Wspólny projekt badawczy Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego oraz Duke University wykazał, że prędkość, z jaką limfa przepływa przez kończyny dolne, może wpływać na skuteczność leczenia niewydolności serca. Słabsza sprawność układu limfatycznego, jeśli limfa płynie zbyt wolno, sprawia że organizm gorzej radzi sobie z usuwaniem obrzęków.
W badaniu opublikowanym w czasopiśmie European Journal of Heart Failure, polsko-amerykański zespół badaczy wykazał, że u pacjentów z ostrą niewydolnością serca istnieje zależność pomiędzy sprawnością przepływu limfatycznego w kończynach dolnych a odpowiedzią na leki moczopędne (odwadniające). W badaniu wykorzystano zaawansowaną metodę limfografii z użyciem zieleni indocyjaninowej, która pozwala śledzić przepływ limfy w czasie rzeczywistym. U pacjentów, u których limfa osiągała większy dystans w krótszym czasie, obserwowano wyraźnie lepsze efekty terapii. Co więcej, przepływ limfy okazał się niezależnym czynnikiem predykcyjnym skuteczności leczenia – bardziej istotnym niż wykorzystywany do tej pory poziom kreatyniny czy biomarkera produkowanego przez serce NT-proBNP.
“W naszych badaniach wykazaliśmy, że szybki przepływ limfy w kończynach dolnych wiąże się z lepszą odpowiedzią na leczenie diuretyczne. Po raz pierwszy udało się wykazać, że sprawnie działający układ limfatyczny odgrywa istotną rolę w procesie odwadniania pacjenta z ostrą niewydolnością serca” – podkreśla prof. Jan Biegus z Instytutu Chorób Serca Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. W badaniu zastosowano obiektywny protokół leczenia diuretycznego, a następnie wykonano pomiary przepływu limfy za pomocą fluorescencyjnego barwnika. U pacjentów, u których limfa pokonywała większą odległość w krótkim czasie, diureza była wyraźnie wyższa – co oznacza skuteczniejsze odprowadzanie nadmiaru płynów z obrzękniętej tkanki.
“Podejrzewamy, że niewydolność układu limfatycznego może utrudniać skuteczne działanie diuretyków, ponieważ organizm broni się przed nadmierną utratą płynów z osocza, gdy nie są one odpowiednio uzupełniane z przestrzeni śródmiąższowej (za co odpowiada układ limfatyczny). To właśnie rola sprawnego drenażu limfatycznego może mieć tu kluczowe znaczenie” – dodaje prof. Biegus. Naukowcy uważają, że ich odkrycie może w przyszłości otworzyć drogę do nowych strategii terapeutycznych – np. wspierania pracy układu limfatycznego u pacjentów z oporną na leczenie niewydolnością serca. “Z perspektywy klinicznej może to oznaczać, że przyszłe terapie wspomagające odpływ limfy mogą poprawić skuteczność standardowego leczenia. Otwiera to zupełnie nowy rozdział w naszym rozumieniu patofizjologii niewydolności serca” – zaznacza dr Barbara Ponikowska z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
Badanie prowadzono wśród 65 pacjentów z niewydolnością serca. U 66 proc. osób uzyskano dobrą odpowiedź na leczenie. W tej grupie przepływ limfy był znacząco szybszy i bardziej rozległy niż u osób, które słabiej reagowały na leczenie. Układ limfatyczny nie tylko odpowiada za odporność, ale też za usuwanie nadmiaru płynów z tkanek.