– Jeśli wybory wygra Andrzej Duda w ochronie zdrowia zmieni się niewiele. Jeśli Rafał Trzaskowski… też – komentują eksperci. W kwestii organizacji ochrony zdrowia programy obu kandydatów nie różnią się zbytnio od siebie.
Oba programy opierają się na utrzymaniu monopolu NFZ i poziomu finansowania zdrowia na poziomie 6-7 proc. PKB. Rafał Trzaskowski obiecuje szybsze dojście do poziomu 6,8 proc. PKB, Andrzej Duda z kolei powołanie specjalnego Funduszu Medycznego, uzupełniającego pulę wydatków z budżetu państwa.
„Wiele wskazuje na to, że ostateczny wynik wyborów prezydenckich nie odciśnie większego wpływu na funkcjonowaniu ochrony zdrowia. Jeśli wygra Andrzej Duda – oceniam, że pozostanie po staremu. Prezydent będzie się interesował ochroną zdrowia, zgłaszał i próbował doprowadzić do finału swoje inicjatywy, takie jak centra dla seniorów czy fundusz medyczny. Ostateczne decyzje w tych sprawach należeć będą jednak nie do niego, a do rządu” – mówi Rafał Janiszewski, właściciel kancelarii doradczej.
Jego zdaniem przed większą niewiadomą postawi nas ewentualne zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego. „Jego program jest w tym segmencie dość ogólnikowy, a najważniejszym hasłem jest podwyższenie nakładów na ochronę zdrowia. Cel słuszny, pytanie tylko jakie instrumenty mieć będzie do dyspozycji dla realizacji tego celu. Moim zdaniem prerogatywy prezydenta są w tym zakresie niewielkie. Może zgłaszać swoje inicjatywy, ale dalsze ich losy nie zależą od jego decyzji. Może też skutecznie torpedować inicjatywy, które są jego zdaniem niesłuszne. A to w praktyce oznacza, że może zablokować ewentualne próby obniżania nakładów, natomiast przesądzić o ich podwyższeniu – już nie” – dodaje Rafał Janiszewski.
„Zauważam różnicę w podejściu do spraw ochrony zdrowia. Gdy prześledzić deklaracje obu pretendentów Andrzej Duda koncentrował się na projektach mających na celu poprawę funkcjonowania jedynie określonych grup pacjentów. Rafał Trzaskowski kładł nacisk na potrzebę dofinansowania całego systemu” – mówi Ewa Książek – Bator z Polskiej Federacji Szpitali. Jej zdaniem oba podejścia byłyby dobre dopiero wtedy, gdyby w praktyce udało się je połączyć. „Bo potrzebne są nam zarówno wzmocnienie systemu jako całości, jak i doraźne interwencje w segmenty, które radzą sobie najgorzej. Oba programy zatem są na tyle dobre, co złe. W każdym z nich coś z obu potrzebnych elementów jest, a czegoś brak” – podsumowuje Ewa Książek – Bator.
Kandydaci w toku dotychczasowej kampanii obiecywali:
Andrzej Duda zadeklarował wsparcie toczącego się procesu budowy Krajowej Sieci Onkologicznej. Dodatkowo zapowiedział wsparcie modernizacji 200 polskich szpitali. Na oba te cele obiecał 5 mld zł, nie precyzując, ile ma przypaść na onkologię, ile na szpitale powiatowe. „Ustalamy to” – usłyszeliśmy od jednego z członków jego sztabu wyborczego.
Kolejną powracającą obietnicą urzędującego prezydenta jest powołanie specjalnego Funduszu Medycznego. „Fundusz ma działać autonomicznie i stanowić wsparcie równoległe do zasadniczego systemu finansowania ochrony zdrowia” – mówił Andrzej Duda. Prezydent podkreślał, że środki z funduszu będą trafiały na interwencyjną pomoc pacjentom, z którymi polski system ochrony zdrowia sobie nie radzi,np. dla dzieci, dla których kosztowne terapie nie są refundowane w Polsce.
Rafał Trzaskowski deklaruje, że wydatki na ochronę zdrowia powinny wzrosnąć do poziomu 6 proc. PKB już 2021 roku. „Moją pierwszą inicjatywą ustawodawczą będzie ustawa o zwiększeniu finansowania służby zdrowia do 6 proc. PKB” – zapewnia. Źródeł finansowania chce szukać w rezygnacji z zapowiadanych przez PiS inwestycjach w infrastrukturę, na przykład określanego jako „gigantomański” projektu uruchomienia Centralnego Portu Komunikacyjnego.
W swojej kampanii Rafał Trzaskowski nie szczędził słów krytyki wobec obecnej sytuacji polskiej ochrony zdrowia. Jako jeden z najboleśniejszych objawów jej niemocy wskazywał kolejki. W przeciwieństwie do swoich partyjnych kolegów nie chce jednak wzmocnienia roli sektora prywatnego w zdrowiu. „Publiczną ochronę zdrowia trzeba naprawiać, wzmacniać, a nie godzić się z jej słabościami i przerzucać odpowiedzialność na sektor prywatny” – mówi. W przeciwieństwie do Andrzeja Dudy nie zapowiada tak spektakularnych projektów jak fundusz medyczny. Rafał Trzaskowski wskazuje na konieczność wzmocnienia, przede wszystkim finansowego, systemu w istniejącym kształcie.
© mZdrowie.pl