Posłom rządowej koalicji nie udało się osiągnąć większości, aby sprzeciwić się uchwale Senatu o odrzuceniu ustawy, która zakładała m.in. wprowadzenie obligatoryjnego systemu zarządzania jakością i bezpieczeństwem, czyli monitorowania zdarzeń niepożądanych.
Sejm odrzuca uchwałę Senatu bezwzględną większością głosów. W piątkowym głosowaniu udział wzięło 448 posłów. Większość bezwzględna wynosiła 225 posłów. Za odrzuceniem uchwały Senatu głosowało 224 posłów, przeciw było 222, wstrzymało się 2 posłów. W ten sposób rządowa większość nie potrafiła odrzucić decyzji opozycyjnego Senatu.
Za odrzuceniem uchwały Senatu głosowało 220 posłów PiS z 222 biorących udział w głosowaniu, wstrzymały się od głosu dwie posłanki: Anna Dąbrowska-Banaszek i Józefa Szczurek-Żelazko. Nikt nie głosował za przyjęciem uchwały.
Za przyjęciem uchwały Senatu o odrzuceniu ustawy głosowało 123 posłów KO, czyli wszyscy biorący udział w głosowaniu, 43 posłów Lewicy, czyli wszyscy biorący udział w głosowaniu. Za przyjęciem uchwały głosowali wszyscy posłowie KP, których jest 24, wszyscy posłowie Konfederacji, których jest 9, wszyscy posłowie Porozumienia, których jest 4, wszyscy posłowie Kukiz’15, których jest 3, wszyscy posłowie Lewicy Demokratycznej, których jest 3, wszyscy posłowie koła Wolnościowcy, których jest 3. Za przyjęciem uchwały było też 5 posłów Polski 2050, czyli wszyscy biorący udział w głosowaniu.
W kole Polskie Sprawy głosy były podzielone: uchwałę poparł Andrzej Sośnierz, przeciw niej głosowali: Zbigniew Girzyński i Ścigaj Agnieszka. Głosy podzielone były też wśród posłów niezrzeszonych: uchwałę poparli Ryszard Galla, Hanna Gill-Piątek, Wojciech Maksymowicz i Paweł Szramka, przeciw niej głosowali: Zbigniew Ajchler i Łukasz Mejza.