Narodowy Fundusz Zdrowia i Polska Federacja Szpitali tworzą zbiór przykładów do naśladowania w zarządzaniu szpitalami. Kodeks Dobrych Praktyk Zarządczych opisuje już 24 przypadki zgłoszone przez 11 szpitali. Weszły one już w życie i – jak twierdzą zgłaszający – przyczyniły się do poprawy działalności tych placówek. Zgłaszane praktyki podzielone zostaną na 5 grup dotyczących zarządzania ogólnego, kadrami, IT, częścią medyczną i innowacjami.
Kodeks powstaje metodą oddolną. Kolejne szpitale zgłaszają przykłady zastosowanych u siebie dobrych praktyk. Po wspólnej weryfikacji dokonanej przez NFZ i PFSz będą one sukcesywnie publikowane. Do kolejnych zgłoszeń dopisywać będzie można swoje uwagi. „Na na koniec planujemy zgłaszane praktyki zebrać w jeden dokument” – mówi Jarosław J. Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali. „Stosowanie zebranych w kodeksie praktyk stanie się w przyszłości podstawą albo wymogów akredytacyjnych stawianych świadczeniodawcom, albo powodem do dodatkowego finansowego premiowania ich przez płatnika” – zapowiada Adam Niedzielski.
„Oczywiście istotnym wsparciem dla naszego programu będzie premiowanie – np. finansowe – przez NFZ proponowanych w nim rozwiązań. Ale chciałabym zauważyć, że część z naszych propozycji przynosi korzyści, także finansowe, samoczynnie, niejako z natury rzeczy, bez konieczności oczekiwania na reakcję funduszu” – mówi Joanna Szyman, prezes zarządu szpitala na Klinach w Krakowie.
„W przyszłości planujemy najciekawsze rozwiązania premiować wydawanymi przez NFZ aktami normatywnymi, sprzyjającymi upowszechnieniu dobrych praktyk i stopniowe przeradzanie się ich w ogólnie obowiązujące standardy” – dodaje prezes NFZ.
Kodeks opisuje przykłady sprawdzonych sposobów zarządzania placówkami medycznymi, które przyczyniły się do zwiększenia zaufania pacjentów, skrócenia czasu hospitalizacji lub oczekiwania na badanie oraz optymalizacji kosztów funkcjonowania placówek. „To w tej chwili jeszcze niekompletny zbiór dobrych praktyk z dziedziny zarządzania placówkami medycznymi. Mamy jednak nadzieję, że stale rozbudowywany o nowe przekłady z różnych dziedzin wiążących się z zarządzaniem szpitalami stanie się inspiracją dla kadry zarządczej w skali ogólnopolskiej” – mówi Jarosław Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali.
Jego zdaniem kolejne publikowane przykłady radzenia sobie ze szpitalnymi kłopotami, wzajemne podglądanie się i ocena zastosowanych środków zaradczych, przyspieszą upowszechnianie najlepszych metod zarządczych. „Mam też nadzieję, że koniec końców przyczyni się do stworzenia w Polsce całego systemu koordynowanej ochrony zdrowia. Cieszę się przy tym, że kodeks powstaje w ścisłej współpracy płatnika i świadczeniodawcy na naprawdę dużą skalę. To umożliwi szybką weryfikację zgłaszanych praktyk z punktu widzenia jednocześnie NFZ i szpitali” – mówi Jarosław Fedorowski.
Kodeks będzie cały czas rozbudowywany
„W ramach projektu przewidziana jest ciągłą rozbudowa kodeksu o kolejne praktyki. Dlatego zachęcamy do zgłaszania tych z rozwiązań, które zostały w szpitalach wdrożone i które uznajecie za warte szerszego spopularyzowania” – mówi Dariusz Dziełak, dyrektor Departamentu Analiz i Innowacji NFZ.
Inicjatorzy projektu zakładają, że dobra praktyka zarządcza:
- jest już stosowana w szpitalu
- może przyczynić się do optymalizacji procesowej oraz poprawy jakości i dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej
- jest uniwersalna – możliwa do wprowadzenia w innych podmiotach leczniczych
- jest zgodna z prawem, etyką i dobrymi obyczajami
- posiada możliwe do wskazania mierzalne i niemierzalne efekty.
Dobry przykład z Opola
Przykładem dobrej praktyki jest program „Poprawa bezpieczeństwa pacjentów hospitalizowanych w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Opolu poprzez wprowadzenie systemu Zespołów Szybkiego Reagowania”. Zespoły szybkiego reagowania (ZSR) stanowią element organizacyjny szpitala umożliwiający niezwłoczną identyfikację pacjentów zagrożonych gwałtownym pogorszeniem stanu lub zatrzymaniem krążenia oraz ich szybkie leczenie.
“W praktyce polega to na tym, że w naszym szpitalu stale dyżuruje taki zespół. Reaguje natychmiast w sytuacjach zagrożenia życia, które pojawiać się mogą na oddziałach, w których nie przebywa na stałe personel wyspecjalizowany w reagowaniu na sytuacje kryzysowe. Na przykład – gdy objawy kardiologicznych pojawią się u chorego leczonego na oddziale chirurgii urazowo – ortopedycznej. Średnio miesięcznie jest 8 interwencji takich zespołów. Ich skutkiem jest albo ustabilizowanie pacjenta na oddziale bez potrzeby przenoszenia ich na OIOM, albo szybkie przeniesienie pacjenta na taki oddział” – tłumaczy Dariusz Madera, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu.
„Korzyści są ewidentne. Po pierwsze zwiększa się bezpieczeństwo pacjentów w szpitalu. Po drugie: zmniejsza się też obłożenie oddziałach intensywnej terapii, najdroższych, gdy chodzi o koszty utrzymania” – komentuje Joanna Szyman.
Zgłoszeń dobrych praktyk można dokonywać za pomocą prowadzonej przez NFZ stronie akademia.nfz.gov.pl/zarzadzaniedobrepraktyki/ .
© mZdrowie.pl