W 2020 roku nastąpił przełom w wykorzystaniu telemedycyny w systemie ochrony zdrowia. Teraz należy podjąć działania na rzecz zapewnienia wysokiej jakości świadczeń, z poszanowaniem praw pacjenta i uwzględnieniem różnic wynikających z rodzajów dostępnych świadczeń jak i specyfiki poszczególnych obszarów terapeutycznych – uznali uczestnicy dyskusji „Jak skutecznie podnieść jakość oferowanych usług w telemedycynie” w czasie kongresu Wizja Zdrowia.
W dyskusji wzięli udział: Paweł Balsam – Warszawski Uniwersytet Medyczny, Artur Drobniak – Naczelna Rada Lekarska, Magdalena Kołodziej – My Pacjenci oraz Piotr Soszyński – Telemedyczna Grupa Robocza. Na początku debaty Jan Pachocki, prezes zarządu Fundacji Telemedyczna Grupa Roboczej, przedstawił założenia przyświecające pracom nad standardem świadczeń telemedycznych, które prowadzone są od połowy września przez stronę społeczną – m.in. organizacje pacjentów, towarzystwa medyczne, organizacje pracodawców i TGR. Dużą część dyskusji poświęcono prawom i bezpieczeństwu pacjenta.
„Od standardu oczekujemy żeby zapewniał tę samą dostępność i jakość usług telemedycznych oraz bezpieczeństwo pacjentów” – mówiła Magdalena Kołodziej, prezes Fundacji MY Pacjenci. Dodała również, że pacjent na każdym etapie opieki powinien móc decydować o formie udzielanego świadczenia. „Dla nas najważniejsze jest uwzględnienie woli pacjenta – nie nakazy i nie zakazy.”
Doktor Piotr Soszyński mówił, że telemedycyna może przynieść największą korzyć w opiece podstawowej – „Od 15 do 20 procent wizyt – to są proste problemy zdrowotne, nie wymagające badania fizykalnego. Drugi biegun stanowi opieka specjalistyczna, gdzie na przykład telemonitoring i możliwość podejmowania przez lekarza decyzji w czasie rzeczywistym poprawiają efekty leczenia. W opiece specjalistycznej ważny jest także element dostępności telekonsultacji ze specjalistą – gdzie pacjent i lekarz prowadzący mogą porozmawiać nawet z ekspertem z zagranicy.”
Dr Soszyński też podkreślał znaczenie bezpieczeństwa pacjenta. Na przykład w sytuacji, kiedy pacjent szuka teleporady po raz kolejny w tej samej sprawie, należy ściągnąć go do placówki stacjonarnej na badania. „Jako entuzjasta telemedycyny mogę być zachłyśnięty nowościami ale muszę brać pod uwagę czy nowe rozwiązania są nie gorsze – a najlepiej lepsze z punktu widzenia opieki nad pacjentem. Telemedycyna podlega tym samym zasadom co pozostałe świadczenia” – przypomniał dr Paweł Balsam.
„Telemedycyna może zapewnić w pewnych okolicznościach dostęp do opieki specjalistycznej bez ograniczeń terytorialnych. Powinniśmy oczywiście poprawiać jakość świadczeń i iść mocniej w stronę połączeń wideo” – podkreślił dr Artur Drobniak, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej. „Proces integracji danych z poprzednich konsultacji i z urządzeń telemedycznych to ważne zdanie na najbliższe lata. Oprócz stworzenia i upowszechnienia standardu świadczenia telemedycznego na to powinny pójść duże środki” – dodał dr Drobniak, który podkreślił też znaczenie telemedycyny przy narastających niedoborach kadrowych w niektórych specjalizacjach.
Na zakończenie uczestnicy dyskusji podkreślili, że poprawa jakości świadczeń telemedycznych musi iść w parze z edukacją zarówno profesjonalistów medycznych w tym zakresie jak i samych pacjentów. „Te same prawa, które przysługują pacjentowi w czasie wizyty stacjonarnej przysługują w czasie telewizyty. Istotna jest również edukacja pacjentów – pacjent wyedukowany będzie lepiej przygotowany do wizyty i wyciągnie z niej więcej” – mówiła Magdalena Kołodziej z Fundacji MY Pacjenci.