Ministerstwo Zdrowia nie planuje zniesienia wymogu wystawiania skierowań do poradni dermatologicznej, jak jest w przypadku np. wenerologów – stwierdził wiceminister zdrowia Jerzy Szafranowicz w odpowiedzi na interpelację posłanki Katarzyny Osos.
Posłanka Katarzyna Osos (Platforma Obywatelska) w swojej interpelacji przypomniała, że zgodnie z art. 57 ust. 1 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, ambulatoryjne świadczenia specjalistyczne finansowane ze środków publicznych są udzielane na podstawie skierowania lekarza ubezpieczenia zdrowotnego. Zasada ta obowiązuje w przypadku wizyt u lekarzy wielu różnych specjalności, w tym dermatologa. Jednocześnie art. 57 ust. 2 ww. ustawy wprowadza w tym obszarze wyjątki, mianowicie skierowanie to nie jest wymagane do świadczeń: ginekologa i położnika, dentysty, wenerologa, onkologa i psychiatry.
Posłanka napisała, że otrzymała sugestie od wielu osób, aby ten katalog wyjątków wskazanych w art. 57 ust. 2 ustawy poszerzyć o świadczenie dermatologa. Argumentują oni, że w wielu przypadkach, takich jak wykrycie czerniaka czy wysypki przy chorobach zakaźnych, czas odgrywa istotne znaczenie, a konieczność wystąpienia do lekarza rodzinnego o skierowanie wydłuża całą procedurę. Parlamentarzystka chciała wiedzieć czy w Ministerstwie zostaną podjęte analizy obowiązkowych skierowań do dermatologów i co ewentualnie stoi temu na przeszkodzie.
Wiceminister Jerzy Szafranowicz odpowiedział, że resort obecnie nie planuje zmian ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych w tym zakresie. Jak przypomniał, wymóg posiadania skierowania do lekarza dermatologa został wprowadzony w 2015 r. w celu poprawienia dostępu do tych świadczeń. Analizy Narodowego Funduszu Zdrowia wykazały, że znacząca większość pacjentów, którzy korzystali ze świadczeń dermatologa wymagała podstawowych badań lub świadczeń, które zgodnie z kompetencjami i w ramach posiadanej wiedzy może wykonywać lekarz podstawowej opieki zdrowotnej. I dopiero w sytuacji, jeżeli leczenie pacjenta wykracza poza możliwości lekarza POZ, lekarz ten kieruje pacjenta do ambulatoryjnej opieki specjalistycznej lub leczenia szpitalnego. Zdaniem wiceministra Szafranowicza ponowne zniesienie wymogu posiadania tego skierowania stworzyłoby ryzyko zwiększenia liczby osób oczekujących i wydłużenia czasu oczekiwania na konsultację dermatologiczną.