ProteGo, aplikacja przeznaczona do stosowania w walce z epidemią COVID-19 jest już gotowa do instalacji – poinformowało Ministerstwo Cyfryzacji. Ma pomóc w dobie odmrożenia gospodarki i życia społecznego i postawić tamę ewentualnej drugiej fali pandemii.
Prace nad aplikacją trwały od marca. Początkowo próbowaliśmy napisać ją samodzielnie, ale prace wstrzymano, gdy Google i Apple poinformowały o własnych pracach nad stworzeniem rozwiązań możliwych do zastosowania w skali globalnej. Ministerstwo Cyfryzacji zdecydowało się poczekać na końcowy efekt prac międzynarodowych, by zastosować je w aplikacji krajowej.
„Jesteśmy jednym z pierwszych państw, które wdrożyło API Google i Apple. Nasze wspólne działanie gwarantuje, że rozwiązanie jest maksymalnie bezpieczne. Jednym z naszych priorytetów było właśnie zapewnienie użytkowników maksimum prywatności i zagwarantowaliśmy je” – oświadczył Marek Zagórski minister cyfryzacji, prezentując aplikację.
Aplikacja ProteGO Safe monitorować będzie otoczenie użytkownika, nawiązywać i zapisywać kontakt z urządzeniami innych użytkowników. „W praktyce będzie to wyglądało tak, że jeżeli inny użytkownik aplikacji, z którym spotkaliśmy się w ostatnich 14 dniach, zachoruje na koronawirusa – zostaniemy o tym poinformowani. Aplikacja analizuje długość, czas i odległość kontakt” – mówi Marek Zagórski. I podkreśla, że ProteGO Safe została stworzona na bazie m.in. zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia, jest zgodna z wytycznymi Komisji Europejskiej i zapewnia odpowiedni poziom bezpieczeństwa elektronicznego jej użytkownikom.
„Nowoczesne technologie od lat wykorzystywane są w medycynie. Potrafią skutecznie ratować ludzkie życie i zdrowie. Dlatego skorzystajmy z nich i tym razem. Aplikacja ProteGO Safe pozwoli nam bezpiecznie wychodzić z obostrzeń i kontrolować rozprzestrzenianie się koronawirusa” – zaapelował Łukasz Szumowski.
Według opinii Big Data Institute z Uniwersytetu w Oksford, aby system śledzenia rozprzestrzeniania się koronowirusa był skuteczny, z odpowiedniej aplikacji musi korzystać przynajmniej 2/3 społeczeństwa. Nie zaleca jednak, by korzystanie z aplikacji było wymuszane przepisami. Instalowanie aplikacji powinno być dobrowolne, a użytkownik powinien mieć możliwość wyrażenia odrębnej zgody na korzystanie z poszczególnych funkcji aplikacji.
Te wymagania spełnia polska aplikacja. W przeciwieństwie do już użytkowanej aplikacji „Kwarantanna domowa”, która służy kontroli osób poddanych przymusowej kwarantannie, ma być dostępna dla wszystkich zainteresowanych i całkowicie dobrowolna.
© mZdrowie.pl