Ruszyła druga edycja ogólnopolskiej kampanii społecznej „Otyłość to choroba. Nie oceniaj, nie odchudzaj, tylko lecz.”, organizowanej przez FLO – Fundację na Rzecz Leczenia Otyłości. Celem kampanii jest uświadomienie społeczeństwu, lekarzom i decydentom, że leczenie otyłości zapobiega wystąpieniu u pacjentów jej poważnych powikłań będących obciążeniem dla polskiego systemu opieki zdrowotnej.
Polska znajduje się w czołówce krajów o najszybszym wzroście liczby osób z chorobą otyłościową. Badania wykazują, że ten wzrost trwa od ponad dwudziestu lat. Według prognoz Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ) w 2035 roku ponad 35 proc. dorosłych Polaków i ponad 25 proc. dorosłych Polek będzie zmagać się z otyłością.” Choroba ta jest obecnie jednym z najpoważniejszych wyzwań zdrowia publicznego, jak również stanowi znaczące obciążenie dla systemu opieki zdrowotnej i budżetu państwa” – mówi Katarzyna Głowińska, prezes FLO – Fundacji na rzecz Leczenia Otyłości. Druga edycja kampanii “Otyłość to choroba. Nie oceniaj, nie odchudzaj, tylko lecz” skupi się na edukacji i komunikacji na temat chorób sercowo-naczyniowych, cukrzycy typu 2, chorób układu ruchu i depresji, czyli najczęstszych powikłaniach choroby otyłościowej.
W marcu 2025 Fundacja oficjalnie zainaugurowała kampanię otwierając wystawę pt. „Nie Oceniaj mnie! To nie moja wina. #Choruję na otyłość” zorganizowaną w Sejmie. Prof. Mariusz Wyleżoł, prezes-elekt Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości, zauważył w czasie spotkania – “Obecnie od pacjentów z otyłością oczekuje się samowyleczenia, a ta grupa chorych powinna być leczona zgodnie ze współczesną wiedzą medyczną. Wierzę, że ta wystawa wpłynie na zmianę losu chorych na otyłość.”
Ogromne koszty otyłości
Z raportu Naczelnej Izby Kontroli z 2023 roku wynika, że otyłość może dotyczyć nawet 9 milionów dorosłych Polaków. Jak podkreśla prof. Lucyna Ostrowska, prezes Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości – “Otyłość jest chorobą wieloprzyczynową, uwarunkowaną biologicznie i genetycznie oraz zależną od czynników środowiskowych. To nie tylko zbędne kilogramy czy wygląd, ale przede wszystkim bardzo groźna choroba, która prowadzi do ok. 200 powikłań zdrowotnych. Nie znam drugiej takiej choroby, która niosłaby ze sobą takie konsekwencje dla pacjentów i jednocześnie tak ogromne koszty dla systemu zdrowia.”
Pacjenci zmagający się z otyłością są szczególnie narażeni na powikłania sercowo-naczyniowe, w tym niewydolność serca (ryzyko wyższe o 200 proc.), nagły zgon sercowo-naczyniowy (ryzyko wyższe aż o 400 proc.) oraz chorobę zakrzepowo-zatorową (ryzyko wyższe o 200-300 proc.). Otyłość zwiększa ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2 aż o 450 proc., a także pięciokrotnie podnosi prawdopodobieństwo wystąpienia depresji. Schorzenia układu ruchu, takie jak choroba zwyrodnieniowa kolan, występują u tej grupy pacjentów znacznie częściej – ryzyko ich rozwoju wzrasta o 455 proc. w porównaniu do populacji. Szacuje się, że choroba otyłościowa jest bezpośrednią przyczyną 4–8 proc. wszystkich nowotworów złośliwych. Wśród innych powikłań choroby otyłościowej należy wymienić m.in.: przewlekłą chorobę nerek, zaburzenia oddychania (w tym astma i bezdech senny), zaburzenia lękowe czy zaburzenia odżywiania. Te ostatnie są pogłębiane przez powszechną dyskryminację i obwinianie osób chorych, jak również nieprzychylne i krzywdzące komentarze na temat ich wagi oraz stylu życia.
Aż 69 proc. Polaków potwierdza, że było świadkami przemocy słownej wobec osób z otyłością, a 75 proc. chorych czuje się dyskryminowana w gabinetach lekarskich. 20–60 proc. osób z chorobą otyłościową cierpi na choroby i zaburzenia psychiczne, u 58 proc. rozwija się depresja. Brak sprzętu medycznego, który pozwoliłby na zbadanie pacjenta, od krzesła po tomograf komputerowy – to kolejny problem, z którym mierzą się chorzy. Brakuje też karetek dostosowanych do tej grupy pacjentów.
Choroba otyłościowa generuje ogromne koszty dla systemu ubezpieczeń społecznych – powoduje częstsze nieobecności w pracy i zmniejszoną wydajność. Osoby chorujące na otyłość prawie 2 razy częściej korzystają ze zwolnień lekarskich, a czas trwania ich nieobecności jest dłuższy niż u pozostałych pracowników. Według raportu “Choroba otyłościowa – wyzwania społeczne, kliniczne i ekonomiczne”, szacowane całkowite koszty nadwagi i otyłości w Polsce w 2019 roku wyniosły 15,4 mld USD, co odpowiada około 2,6 proc. PKB. Prognozy wskazują, że do 2060 roku koszty te mogą wzrosnąć nawet 6-krotnie, do około 91,5 mld USD (4,9 proc. PKB). Według danych WHO, jeden dolar zainwestowany w zarządzanie chorobą otyłościową pozwoli na uzyskanie korzyści ekonomicznych i odzyskanie średnio 6 dolarów każdego roku w ciągu następnych 30 lat.
Strategia pilnie potrzebna
Mimo że sytuacja jest bardzo poważna, a liczba chorych na otyłość rośnie, nadal brakuje ogólnopolskiej strategii profilaktyki oraz leczenia nadwagi i otyłości. Pacjenci nie mają dostępu do poradnictwa dietetycznego czy wielospecjalistycznej opieki medycznej. “Konsekwencje braku rozpoznawania i leczenia choroby otyłości są ogromne i wciąż rosną. Niezbędne są systemowe rozwiązania oraz środki finansowe, które umożliwią diagnostykę i leczenie otyłości, jak również jej skuteczną profilaktykę” – podkreśla Katarzyna Głowińska, prezes Fundacji FLO.
W ubiegłym roku z inicjatywy FLO – Fundacji na rzecz Leczenia Otyłości powstał Zespół ds. Otyłości przy Radzie do Spraw Zdrowia Publicznego. Jedną z kluczowych zmian, jaka w styczniu 2025 roku weszła w życie dzięki pracom tego zespołu, będzie egzekwowanie obowiązku przekazywania oddziałowi wojewódzkiemu NFZ danych o udzielonych świadczeniach, uzupełnionych o masę ciała i wzrost pacjenta oraz o informację dotyczącą używania przez niego wyrobów tytoniowych. Dane te mają być zbierane na pierwszej wizycie w roku. Brak tych informacji spowoduje blokadę możliwości sprawozdania świadczenia. Wyjątkiem będą teleporady. Dotąd świadczenia były rozliczane mimo niepodawania danych o wadze, wzroście i nałogu pacjentów. Z kolei w lutym 2025 – zgodnie z oczekiwaniami pacjentów – ogłoszono, że program pilotażowy KOS-BAR zostanie włączony do koszyka świadczeń NFZ. Jak mówi Katarzyna Głowińska – “Cieszymy się bardzo, że postulat środowiska pacjenckiego został wysłuchany, zrozumiany i uzyskał akceptację minister zzdrowia Izabeli Leszczyny. To kolejny krok na drodze poprawy jakości opieki zdrowotnej nad pacjentami z chorobą otyłościową. Zanim jednak to świadczenie zostanie wdrożone, w celu zapewnienia ciągłości programu KOS-BAR, wydłużony zostanie pilotaż realizowany obecnie w 19 ośrodkach w Polsce.”