5. Wojskowy Szpital Kliniczny w Krakowie dołączył do placówek medycznych oferujących swoim pacjentom refundowane przez NFZ operacje chirurgiczne wspomagane robotem. Najpierw jelito grube i przepukliny, potem operacje urologiczne, jeszcze później laryngologia. Zabiegi operacyjne z wykorzystaniem robota chirurgicznego są już dostępne dla pacjentów.
Już piąty szpital w Krakowie rozpoczął wykonywanie zabiegów chirurgicznych w asyście robota. “Człowiek czuje się jak w jakimś kombinezonie VR lub z filmów science-fiction. Gdy operuję klasycznymi metodami, także laparoskopowo mam dwie ręce. Gdy siadam do konsoli – cztery. Widzę powiększony, trójwymiarowy obraz, mogę oglądać naczynia czy drogi żółciowe w paśmie bliskiej podczerwieni, w technice obrazowania fluorescencyjnego. Normalnie człowiek w czasie operacji patrzy na wprost, a tu mogę obserwować to, co robię z także z boku. To zupełnie inna jakość” – mówi prof. Michał Nowakowski, szef Kliniki Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej w 5. Wojskowym Szpitalu Klinicznym w Krakowie, który przeprowadził pierwsze cztery operacje z zastosowaniem robota.
Roboty pozwalają na bardzo precyzje ruchy, ograniczają działania niepożądane podczas zabiegu, wykorzystują system eliminacji drgań, minimalizują uszkodzenia tkanki i ryzyko krwotoków. “Narzędzia robota wprowadzamy są do wnętrza jamy brzusznej pacjenta przez małe nacięcia, w środku, dzięki znakomitej wizualizacji, powiększeniu oraz niespotykanej precyzji ruchów minimalizujemy uraz jakim jest operacja dla pacjenta. Dlatego zabiegi wspomagane robotem wiążą się z mniejszymi dolegliwościami dla pacjentów, szybką rekonwalescencją i mniejszą utratą krwi” – tłumaczy prof. Nowakowski.
“Bardzo ciekawa metoda operacyjna. Konsola robotyczna pokazuje wszystko dużo bardziej dokładnie niż zwykły monitor laparoskopowy. Widzenie stereoskopowe daje poczucie namacalności struktur. Narzędzia chirurgiczne są niezwykle precyzyjne. Wszystko to powoduje, że pierwsze operacje są dłuższe, ale z pewnością bardziej dokładne i mniej traumatyczne dla pacjenta” – komentuje pierwszą operację urologiczną z wykorzystaniem robota (usunięcie prostaty) Michał Dybała, specjalista urolog z krakowskiej placówki. “Po zabiegach laparoskopowych wszystko mnie boli. Wynika to z pozycji w jakiej operujemy, jest bardzo niewygodnie i zabiegi są fizycznie obciążające. W przypadku robota – nie stoję w zdecydowanie nieergonomicznej pozycji przez kilka godzin, tylko siedzę, co pozwala mi na precyzyjniejszą pracę, z mniejszym zmęczeniem przez co jestem w stanie bezpieczniej pracować przez cały dzień” – mówi prof. Nowakowski.
“Amerykańskie badania pokazują niezbicie, że wprowadzenie robota na salę operacyjną wydłuża życie zawodowe chirurga o 5-7 lat” – mówi dr Jerzy Draus, specjalista chirurgii robotycznej, który ma na swoim koncie tysiące zabiegów z wykorzystanie robota. Pełni rolę proktora, czyli opiekuna krakowskich zespołów chirurgicznych. Dwa z nich – chirurgiczny i urologiczny – już zaczęły pracę, a trzy kolejne: chirurgiczny, urologiczny i laryngologiczny, są w trakcie szkolenia. Każde takie szkolenie oznacza blisko 100 godzin spędzonych za konsolą robota i europejskie certyfikaty, które pozwalają na przeprowadzanie operacji z wykorzystaniem robota. Certyfikat to gwarancja dobrej znajomości sprzętu i jakości pracy operatora oraz bezpieczeństwo pacjenta.
Coraz więcej możliwości
Roboty chirurgiczne na salach operacyjnych powoli stają się standardem. W Polsce korzysta z nich już około 80 szpitali. Na świecie zostało już wykonanych ponad 14 milionów zabiegów robotowych, używanych jest prawie 9 tys. robotów, a ok. 55 tys. chirurgów zdobyło odpowiednie certyfikaty. Na rynku dominuje amerykański robot da Vinci, ale jest już wiele innych – m.in. brytyjski Versius, również amerykański Hugo, japoński Hinotori czy kilka robotów chińśkich.
“Nie zawsze chodzi o to, by być pierwszym. Natomiast zawsze warto podnosić jakość opieki zdrowotnej i dbać o bezpieczeństwo pacjenta. To właśnie robimy. Za nami pierwsze zabiegi u chorych z nowotworami jelita grubego oraz przepuklinami, a także operacje prostaty, a to na pewno nie koniec nowości dających pacjentom dostęp do najnowocześniejszych technolog” – mówi Michał Nowakowski. “To przełomowy moment dla naszego szpitala. Cieszę się niezmiernie, że udało się nam uruchomić program robotyczny. Pracowaliśmy intensywnie na tym od pewnego czasu. Dziękuję Wszystkim, którzy to zorganizowali” – nie ukrywa zadowolenia prof. Bartłomiej Guzik, dyrektor krakowskiego szpitala przy ul. Wrocławskiej.