Komitet Noblowski ogłosił, że Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny otrzyma troje naukowców – Mary E. Brunkow, Fred Ramsdell i Shimon Sakaguchi. Prowadzili oni badania dotyczące nabywania tzw. immunotolerancji obwodowej.
“Zarówno zbyt silna, jak i zbyt słaba odpowiedź układu odpornościowego jest niekorzystna. Komórki T regulatorowe (Treg) – których rolę opisali tegoroczni nobliści – pełnią funkcję „włącznika-wyłącznika” innych typów komórek odpornościowych” – mówi prof. Edyta Brzóska-Wójtowicz z Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego. Jak wyjaśniła w rozmowie z PAP, w organizmie działa wiele rodzajów komórek uczestniczących w odpowiedzi immunologicznej – zarówno tej wrodzonej, jak i nabytej – “W przypadku zbyt słabej odpowiedzi immunologicznej łatwiej zapadamy na choroby, a komórki nowotworowe mają większe ryzyko rozwoju. Natomiast przy nadmiernej odpowiedzi autoimmunologicznej organizm zaczyna zwalczać własne komórki, co również jest niekorzystne. Najlepiej, gdy mamy homeostazę – równowagę”.
Jak dodała, tegoroczni nobliści opisali rolę limfocytów T-regulatorowych w utrzymywaniu tej równowagi – “One współpracują z innymi komórkami odpornościowymi: jednym dają sygnał do działania, inne hamują. W ten sposób regulują intensywność odpowiedzi układu immunologicznego”. Komórki Treg przypominają raczej straż miejską niż policję – pilnują porządku, ale nie są główną siłą atakującą. Ekspertka wyjaśniła, że laureaci Nobla opisali także gen FOXP3, odpowiedzialny za prawidłowe funkcjonowanie komórek Treg. Jego uszkodzenie prowadzi do ciężkich chorób autoimmunologicznych – “Doceniona w tym roku wiedza o mechanizmach tolerancji układu odpornościowego jest już ugruntowana w podręcznikach i stanowi podstawę rozumienia chorób autoimmunologicznych. To nie są najnowsze odkrycia, lecz fundamentalne badania podstawowe. Zaskoczeniem jest to, że nagrodzono prace tak dobrze znane, ale jednocześnie absolutnie kluczowe”. Prof. Brzóska-Wójtowicz przypomniała, że każdy może wspierać własny układ odpornościowy prostymi działaniami: wysypianiem się, zdrową dietą i regularną aktywnością fizyczną – “Te porady wydają się banalne, ale to właśnie one są podstawą – pomagają utrzymać w dobrej kondycji nasze komórki T-regulatorowe i cały system odpornościowy”.
Układ odpornościowy codziennie chroni nas przed tysiącami wirusów, bakterii i innych drobnoustrojów. Nie przetrwalibyśmy bez niego. Jak każda potężna siła, układ odpornościowy ludzkiego organizmu musi podlegać kontroli, inaczej mógłby przynieść więcej szkody niż pożytku. Dobrze widać to w przypadku chorób immunologicznych, w których kontrola zawodzi i układ odpornościowy atakuje własne narządy. Aby układ odpornościowy był skuteczny, musi odróżniać patogeny od własnych komórek organizmu. Jednak wiele niebezpiecznych drobnoustrojów upodobniło się do komórek ludzkich. Skąd układ odpornościowy „wie”, co atakować, a co chronić? Długo wydawało się, że odpowiedź jest znana: komórki układu odpornościowego dojrzewają w procesie zwanym centralną tolerancją immunologiczną.
Jednak Mary Brunkow, Fred Ramsdell i Shimon Sakaguchi odkryli, że w grę wchodzi również obwodowa tolerancja immunologiczna. Zidentyfikowali oni komórki nadzorujące działanie układu odpornościowego – limfocyty T regulatorowe – kładąc tym samym podwaliny pod nową dziedzinę badań. Ich odkrycia dają nadzieję na możliwość leczenia chorób autoimmunologicznych, zapewnienia skuteczniejszych metod leczenia raka i zapobiegania poważnym powikłaniom po przeszczepach komórek macierzystych.
Jak powiedział PAP prof. Krzysztof Kałwak z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, dzięki noblistom można ratować życie pacjentów – “W 2016 r. przeszczepiliśmy komórki krwiotwórcze od matki dziecku z zespołem IPEX. Pacjent był w stanie bardzo ciężkim. Wspólnie z zespołem z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego wdrożyliśmy terapię immunosupresyjną, by zahamować nadmierną reakcję immunologiczną objawiającą się m.in. cukrzycą insulinozależną, ciężką enteropatią, sterydoopornym zespołem nerczycowym, zmianami skórnymi i zaburzeniami w ośrodkowym układzie nerwowym. Dopiero po opanowaniu tych objawów możliwe było przeszczepienie komórek krwiotwórczych, czyli wymiana zdefektowanego układu immunologicznego, co uratowało życie dziecka. Pacjent miał wówczas dwa lata – dziś jest zdrowym nastolatkiem i mieszka na północy Polski”. Prof. Kałwak wyjaśnił, że komórki T-regulatorowe są dla organizmu zbawienne, gdy działają prawidłowo, ale mogą też stanowić zagrożenie – np. w chorobach nowotworowych – “Nowotwory w obecności komórek Treg „czują się świetnie”. My, onkolodzy, powinniśmy więc raczej hamować proliferację tych komórek, by odpowiedź immunologiczna wobec komórek nowotworowych nie była zaburzona. To bardzo złożony problem równowagi w medycynie”.








































































