Projekt ustawy Klubu Parlamentarnego Lewica zakłada, że w 2020 roku wydatki na ochronę zdrowia będą nie mniejsze niż 5,9 proc. PKB. Miałyby potem każdego roku rosnąć, tak aby w 2024 wynieść nie mniej niż 7,2 proc. PKB.
Źródła finansowania proponowanego przez siebie wzrostu Lewica upatruje w podatku cukrowym oraz oszczędności osiągniętych dzięki rezygnacji z budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego (ma to dać 4,3 mld zł) i rozbudowy elektrowni w Ostrołęce (kolejne 1,2 mld zł).
Projekt ustawy – to próba realizacji obietnic wyborczych Lewicy. W trakcie kampanii zaproponowała dziesięciopunktowy program dotyczący ochrony. Pierwszym z dziesięciu punktów był właśnie wzrost nakładów na zdrowie do poziomu 7,2 proc. PKB, czyli poziomu podobnego do Czech. Zgodnie z projektem, wydatki miałyby rosnąć mają w tempie następującym:
- w 2021 roku nie mniej niż 6,3 proc. PKB;
- w 2022 roku nie mniej niż 6,8 proc.;
- w 2023 roku nie mniej niż 7,1 proc.;
- w 2024 roku nie mniej niż 7,2 proc.
Kolejnymi punktami programu były m.in. wprowadzenie ryczałtowej odpłatności 5 zł za leki na receptę, skrócenie kolejek do lekarzy – specjalistów i zniesienie klauzuli sumienia.
O kolejnych planach zdrowotnych lewicy mówił w rozmowie z portalem mZdrowie.pl Wojciech Konieczny, senator z okręgu częstochowskiego i jednocześnie dyrektor Miejskiego Szpitala Zespolonego w Częstochowie. „Jednym z najważniejszych problemów, z którym od razu chciałbym się zmierzyć, jest szybkie urealnienie wycen szpitalnych. Podkreślam – szybkie, bo obecnie prowadzona taryfikacja świadczeń w AOTMiT to metoda powolna i zawodna. Nie musimy iść tą niepewną drogą dalej, sprawę można przyspieszyć, odpowiednio implementując w Polsce wzorce europejskie, czy to francuskie, czy to niemieckie, czy inne” – mówił.
© mZdrowie.pl