Izabela Leszczyna, pytana o wycofanie z porządku obrad Rady Ministrów projektu ustawy dotyczącej reformy szpitali, powiedziała w TOK FM, że pewne wątpliwości zgłaszali przedstawiciele Lewicy oraz wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Musimy najpierw przedstawić szerszy obraz systemu ochrony zdrowia – stwierdziła.
Z zaplanowanego na środę porządku obrad Rady Ministrów zniknął projekt ustawy dotyczącej reformy szpitalnictwa. Zostawione zostały dwa pozostałe zdrowotne punkty – informacja ministra zdrowia o realizowanych i planowanych zmianach systemowych w ochronie zdrowia oraz informacją ministrów finansów i zdrowia na temat propozycji zmian w systemie rozliczania składki zdrowotnej.
“Pan premier doszedł do wniosku, i ja się z tym zgadzam, że musimy najpierw koleżankom, kolegom ministrom przedstawić szerszy obraz systemu ochrony zdrowia. Ja dzisiaj mam to właśnie zrobić i opowiedzieć o tej ustawie, która jest jednym z trzech elementów całego pakietu zmian, jaki przygotowałam przez te prawie 11 miesięcy w resorcie” – powiediała minister zdrowia, pytana w Radiu TOK FM o powód usunięcia projektu z porządku. Dopytywana, kto nie czuje się przekonany, odpowiedziała, że pewne wątpliwości zgłaszali przedstawiciele Lewicy a wicepremier szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że również chciałby, żeby na posiedzeniu rządu jeszcze o tym projekcie porozmawiać. Minister Leszczyna oceniła, że jeśli cała Rada Ministrów będzie przekonana, że projekt ustawy jest “dobrym rozwiązaniem problemów narastających od lat”, to lepiej dla tej regulacji.
Współprzewodniczący Nowej Lewicy, wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty pytany o to, dlaczego projekt ustawy o szpitalach spadł z posiedzenia rządu, odpowiedział, że “w założeniach tej ustawy było kilka takich rzeczy, które wymagają jeszcze przedyskutowania” – “Tam była na przykład taka możliwość zarysowana potencjalnej prywatyzacji szpitali. Potencjalnej, docelowej, nie mówię, że w sposób bezpośredni to było zapisane”. Jak dodał, Lewica na to się nie zgodziła – “Nie będzie zgody na prywatyzację szpitali w jakiejkolwiek formie jeżeli chodzi o Lewicę”. Włodzimierz Czarzasty zaznaczył, że według Lewicy szpitale nie są po to, aby zarabiać pieniądze, ale żeby leczyć ludzi – “Jeżeli byśmy mieli prywatną służbę zdrowia, to na prywatną służbę zdrowia wielu obywateli i obywatelek by po prostu nie było na to stać”.
Włodzimierz Czarzasty powiedział też, że Lewica zgłosiła kilka uwag do projektu – “Między innymi te uwagi pewnie spowodowały to, że minister Leszczyna jeszcze dyskutować z innymi klubami. Zmiany w służbie zdrowia są potrzebne. Słusznie minister Leszczyna robi, że to prowadzi, ale musimy to wspólnie, tak jak to w rządzie koalicyjnym, przegadać. Punkt usunięty z porządku – to projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw.