Premier Mateusz Morawiecki zatwierdził przekazanie 200 mln zł Polfie Tarchomin. „To nie jest kwota, która pozwoli stawić czoła wyzwaniom stojącym przed polskimi producentami leków” – komentuje ekspert Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego.
Polfa Tarchomin, którą kieruje Jarosław Król, jest firmą w pełni kontrolowaną przez Skarb Państwa. Dlatego została wybrana jako narzędzie interwencji na polskim rynku substancji czynnych. Pieniądze mają trafić na uruchomienie dwóch nowych linii produkcyjnych w nowo-wybudowanej fabryce. W produkcji pojawić się mają leki onkologiczne, ale nie tylko. Rząd liczy, że nowa produkcja w Tarchominie ma szansę doprowadzić do obniżenia cen niektórych farmaceutyków w Polsce.
Polfa Tarchomin, którą kieruje Jarosław Król, jest firmą w pełni kontrolowaną przez Skarb Państwa. Właśnie została wybrana jako narzędzie interwencji na polskim rynku substancji czynnych.
Pieniądze mają zostać przeznaczone na uruchomienie dwóch nowych linii produkcyjnych, w tym m.in. do produkcji leków onkologicznych. Rząd liczy, że wsprcie polskiej firmy farmaceutycznej doprowadzi do obniżenia cen niektórych farmaceutyków na krajowym rynku.
„Nowa technologia ma przysłużyć się nie tylko firmie, ale i całej branży. Zabezpieczenie potrzeb lekowych państwa przez krajowego producenta jest bardzo istotne, a Polfa powinna być ważnym elementem systemu” – komentował Łukasz Szumowski, Minister Zdrowia.
O dofinansowanie Polfy Tarchomin od dawna zabiegać miało Ministerstwo Zdrowia. Prace przyspieszyły po ostatnim „kryzysie metforminowym”. Było to kolejne zawirowanie na zmonopolizowanym przez producentów z Chin światowym rynku substancji czynnych.
O inwestycji w zakład na warszawskim Tarchominie mówiła podczas środowej debaty na temat Refundacyjnego Trybu Rozwojowego Katarzyna Dubno, wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego. „Dwieście milionów złotych to jednocześnie i dużo,i mało. To nie jest kwota, która pozwoli stawić czoła wyzwaniom, które stoją polscy producenci leków, takie jak np. produkcja API. Odniosę to doświadczeń Adamedu. Gdy przejmowaliśmy Polfę Pabianice 100 mln zł. kosztowały same inwestycję w infrastrukturę i dostosowanie jej choćby do norm chroniących środowisko. A to był dopiero początek, bo kolejne 500 mln zł. przeznaczyć trzeba było na rozwój produktów” – mówiła.
„Nowa technologia ma przysłużyć się nie tylko firmie, ale i całej branży. Zabezpieczenie potrzeb lekowych państwa przez krajowego producenta jest bardzo istotne, a Polfa powinna być ważnym elementem systemu” – komentował Łukasz Szumowski, Minister Zdrowia. O dofinansowanie Polfy Tarchomin od dawna zabiegać miało Ministerstwo Zdrowia. Prace przyspieszyły po ostatnim „kryzysie metforminowym”. Było to kolejne zawirowanie na zmonopolizowanym przez producentów z Chin światowym rynku substancji czynnych.
O inwestycji w zakład na warszawskim Tarchominie podczas środowej debaty na temat Refundacyjnego Trybu Rozwojowego mówiła Katarzyna Dubno, wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego. „Dwieście milionów złotych – to jednocześnie i dużo, i mało. To nie jest kwota, która pozwoli stawić czoła wyzwaniom, które stoją polscy producenci leków, takie jak np. produkcja API. Odniosę to doświadczeń Adamedu. Gdy przejmowaliśmy Polfę Pabianice 100 mln złotych kosztowały same inwestycję w infrastrukturę i dostosowanie jej choćby do norm chroniących środowisko. A to był dopiero początek, bo kolejne 500 mln zł przeznaczyć trzeba było na rozwój produktów” – mówiła.
© mZdrowie.pl