Ministerstwo Zdrowia przedstawiło do konsultacji społecznych projekt nałożenia nowych podatków na niezdrowe produkty – napoje słodzone oraz alkohol w opakowaniach o objętości do 300 ml. Proponuje się także wprowadzenie dodatkowej opłaty za reklamowanie suplementów diety.
„Zasadniczym celem projektu ustawy jest wykorzystanie polityki fiskalnej jako narzędzia służącego promocji prozdrowotnych wyborów konsumentów” – czytamy w uzasadnieniu Ministerstwa Zdrowia.
Promocja zdrowia ma polegać przede wszystkim na podwyższeniu ceny zakupu, aby zniechęcić do alkoholowych „małpek” i słodzonych napojów bezalkoholowych. Drugim celem jest zasilenie budżetu państwa nowymi dochodami, które mają trafić głównie do Narodowego Funduszu Zdrowia. „Szacuje się, że łączne wpływy z opłat powinny wynieść około 3 mld zł rocznie, z czego około 2,8 mld zł stanowiłyby wpływy do Narodowego Funduszu Zdrowia, 237 mln zł dla gmin oraz 51,5 mln zł dla budżetu państwa” – głosi treść uzasadnienia.
Według projektu sprzedaż jednej małej butelki alkoholu (do 300 ml) będzie obłożona opłatą dodatkową w wysokości 1 zł, z której 50 groszy trafi do NFZ, a druga połowa do budżetu gminy, na terenie której dokonano sprzedaży. Przy sprzedaży napojów słodzonych jednorazowa opłata wynosić ma 70 gr od butelki. 98 proc. opłat trafi do NFZ, a 2 proc. na rzecz organów skarbowych dokonujących poboru opłaty, jako pokrycie ich kosztów administracyjnych.
Opłaty od reklam suplementów diety będą wynosiły 10 proc. wydatków reklamodawców. „Podmioty uczestniczące w świadczeniu usługi będącej reklamą suplementu diety będą obowiązane do wniesienia na rachunek właściwego urzędu skarbowego opłaty w wysokości 10 proc. podstawy opodatkowania podatkiem od towarów i usług wynikającej z tej usługi. Środki te zostaną następnie przekazane do Narodowego Funduszu Zdrowia” – czytamy w uzasadnieniu ustawy.
Napoje słodzące
Uzasadnienie ustawy w pierwszej kolejności przekonuje o szkodliwości napojów słodzących. Zdaniem jej autorów znaczący wzrost spożycia cukrów prostych w diecie mieszkańców krajów wysokorozwiniętych związany jest ze stale rosnącą konsumpcją słodkich napojów bezalkoholowych.
„Taka sytuacja wiąże się z występującą epidemią otyłości, zwłaszcza w grupie dzieci i młodzieży. Wiele przeglądów naukowych potwierdza relację pomiędzy spożyciem napojów słodzonych cukrem i zwiększonym poborem kalorii, jak również wskazuje istotne statystycznie zmiany otyłości w reakcji na zmiany w spożyciu napojów słodzonych cukrem. Konsumpcja słodkich napojów jest wymieniana jako czynnik kontrybuujący do epidemii otyłości” – przekonują autorzy uzasadnienia.
W raporcie Narodowego Funduszu Zdrowia „Cukier, otyłość, konsekwencje – przegląd literatury – szacunki dla Polski” oblicza się, że osoby, których zgon można powiązać z konsekwencjami spożycia napojów słodzonych cukrem żyją przeciętnie o 15 lat krócej. Szacuje się również, że blisko 1 400 zgonów rocznie w Polsce wynika z konsekwencji nadmiernego spożycia napojów słodzonych cukrem.
Alkohol w małych opakowaniach
Jak głosi uzasadnienie ustawy, mała objętość opakowania napoju alkoholowego, stosunkowo niska cena produktu, a także łatwość szybkiego spożycia wpływa na ich atrakcyjność, szczególnie wśród niektórych grup społecznych. „Wprowadzanie dodatkowej opłaty za zakup tego rodzaju produktów, które są łatwo dostępne pod względem ekonomicznym, może wpływać na indywidualne wybory konsumentów” – czytamy w uzasadnieniu.
Ograniczenia, które zamierza wprowadzić resort dotyczą całej gamy produktów alkoholowych. Obecnie na półkach sklepowych dostępne są nie tylko butelki z napojami spirytusowymi o objętości 100 i 200 ml, ale także szeroki wybór win (np. w przypadku win niemusujących dostępne niewielkie objętości to 100, 187 i 250 ml), dostępnych w butelkach lub puszkach, a także tzw. alco-popów czyli gotowych do spożycia drinków, dostępnych np. w puszkach o objętości 250 ml.
Suplementy diety
Zdaniem autorów ustawy wiedza Polaków na temat suplementów diety oraz świadomość istotnych różnic między lekami bez recepty (OTC) a suplementami diety jest na niskim poziomie. „Wielu konsumentów postrzega suplementację jako łatwą drogę do skorygowania sposobu żywienia. Większość uważa suplementy diety za środki bezpieczne, a ich powszechna dostępność wywołuje u wielu osób przekonanie, że można je przyjmować bez ograniczeń” – głosi uzasadnienie ustawy.
Niewłaściwe stosowanie suplementów diety, brak rzetelnej informacji dotyczącej przeciwwskazań do stosowania oraz nadmierne spożycie tych produktów może wiązać się z ryzykiem wystąpienia skutków niepożądanych oraz być przyczyną poważnych konsekwencji zdrowotnych.
Projekt ustawy przewiduje możliwość dokonywania analiz dotyczących efektów działania regulacji prozdrowotnych. Do zadań Narodowego Funduszu Zdrowia będzie monitorowanie efektów związanych z wprowadzanymi rozwiązaniami.
© mZdrowie.pl