Po wprowadzeniu zasady “Apteka dla aptekarza 2.0” spadła liczba zamykanych aptek, co wskazuje na stabilizujący charakter wprowadzanych przepisów – powiedział wiceminister Marek Kos podczas posiedzenia sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju.
Podczas posiedzenia sejmowej Komisji Gospodarki i Rozwoju wiceminister Marek Kos ocenił, że przed wprowadzeniem ustawy “apteki były otwierane chaotycznie”, na co dowodem ma być znaczna liczba placówek, które nie przepracowały 3 lat. Powiedział, że przed upływem 36 miesięcy w latach 2011-2017 zamknięto 744 apteki, natomiast w latach 2018-2023 zamykano “z reguły od 6 do 8 aptek rocznie”. Jak dodał od wejścia w życie ustawy w ciągu ostatniego roku liczba aptek w Polsce zmniejszyła się o 234. Podkreślił, że “liczba zgłaszanych zezwoleń, a więc tych, przez które apteka faktycznie znika z rynku, spadła dwukrotnie – z 3700 aptek w latach 2012-2017 do 1883 w latach 2018-2023”. “Wskazuje to jasno na stabilizację tego sektora” – ocenił. Łącznie od chwili wprowadzenia AdA 2.0 do końca października 2024 roku zamknięto 236 aptek. “Warto podkreślić, że na początku działania przepisów w 2017 roku zamykano 637 aptek rocznie, potem ta liczba sukcesywnie się zmniejszała, co wskazuje na stabilizujący charakter wprowadzanych przepisów” – dodał Marek Kos.
Wiceminister Kos argumentował, że pojawiające się w przestrzeni publicznej informacje dotyczące braku aptek w ponad 400 gminach wymagają “szerszego spojrzenia, dlatego że w ponad 200 z tych gmin nigdy nie było apteki i nie było też żadnych ograniczeń geo- i demograficznych do utworzenia w nich nowej apteki w przeszłości, jak również i teraz”. Ocenił, że ograniczona ilość aptek w takich gminach wynika z mniejszego zapotrzebowania spowodowanego mniejszą liczbą mieszkańców. W tych miejscach działają punkty apteczne. Niska liczba aptek na obszarach wiejskich jest spowodowana ograniczonymi możliwościami ekonomicznymi placówek wiejskich, braku wsparcia finansowego, braku personelu fachowego oraz trendów demograficznych, choć w latach 2017-2023 na wsiach wydano farmaceutom 264 pozwolenia.
Wiceminister Kos powiedział, że trwają prace nad umożliwieniem farmaceutom wystawiania recept refundowanych na wszystkie zalecane szczepionki. Zapowiedział, że projekt ustawy przeszedł już procedowanie przez Radę Ministrów i “najprawdopodobniej będzie już w parlamencie na kolejnym listopadowym posiedzeniu Sejmu”. Przypomniał, że w 2024 roku zwiększono dostępność do aptek poprzez wdrożenie modelu finansowania dyżurów nocnych i w porównaniu do 2015 roku blisko czterokrotnie zmniejszono liczbę wygaszanych “zezwoleń, przez które apteka faktycznie znika z rynku”. W Polsce obecnie działa 11 311 aptek, co w przeliczeniu “daje nam liczbę 3327 osób przypadających na jedną aptekę”. Jak podkreślił Marek Kos, wymienione dane wskazują, że w Polsce jest mniej osób na jedną aptekę niż w innych krajach europejskich, jako przykłady państw z większą liczbą osób przypadającą na jedną aptekę wymienił m.in. Węgry, Czechy, Niemcy, Norwegię, Finlandię i Danię.
Po odczytaniu informacji wiceszefa MZ poseł Jerzy Meysztowicz (KO) zwrócił uwagę na – jak określił – “skandaliczne procedowanie ustawy”. Zaznaczył, że miejscem do dyskusji na temat aptek powinna być Komisja Zdrowia i “najlepszym rozwiązaniem byłby wycofanie tej poprawki” i zgłoszenie się do ministra zdrowia. Jak ocenił, ustawa jest “tak wadliwa, że w ogóle nie powinna być w obrocie prawnym”. Prezes Związku Aptekarzy Pracodawców Polskich Aptek Marcin Wiśniewski powiedział, że nie ma przesłanek do zmian “AdA 2.0”. “Rynek jest stabilniejszy niż przed wprowadzeniem zmiany” – stwierdził. Jak dodał, w 2017 roku “AdA 1.0” nie zadziałała, ponieważ “dosłownie kilka podmiotów, głównie zagranicznych, znalazło obejście ustawy”. Podkreślił, że to “AdA 2.0” zrealizowała cel, jakim było zatrzymanie korporacji na polskim rynku aptecznym, poprzez dostosowanie go do standardów europejskich.
Ryszard Petru, przewodniczący Komisji Gospodarki i Rozwoju, podsumował posiedzenie mówiąc, że usłyszano “bardzo rozbieżne stanowiska, ale komisja nie jest władna, by zmieniać ustawy”. Zaproponował, by przedstawiciele poszczególnych związków i organizacji przesłali mu swoje stanowiska z konkretnymi propozycjami zmian. “Na pewno sytuacja jest daleka od dobrej, bo widać radykalnie różne stanowiska (…), są zadowoleni, ale duża grupa osób została poszkodowana” – zauważył poseł Petru.
“Apteka dla Aptekarza 2.0” dotyczy regulacji ograniczających możliwość przejmowania kontroli nad aptekami. Doprecyzowano, że niedozwolone jest przejęcie kontroli w rozumieniu przepisów o ochronie konkurencji i konsumentów, nad podmiotem prowadzącym aptekę ogólnodostępną. Kolejnym rozwiązaniem było zwiększenie kar za niezgodne z prawem przejęcie apteki, za co zgodnie z “AdA 2.0” grozi od 50 tys. zł do 5 mln zł. Pierwotna zasada wprowadzona do Prawa farmaceutycznego w 2017 r. oznacza, że nową aptekę może prowadzić tylko farmaceuta, a jeden podmiot może mieć do czterech aptek w całym kraju. Przepis ten dotyczy nowych zezwoleń na prowadzenie apteki. (PAP)