Sprzedaż leków na rynku aptecznym w Polsce w lipcu 2020 r. była o 12 proc. wyższa niż miesiąc wcześniej. Jednocześnie jednak o 6,7 proc. niższa niż rok temu. „Sektor odrabia straty, ale daleko mu jeszcze do odzyskania utraconych w trakcie pandemii pozycji” – komentuje Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Izby Aptekarskiej.
Według danych PEX PharmaSequence sprzedaż leków na receptę w ujęciu miesięcznym wzrosła o 12 proc. Dotyczy to zarówno sprzedaży leków RX, jak i non-RX. Sprzedaż leków OTC wzrosła o 12,8 proc., suplementów o 7,6 proc., a wyrobów medycznych – o 15,1 proc.
Odnotowany wzrost widoczny jest w odniesieniu do stosunkowego słabego dla aptek wyniku z czerwca bieżącego roku. W ujęciu “rok do roku” nadal widać trend spadkowy. Porównując pierwszą połowę lipca 2020 roku z takim samym okresem w roku 2019 widać spadek sprzedaży ogółem o 6,7 proc., w segmencie RX spadek o 6,8 proc., a w segmencie non-RX – spadek o 6,5 proc. Sprzedaż leków OTC spadła o 5,7 proc., suplementów o 2,6 proc., a wyrobów medycznych – o 8,3 proc.
Według danych GUS, odnotowanemu w ujęciu “rok do roku” spadkowi sprzedaży aptecznej towarzyszy wzrost o 3,9 proc. cen wyrobów farmaceutycznych. Apteki sprzedają zatem mniej, ale drożej. Zdaniem IQVIA, motorem wzrostu cen finalnych leków jest wzrost kosztów substancji czynnych (API) oraz związany z zamykaniem granic i innymi ograniczeniami sanitarnymi wzrost kosztów dostaw w całym łańcuchu dystrybucji.
Tuż po wybuchu epidemii, w pierwszej połowie marca rynek odnotował bardzo duży wzrost – o 32,2 proc. w ujęciu rocznym i o 26,3 proc. w ujęciu miesięcznym. Kwiecień i maj były jednak miesiącami, w których odnotowano ogromne spadki. W kwietniu sprzedaż w polskich aptekach spadła o 38,1 proc., a sprzedaż liczona rok do roku – o 13,8 proc. W maju rynek spadł o kolejne 19,2 proc. w ujęciu miesięcznym i 20,1 proc. w ujęciu rocznym. Czerwiec był pierwszym miesiącem, w którym odnotowano wzrosty. Według danych PEX PharmaSequence sprzedaż leków na receptę w ujęciu miesięcznym wzrosła wtedy o 5,2 proc., natomiast pozostałych produktów – o 5,5 proc.
Stan rynku aptecznego komentuje w rozmowie z mZdrowie.pl Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Izby Aptecznej – „Śledzimy rezultaty i podkreślamy, że największe straty odnotowały te apteki , które funkcjonują w sąsiedztwie lub obrębie szpitali i przychodni. Zagrożenie w mniejszym stopniu dotyczy aptek osiedlowych czy funkcjonujących w obrębie miejskich i gminnych wspólnot sąsiedzkich. Spodziewamy się, że w najbliższym czasie, w miarę odmrażania całego systemu ochrony zdrowia, także ten trend się odwróci.”
© mZdrowie.pl