– Do września przekazaliśmy do NFZ ponad miliard złotych pochodzących z tzw. opłaty cukrowej – poinformowało Ministerstwo Finansów. Powinny być wydane na cele związane z leczeniem i profilaktyką cukrzycy oraz otyłości.
Opłata cukrowa pobierana jest od początku bieżącego roku. Do końca września wpływy z nowego podatku wyniosły ponad miliard złotych – dokładnie 1.080.727.697,74 zł. Miesięcznie na konta NFZ trafia od 131 mln zł (najniższy z zanotowanych wpływów z kwietnia 2021 r.) do 171 mln zł (najwyższy z odnotowanych wpływów w sierpniu). Zgodnie z ustawą, bezpośrednio do budżetu państwa przekazano 3,5 proc. tej kwoty, czyli 37,8 mln zł.
Pozostałe 96,5 proc. ogólnych wpływów, czyli już 1 mld 42 mln zł przekazane zostało Narodowemu Funduszowi Zdrowia. Na podstawie dotychczasowych wpływów można prognozować, że łącznie z tytułu opłat cukrowych NFZ otrzyma w obecnym roku co najmniej 1,5 mld zł. A więc znacznie mniej niż zakładały najbardziej optymistyczne scenariusze (mówiono o kwocie nawet 2,7 mld zł).
Wpływy z opłaty cukrowej w poszczególnych miesiącach | ||||
Łączne wpływy z tytułu opłaty cukrowej | Wpływy z tytułu opłaty cukrowej do budżetu państwa (3,5%) | Wpływy z tytułu opłaty cukrowej należne NFZ (96,5%) | Wpływy z tytułu opłaty cukrowej przekazane do NFZ | |
styczeń 2021 | 0,00 | 0,00 | 0,00 | 0,00 |
luty 2021 | 73 440 595,26 | 2 570 422,16 | 70 870 173,10 | 0,00 |
marzec 2021 | 83 023 363,63 | 2 905 820,71 | 80 117 542,92 | 150 520 732,72 |
kwiecień 2021 | 136 694 406,08 | 4 784 329,20 | 131 910 076,88 | 131 160 591,18 |
maj 2021 | 137 720 789,08 | 4 820 241,26 | 132 900 547,82 | 134 038 625,84 |
czerwiec 2021 | 131 602 083,55 | 4 606 119,96 | 126 995 963,59 | 150 140 595,81 |
lipiec 2021 | 166 141 875,23 | 5 815 001,76 | 160 326 873,47 | 138 108 446,27 |
sierpień 2021 | 179 078 199,57 | 6 267 815,79 | 172 810 383,78 | 171 818 850,79 |
wrzesień 2021 | 173 026 385,34 | 6 056 006,73 | 166 970 378,61 | 166 489 798,26 |
Razem – stan na 30.09.2021 | 1 080 727 697,74 | 37 825 757,57 | 1 042 901 940,17 | 1 042 277 640,87 |
Mamy już pierwszy kompleksowy program, który sfinansowany zostanie z wpływów z nowego podatku. To program pilotażowego w zakresie kompleksowej opieki specjalistycznej nad świadczeniobiorcami leczonymi z powodu otyłości olbrzymiej KOS-BAR. Celem programu jest poprawa jakości i efektywności leczenia pacjentów w wieku od 18. roku życia z rozpoznaniem ICD-10: E66.0 – otyłością spowodowaną nadmierną podażą energii. Na co jeszcze przeznaczone zostaną pieniądze z podatku cukrowego?
„Moim zdaniem ustawa dość jednoznacznie precyzuje kierunek, w którym zostanie skierowany strumień finansowy. To świadczenia związane z leczeniem cukrzycy i walkę z otyłością. Przy obecnych zapisach prawnych trudno będzie ten strumień na inne pilne potrzeby, np. pensje ratowników” – komentuje Jerzy Gryglewicz, ekspert Uczelni Łazarskiego.
Wśród potrzeb związanych z realizacją tych celów w pierwszej kolejności wymienia diagnostykę i profilaktykę cukrzycy – „Dziś co druga osoba, którą dotyka cukrzyca, nie wie o tym, że jest chora. Co za tym idzie, nie leczy się właściwie. To powoduje pogorszenie stanu pacjenta i utrudnia leczenie w przyszłości, na kolejnych etapach rozwoju choroby. I to w pierwszej kolejności powinniśmy zmienić” – mówi Jerzy Gryglewicz.
Ekspert Uczelni Łazarskiego przypomina, że dodatkowy kierunek wydatkowania pieniędzy – to poprawa skuteczności leczenia powikłań cukrzycy, takich jak stopa cukrzycowa czy pogarszanie się wzroku – „Warto też powrócić do pomysłu realizowanego w przeszłości przez Mazowiecką Kasę Chorych, to jest uruchomienia poradni leczenia z otyłości dla dorosłych i młodzieży. To nasilający się problem, a pacjenci z nadwagą osiągną korzyść z leczenia w ramach kompleksowej opieki zapewnianej przez takie ośrodki. Podkreślam przy tym, że znaczną część przychodów z podatku cukrowego warto przeznaczyć na kampanie edukacyjne dotyczące zarówno cukrzycy jak i otyłości”.
Natomiast Marek Balicki, członek Rady ds. Ochrony Zdrowia przy Prezydencie RP, podkreśla, że najważniejszy efekt ustawy już został osiągnięty – „Mam tu na myśli przede wszystkim spadek sprzedaży tzw. małpek. Cały czas mamy też nadzieję, że ustawa zmieni złe nawyki żywieniowe Polaków, że będzie to pierwszy krok w dobrą stronę”. I dodaje, że w kwestii wykorzystania dodatkowych pieniędzy w pierwszej kolejności trafić powinny na profilaktykę – „To najskuteczniejszy sposób rozwiązywania problemów zdrowotnych. Potrzebne są nam mądre programy, które ograniczą zapadalność na choroby cywilizacyjne, poprawią leczenie, a nade wszystko – o czym często zapominamy – zapobiegną nawrotom”.
Zasadniczym celem ustawy jest wykorzystanie polityki fiskalnej jako narzędzia służącego promocji prozdrowotnych wyborów konsumentów. Jak podkreślali autorzy projektu, prowadzenie polityki fiskalnej, dotyczącej produkcji i obrotu produktów spożywczych szkodliwych w nadmiarze dla zdrowia, sprzyja udokumentowanemu obniżeniu ich konsumpcji. Już w 2010 r. „WHO opublikowała przegląd systematyczny określający wpływ polityki fiskalnej na sposób żywienia, stan odżywienia oraz rozwój chorób przewlekłych. Stwierdzono, że mają one wysoki potencjał w kształtowaniu zdrowych i racjonalnych wyborów żywieniowych społeczeństwa” – pisano w uzasadnieniu projektu.
Ustawa cukrowa wprowadziła opłaty od napojów z dodatkiem substancji o właściwościach słodzących oraz kofeiny lub tauryny w produkcie gotowym do spożycia. Wraz z podatkiem cukrowym wprowadzona została także opłata dodatkowa od sprzedaży napojów alkoholowych w butelkach o małej pojemności.
Jak wynika z danych firmy CMR ustawa odniosła zamierzony skutek. W pierwszym półroczu 2021 r. Polacy kupili o 30 proc. mniej alkoholu w opakowaniach do 200 ml, czyli w tzw. małpkach. Dla napojów gazowanych spadek sprzedaży ilościowej w pierwszym półroczu 2021 r. sięgnął 20 proc., przy wzroście średnich cen o ok. 36 proc. Wody smakowe zdrożały o jedną trzecią i sprzedano ich 17 proc. mniej.