Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek zwrócił się do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego o informacje dotyczące świadczeń zdrowotnych dla kobiet w ciąży, przestrzegania ich praw podczas porodu i o podjęte przez resort zdrowia działania dotyczące opieki okołoporodowej.
“Pragnę nawiązać do obywatelskich sygnałów napływających do mnie oraz raportu Fundacji Rodzić po Ludzku, z których wynika, że w publicznych szpitalach nie są przestrzegane prawa pacjentek korzystających ze świadczeń zdrowotnych w związku z porodem podczas pandemii COVID-19 oraz zapewnień resortu zdrowia w tej materii” – napisał Rzecznik Praw Obywatelskich. Raport “Opieka okołoporodowa podczas pandemii COVID-19 w świetle doświadczeń kobiet i personelu medycznego”, do którego odwołuje się RPO, Fundacja Rodzić po Ludzku opublikowała w grudniu 2021 r. Jego autorzy analizowali, jak realizowany jest standard opieki okołoporodowej na salach porodowych i oddziałach położniczych po 10 latach jego obowiązywania.
Rzecznik już poprzednio zwracał się do ministra o informacje. W swoim nowym wystąpieniu dziękuje za obszerne wyjaśnienia, które otrzymał 20 stycznia. Resort zdrowia napisał wówczas m.in., że planowane jest spotkanie z przedstawicielami Fundacji Rodzić po Ludzku w celu omówienia zaproponowanych w raporcie możliwych działań i rekomendacji. RPO pyta teraz ministra zdrowia, jakie podjęto działania i jakie rezultaty przyniosło tamto zapowiadane spotkanie.
Według raportu “Opieka okołoporodowa podczas pandemii COVID-19 w świetle doświadczeń kobiet i personelu medycznego”, ponad połowa ankietowanych kobiet deklarowała, że podczas ciąży nie doświadczyła ograniczeń w dostępie do świadczeń. Pozostałe respondentki napotkały różnorodne problemy: zamiast wizyty w przychodni zaproponowano im teleporadę (17 proc.), część wizyt odwołano (15 proc.), pojawiły się problemy z dodzwonieniem się do przychodni (9 proc.) lub zapisaniem się do określonego lekarza (8 proc.), czas oczekiwania na wizytę bardzo się wydłużył (6 proc.).
Raport wykazał, że pandemia znacznie ograniczyła możliwość rodzenia z osobą bliską – niemal dwie trzecie badanych (62 proc.) w czasie pandemii rodziło samotnie, w porównaniu z 12 proc. w 2018 r. Prawie trzy czwarte ankietowanych (72 proc.), które miały cesarskie cięcie, deklarowało, że z powodu pandemii osoba bliska nie mogła kangurować dziecka. Co czwarta ankietowana (26 proc.) zrezygnowała z części wizyt u osoby prowadzącej ciążę, co dziesiąta badana – z części badań laboratoryjnych, z badania KTG i z kwalifikacji do porodu w domu narodzin (11 proc.).
Autorzy raportu podkreślali jednak, że mimo sytuacji kryzysowej, w jakiej znalazła się ochrona zdrowia, część zapisów obowiązującego od 10 lat rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie standardu organizacyjnego opieki okołoporodowej była respektowana. “W porównaniu z danymi sprzed okresu pandemii wyraźnie widać, że z roku na rok w szpitalach i na oddziałach położniczych standard jest coraz lepiej realizowany. Poprawia się dostępność do procedur, aktywność w porodzie, możliwość jedzenia i picia w trakcie porodu, możliwość kontaktu skóra do skóry z dzieckiem po porodzie, udzielanie wsparcia w karmieniu piersią. Poprawia się sposób komunikacji personelu z kobietami, coraz bardziej przestrzegane jest prawo kobiet do informacji i decydowania, do wyrażenia zgody na wykonanie określonych czynności czy zabiegów. Jest to jednak zmiana powolna” – oceniono.
Jednocześnie zauważono, że standard opieki nie był w pełni realizowany, a część praw była kobietom odbierana w sposób brutalny i czasem nieuzasadniony – tak się działo w przypadku porodów z bliską osobą, separowania matek od dzieci zaraz po porodzie, brutalnego odizolowywania hospitalizowanych dzieci od rodziców, ograniczania wsparcia i bezpośredniego kontaktu z bliskimi w połogu.