Odbyło się posiedzenie sejmowej komisji zdrowia, zwołane na wniosek grupy posłów PiS, dotyczące „Rozpatrzenia informacji Ministra Zdrowia na temat aktualnej sytuacji finansowej Narodowego Funduszu Zdrowia i możliwościach opłacenia nadwykonań w 2024 roku”. W imieniu wnioskodawców poseł Janusz Cieszyński powiedział, że do parlamentarzystów dzwonią zaniepokojeni pacjenci, którzy pytają, czy prawdą jest, że sytuacja finansowa NFZ może przełożyć się na dostęp do świadczeń.
Poseł Janusz Cieszyński podkreślił, że posłowie chcieliby wiedzieć, w ilu miejscach są problemy z opłacaniem świadczeń i czy zagrożone jest opłacanie nadwykonań za III kwartał 2024 r. Cieszyński zaznaczył, że docierają do posłów informacje z mazowieckiego oddziału NFZ, że w 2024 r. brakuje 2 mld zł – “Nie wiadomo, czy ktoś to sufluje, czy nie”. Poseł PiS zaznaczył, że z rozmów z dyrektorami szpitali wynika, że największym wyzwaniem jest zapewnienie odpowiedniej obsady lekarzy, co przekłada się na brak prawidłowej wyceny świadczeń. Dodał, że w ramach kontroli poselskiej otrzymał informacje z porodówek w województwie warmińsko-mazurskim, z których wynika, że przynoszą one straty na jednym porodzie od 3 do 18 tys. zł.
Wiceprezes NFZ Jakub Szulc powiedział, że aby zrealizować płatności za świadczenia w 2024 r., konieczne było zwiększenie planu finansowego o 21 mld zł. Z tej puli NFZ zapłacił m.in. za nadwykonania z 2023 r. i z I kwartału 2024 r. Podkreślił, że oddziały wojewódzkie NFZ nie mogą dysponować finansami niezgodnie z ustawą o świadczeniach zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych, a kwoty maksymalne zobowiązań nie mogą przekraczać planu finansowego NFZ. Poinformował, że plan finansowy NFZ na 2024 r. przewidywał 157,5 mld zł na pokrycie kosztów świadczeń opieki zdrowotnej – było to więcej o 1 mld 300 mln zł w stosunku do realizacji planu finansowego w 2023 r.
Jak dodał Jakub Szulc, aby zrealizować płatności za świadczenia w 2024 r., konieczne było zwiększenie planu o 21 mld zł, m.in. niedoszacowane były nakłady na bezpłatne leki dla seniorów i dzieci. Z dodatkowej puli 21 mld zł zostały sfinansowane nadwykonania nielimitowe za I kwartał 2024 r. w kwocie 2,7 mld zł, a także nadwykonania za 2023 r. w kwocie 2,2 mld zł. Największy wpływ po stronie kosztowej miała realizacja rekomendacji Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji z 2023 r. i 2024 r. dotyczących zmiany wyceny świadczeń, w której ujęto wpływ tzw. ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia, w obu przypadkach było to ok. 7,9 mld zł. Pieniądze na pokrycie kosztów pochodziły z rozwiązania części Funduszu Zapasowego NFZ w kwocie 9 mld 415 mln zł, zwiększenia wpływów ze składki zdrowotnej – 5,4 mld zł, zwiększenia dotacji z budżetu państwa – 2,7 mld zł, przekazania i zbycia obligacji – 3,1 mld zł i z funduszy pomocy – 570 mln zł. (PAP)
Wiceminister zdrowia Marek Kos poinformował, że w poniedziałek do świadczeniodawców, czyli m.in. szpitali, trafiły aneksy dotyczące świadczeń nielimitowanych wykonanych w II kwartale. Podkreślił, że NFZ realizuje wszystkie zobowiązania wynikające z umów ze szpitalami. Odnosząc się do świadczeń limitowanych, Kos zaznaczył, że jeśli dyrektor szpitala miał zakontraktowane 1,2 tys. operacji protezoplastyki, to powinien zaplanować, że co miesiąc zrobi 100, a nie 600 w ciągu pierwszego kwartału – “To są świadczenia limitowane. Z całą pewnością za okres sześciu miesięcy te 600 protez ma zapłacone. Jeśli zdecydował się na ryzyko, żeby wykonać więcej świadczeń, bo takie są potrzeby społeczne, to wziął także to ryzyko na siebie, bo umowę miał na 600, a nie na 900”.
Jakub Szulc powiedział, że publiczne wydatki na zdrowie w Polsce nigdy nie przekroczyły 5 proc. PKB, co plasuje Polskę w absolutnej końcówce wszystkich krajów rozwiniętych – “Czy możemy kupić więcej? – Tak. Czy potrzeby zdrowotne są większe? – Tak. Natomiast NFZ dysponuje określoną kwotą, która co roku jest istotnie większa, ale to w dalszym ciągu jest określona kwota na realizację świadczeń opieki zdrowotnej”.
Według eksperta Federacji Przedsiębiorców Polskich Wojciecha Wiśniewskiego NFZ w najbliższych kwartałach utraci trwale możliwość finansowania świadczeń na dotychczasowych zasadach – “Radykalnie wzrośnie liczba oczekujących na świadczenia limitowane, które były finansowane jak nielimitowane, czyli m.in. endoprotezoplastyka”. Wojciech wiśniewski zapowiedział, że w najbliższym czasie FPP przedstawi propozycje nowych źródeł finansowania NFZ, tak zby udało się zwiększyć publiczne wydatki na zdrowie o kwotę rzędu 20 mld złotych.