Posłowie Tomasz Latos oraz Bolesław Piecha podkreślają, że nie dojdzie do zamykania dużej liczby szpitali. Odnosząc się do słów marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego mówią, że szpitale powinny być bliżej chorego a w szpitalnictwie potrzeba uporządkowania, nie rewolucji
“Marszałek Grodzki nie proponuje jakiejś kosmetycznej zmiany liczby szpitali, w większości przecież samorządowych, tylko likwidację ponad 80 procent tego, co obecnie jest w Polsce, czyli zdecydowanej większości” – mówi przewodniczący sejmowej komisji zdrowia Tomasz Latos. Przypomina również, że obecnie to samorządy “podejmują decyzję o funkcjonowaniu szpitali, jego zakresie i ewentualnych przekształceniach”. Tomasz Latos ironicznie ocenia, że propozycja Tomasza Grodzkiego może być pomysłem PO na rozwiązanie problemu braków kadrowych w zawodach medycznych – “Jeżeli będzie likwidacja 80 procent szpitali, no to rozumiem, że personel, który tam pracuje, będzie się przenosił do tych szpitali, które pozostaną; a wtedy nagle się okaże, że personelu jest za dużo, a nie za mało”.
“Nie jestem zwolennikiem jakiejś rewolucji, jeśli chodzi o szpitalnictwo, ale jego uporządkowania. Uporządkowanie polega na ewolucji, i temu ma służyć ten program, który teraz PiS proponuje: przegląd szpitali, zobaczenie, które z nich mają dobre podstawy ekonomiczne i finansowe, które są dobrze wyposażone; restrukturyzacja tych innych – to jest właściwa droga” – podkreśla poseł PiS Bolesław Piech. I ocenia, że “rewolucja, wycinanie według jakiegoś tam pomysłu trzystu czy czterystu szpitali w jednej i bardzo krótkiej przestrzeni czasowej jest pomysłem, kolokwialnie mówiąc, z czapki” – “Sądzę, że szpitale w polskich warunkach muszą być jednak bliżej chorego, a to bliżej chorego to jednak jest sieć szpitali powiatowych w Polsce, a nie superjednostki. Kilka w województwie – to jest pomyłka. Takie molochy zazwyczaj są bardzo drogie i niekoniecznie dobrze zarządzane. To jest dziwny pomysł, w polskich warunkach nie ma on zastosowania”.
Poseł Piecha podkreśla, że “mamy w dalszym ciągu potężne zagrożenie covidowe” – “Gdyby w takiej sytuacji, jak proponuje Grodzki, byśmy mieli te potężne szpitale-molochy, to raczej byłaby to tragedia narodowa; myślę że liczba zgonów w wyniku COVID-19 byłaby wtedy zdecydowanie większa”.