Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że Komisja Europejska nie miała prawa odmówić dostępu do wiadomości SMS, które jej przewodnicząca Ursula von der Leyen wymieniła z prezesem koncernu Pfizer na temat zakupu szczepionek. W reakcji KE zapowiedziała nową decyzję o odmowie dostępu.
Skargę na KE złożył do TSUE amerykański dziennik “New York Times” i jego dziennikarka Matina Stevi, która w 2022 r. bezskutecznie domagała się od Komisji dostępu do SMS-ów, w których von der Leyen i szef Pfizera Albert Bourla mieli ustalać szczegóły dotyczące zakupu szczepionek przez UE. W ramach tej umowy, zawartej w maju 2021 r., KE zarezerwowała 1,8 mld dawek szczepionki przeciw COVID-19 dla krajów unijnych. Sąd UE (niższa instancja TSUE) w swoim wyroku unieważnił decyzję KE o odmowie dostępu do SMS-ów, o co wnioskowali w skardze “NYT” i dziennikarka. Uznał, że KE nie udowodniła, iż nie posiada już tych wiadomości. W ocenie sędziów z Luksemburga KE nie wyjaśniła również, dlaczego uznała, że SMS-y są na tyle nieważne, że postanowiła ich nie archiwizować.
Wyrok nie jest prawomocny, KE może się od niego odwołać. W reakcji na wyrok Komisja zapowiedziała, że zapozna się z nim i zdecyduje o kolejnych krokach. “W tym celu KE przyjmie nową decyzję zawierającą bardziej szczegółowe wyjaśnienie” – poinformowano. Rzeczniczka KE Paula Pinho powiedziała na konfernecji prasowej, że w pierwszym rzędzie Komisja sprawdziła, czy istnieją zarejestrowane dokumenty na ten temat i nie znalazła żadnych. Następnie sprawdziła, czy takie dokumenty mogą istnieć, lecz nie zostały zarejestrowane, jednak również niczego nie odnaleziono. Rzeczniczka nie odpowiedziała na pytanie, czy jakiekolwiek wiadomości zostały usunięte.
Paula Pinho dodała, że w swojej decyzji TSUE stwierdził, iż KE powinna była podać bardziej precyzyjnie, że nie posiada dokumentów, a więc – jej zdaniem – Komisja musi teraz lepiej uzasadnić, że nie ma dokumentów, o które ktoś prosi. Rzeczniczka była też pytana, czy uważa, że SMS-y między przewodniczącą KE a szefem dużej firmy farmaceutycznej dotyczące negocjacji szczepionek na znaczną kwotę pieniędzy nie są istotne. Pinho odparła, że KE uznała, iż jej pracownicy nie będą używać wiadomości tekstowych na telefonach komórkowych do przekazywania ważnych informacji. Powiedziała też, że umowy na dostawy szczepionek przeciwko Covid-19 były zawierane przy zachowaniu pełnej przejrzystości, z udziałem przedstawicieli państw członkowskich UE. Dodała również, że KE przeanalizuje orzeczenie TSUE.
Stevi i “NYT” domagali się od KE udzielenia dostępu do wiadomości tekstowych na mocy rozporządzenia w sprawie dostępu do dokumentów. Odmawiając dostępu do SMS-ów, KE twierdziła, że one nie istnieją. W ocenie Sądu UE dziennikarka i zatrudniająca ją gazeta przedstawiły jednak istotne, spójne poszlaki wskazujące na istnienie tych wiadomości. Sąd UE zauważył, że w takiej sytuacji KE nie może poprzestać na stwierdzeniu, że ich nie posiada. “KE nie wyjaśniła w wystarczającym stopniu, czy żądane wiadomości tekstowe zostały usunięte i czy w takim przypadku usunięcie miało miejsce dobrowolnie czy automatycznie lub czy telefon komórkowy przewodniczącej został tymczasem wymieniony” – podkreślili sędziowie z Luksemburga. Według nich KE “nie wyjaśniła w wiarygodny sposób”, dlaczego doszła do wniosku, że SMS-y von der Leyen nie zawierają istotnych szczegółów i w związku z tym nie powinny być przechowywane.