Podczas posiedzenia sejmowej komisji zdrowia dyskutowano o stosowaniu niezgodnych z Evidence Based Medicine sposobów leczenia, czyli tzw. pseudonauki w medycynie. W dyskusji wzięli udział m.in. wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej Klaudiusz Komor oraz sekretarz NRL Grzegorz Wrona. Jednym z powodów obecności przedstawicieli samorządu lekarskiego w posiedzeniu komisji było wprowadzenie do Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD) nowego kodu obejmującego działalność w zakresie medycyny tradycyjnej, uzupełniającej i alternatywnej, przeciwko czemu zaprotestowała Naczelna Rada Lekarska. Prezydium NRL ogłosiło, że oczekuje od Ministra Zdrowia pilnego podjęcia działań prowadzących do zmiany przez Radę Ministrów rozporządzenia i usunięcia z PKD kodu 86.96, który może stanowić argument dla legitymizowania w Polsce pseudomedycznych działań niepopartych dowodami naukowymi.
Rozmowa w parlamencie dotyczyła przede wszystkim konsekwencji, które ponoszą pacjenci stosujący się do porad osób podających się za specjalistów tak zwanej medycyny alternatywnej. Wskazywano, że w dezinformacji biorą udział także niektórzy lekarze, a dotyczy ona m.in. stosowania szczepień ochronnych. W odpowiedzi na pytania dotyczące działania organów odpowiedzialności zawodowej wobec lekarzy, którzy naruszają zasady etyki i promują metody szkodliwe dla zdrowia, wiceszef NIL zaznaczył, że rzecznicy odpowiedzialności zawodowej działają wedle obowiązujących ustaw. Istotną funkcję w całym procesie doprowadzenia do ukarania lekarza za stosowane przez niego praktyki niezgodne z aktualną wiedzą medyczną pełni poszkodowany pacjent, który powinien to zgłosić do biura rzecznika odpowiedzialności zawodowej. Jak dodał Grzegorz Wrona, sekretarz NRL i były Naczelny Rzecznik Odpowiedniości Zawodowej VII i VIII kadencji, izby lekarskie nie mają charakteru służb prokuratorskich czy policyjnych.
“Najważniejsze jest to, żeby jednoznacznie określić, co jest dobre, a co jest złe. Istnieje jedna medycyna, to jest tak jak matematyka. Nikt nie mówi, że jest matematyka alternatywna, zawsze dwa plus dwa wynosi cztery. Wiedza medyczna jest jedna, ona ewoluuje, ona się zmienia, ona jest żywa w pewnym sensie, ale jest jedna i na ten moment każdy lekarz, kończąc studia, składa przysięgę Hipokratesa, ale nawet jakby ktoś nie poszedł na odebranie dyplomów i jej nie złożył, nie mógłby się tym zasłaniać, ponieważ obowiązuje go Kodeks Etyki Lekarskiej, który jednoznacznie mówi, że lekarz musi leczyć zgodnie z aktualną wiedzą medyczną. Jeżeli tego nie robi, wówczas izby lekarskie, a konkretnie rzecznik odpowiedzialności zawodowej i sąd lekarski mają go rozliczać” – powiedział Klaudiusz Komor.