanie się panem świata a porozumienie daje firmom farmaceutycznym i międzynarodowym instytucjom ogromną kontrolę. Premier Fico wręcz mówił o zagrożeniu dla suwerenności i demokracji. Uważa, że umowa zawiera elementy obowiązkowych szczepień.
Bratysława domaga się, aby porozumienia nie przyjmowano przez aklamację. Domaga się pełnego głosowania, co jej zdaniem powinno pozwolić na przedstawienie ewentualnych uwag do tekstu negocjowanego przez ostatnie trzy lata.
Ostateczną decyzję o postępowaniu na kongresie WHO słowacki rząd podjął w piątek. Za przyjęciem traktatu opowiedzieli się tylko ministrowie z partii Hlas, z której wywodzi się minister zdrowia. Szefowie resortów z dwóch pozostałych partii koalicyjnych – Smer premiera Fico oraz Słowackiej Partii Narodowej – byli przeciwko porozumieniu. Z późniejszych wypowiedzi ministrów z partii Hlas wynika, że ostatecznie uszanują decyzję większości członków gabinetu.